wtorek, 5 czerwca 2018

Prawda o "nocnej zmianie", wykopana z pokładów pamięci !!

Nasza najnowsza historia jest trudna. Wymaga wyłączenia się z aktualnych zdarzeń i zatrzymania się na wybranym momencie.Tak właśnie chcę uczynić i i przypomnieć okoliczności w jakich doszło do powołania w grudniu 1991 roku  rządu Jana Olszewskiego. Rząd ten, zwany "rządem przełomu", postawił sobie za cel przeprowadzenie tzw."lustracji" (ujawnienie osób, które w okresie komunizmu współpracowały z UB i SB). Zamiar zrealizowany przez ministra tego rządu Antoniego Macierewicza spotkał się z ostrą reakcją prezydenta Lecha Wałęsy i wielkiej grupy posłów, senatorów i urzędników. Zagrożeni usunięciem ze stołków parlamentarnych i intratnych stanowisk poparli wniosek Wałęsy i w nocy 4 czerwca 1992 roku odwołali rząd Jana Olszewskiego. Ambitne założenia Premiera , który chciał prowadzić samodzielną politykę gospodarczą i zerwać więzy z Moskwą, były nie w smak Wałęsie i jego grupie. Silne wpływy służb specjalnych PRL i polityka Balcerowicza pozwalały na zawłaszczenie  części majątku państwowego przez komunistycznych działaczy. W takich to okolicznościach, kiedy chciano po bazach sowieckich zrobić strefy współpracy z Moskwą, a rozkradanie majątku przez obcych w/g planu Balcerowicza było powszechne (niszczenie Polski w/g Jeffrey Sachsa) pracował mniejszościowy rząd Olszewskiego.
Pamiętam ten czas doskonale . Wtedy KPN, którego byłem szefem na okręg łomżyński, wprowadził do Sejmu  46 posłów. Była to licząca się siła w bardzo rozdrobnionym parlamencie ( 29 partii i ugrupowań). Na ujawnionej liście współpracowników UB-SB znalazło się także nazwisko Wałęsy -TW-Bolek i szefa KPN Leszka Moczulskiego - TW-Lech. Toczące się bardzo długo rozmowy przy powoływaniu rządu nie doprowadziły do wejścia KPN w skład koalicji  rządowej. Ambicja Jana Olszewskiego i ludzi PC Kaczyńskich odrzucały możliwość współpracy z KPN. Byliśmy za bardzo radykalni i przeciwni ustaleniom "okrągłego stołu". Na ulicach wielu miast ukazały się plakaty piętnujące poczynania rządzących ludzi Wałęsy i Balcerowicza. Głosiły one wprost:
   JAK  DŁUGO JESZCZE
     BĘDĄ TRWAŁY
-niszczący Polskę Program Balcerowicza
-proces rozkradania majątku narodowego
-nieudolna reprywatyzacja
-okłamywanie społeczeństwa
-niekończące się afery
  POZOSTAŁ
PLAN INTERWENCYJNY RATOWANIA GOSPODARKI
 NASZA  OSTATNIA  SZANSA
                                                     K  P  N

Wielu współpracowników Olszewskiego i Kaczyńskich ( p.Alicja Grześkowiak -Marszałek Senatu i p.Siwak - z biura Premiera) widziało to i w trakcie dyskusji już po obaleniu rządu wprost przyznawało, że popełnili błąd odrzucając współpracę radykalnego KPN. Rząd by ocalał za cenę dwu ministerstw i kilku innych stanowisk. Sprawę współpracy Moczulskiego z UB-SB, chciano załatwić w ten sposób, że pozostałby Honorowym Przewodniczącym KPN ( usuwając się od bieżącej pracy politycznej do czasu wyroku sądu lustracyjnego). Wysiłek patriotycznej części parlamentu, poszedł na marne. Ambicje polityków były ważniejsze. Demokratyczne zmiany w Polsce, oddaliły się na kilkanaście lat, a energia ludzka została puszczona w gwizdek. Taka jest prawda o politycznych gierkach czasu "nocnej zmiany" !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz