niedziela, 29 stycznia 2012

"Wielka to wada gdy kto dużo gada"

Pan Mann dziennikarz telewizyjny ,znawca i propagator muzyki popularnej popełnił poważny błąd dzięki swojemu gadulstwu.Cóż takiego powiedział cicerone muzyczny III RP.Nie podobały mu się polskie melodie ludowe .Są w/g  tego pana nudne i nie do słuchania.Boże cały świat zachwycał się polskim"Mazowszem" i melodiami kujawiaków,mazurów, mazureczków, oberków,trojaków i polonezów a panu Mannowi są one nudne i do niczego.Trzeba pamiętać,że polskie zespoły to nie tylko "Mazowsze " Sygietyńskiego ale i "Śląsk" Hadyny  ze swoimi melodiami beskidzia,podkarpacia i śląska. Przepiękne melodie polskie śpiewały też mniejsze zespoły: "Kurpie Zielone" czy "Nałęczowiacy".Nuty melodii ludowych tkwią w twórczości Chopina , którą także podziwia i chce słuchać społeczność światowa.Widocznie p.Mann ma serce nie czułe na to co polskie i piękne.Pewnie pogoń za nowym i głośnym muzykowaniem i chęć bycia trendy coś zepsuła  w estetyce muzycznej znanego dziennikarza.My Polacy czujemy sercem.I tam właśnie jest jak mówi Wyspiański -"Polska właśnie".Może też  nie umie czuć i odbierać sercem melodii polskich.Może są dla niego zbyt trudne i niezrozumiałe ? A może po prostu- "Moda głupich dziatek matka"- jak mówi polskie przysłowie i temu hołduje p.Wojciech Mann.Tak się w tej naszej Polsce narobiło, że kto bardziej psioczy na nasze tradycje i na naszą kulturę ten się uważa za nowoczesnego i jest popierany przez media salonowe,kierowane przez jedynie słuszny i wybrany naród.Dlatego też obawiam się,że chcąc być na fali, stosuje się do przysłowia:-"Jak go nakręcą tak gra".

niedziela, 22 stycznia 2012

1863.-Wolność-jak zdrowie Ojczyzny.Zły człowiek to zaraza.

Dzisiaj rządzące "polactwo" to zaraza dla polskości i pamięci historycznej narodu.Mijająca 149 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego jest całkowicie wyciszona w mediach rządowych.Powstanie ogłoszone było manifestem wydanym przez Tymczasowy Rząd Narodowy,który mówił,że jest ono skierowane przeciwko Imperium Rosyjskiemu.Spowodowane było narastającym terrorem carskim wobec narodu polskiego.Wybuch powstania poprzedziła długoletnia krwawa represja na demonstrantach narodowej pamięci.Sięgała ona tak głęboko w jestestwo materii narodu,że doprowadziło to po zarządzonej brance do wybuchu zbrojnego powstania.Zasięg powstania bardzo szybko rozszerzył się na tereny litewskie,białoruskie i ukraińskie. Kraj podzielono na sześć województw,którymi kierowali naczelnicy wojskowi.Naczelnym organem był Komitet Centralny Narodowy.Organizacja powstańczego rządu była idealna i znalazła posłuch w społeczeństwie.Jego polecenia i rozkazy wykonywali prawie wszyscy urzędnicy administracji.Wybitnym przykładem może być personel Banku Polskiego,który przekazał powstańcom depozyty Kasy Głównej Królestwa w wysokości :3,5 mln.złotych,500 tys.rubli i wszystkie listy zastawne.Wojna prowadzona przez powstańców była wojną partyzancką.Romuald Traugutt zreorganizował siły zbrojne powołując korpusy: I-pod dowództwem Michała Kruk-Heydricha (Podlasie,Lubelszczyzna). II-gen.Józef Hauke-Bosak (Krakowskie,Sandomierskie). III-płk.Jan Kozieł-Skały (Augustowskie). IV korpus bez dowództwa imiennego-obejmujący dywizje mazowieckie i płockie.Walki bardzo krwawe przy biernej a nawet wrogiej postawie chłopstwa (pomimo rządowego dekretu o uwłaszczeniu-które realnie już w 80% już się dokonało) od początku 1964 roku zamierały-kończąc się rozbiciem oddziałów powstańczych.Najdłużej walczył gen.ksiądz Stanisław Brzóska na Podlasiu.( złapany i powieszony w Sokołowie Podlaskim).Powstańcy stoczyli 1229 bitew i potyczek.W armii powstańczej służyło ok.200 tys. ludzi.Zginęło ok.30 tys. w sierpniu 1864 roku na stokach Cytadeli Warszawskiej powieszono członków Rządu Narodowego: Romualda Traugutta,Romana Żulińskiego,Józefa Toczyńskiego,Rafała Krajewskiego,Jana Jeziorańskiego.Nastąpiły niespotykane represje.Zsyłano dziesiątkami tysięcy na Syberię .Konfiskowano dobra powstańców a setkami rozstrzeliwano złapanych przy pomocy chłopstwa (za nagrodami pieniężnymi) ukrywających się lub rannych powstańców. Polska stała się" Priwiślańskim Krajem."
Pamięć i sława bohaterów Powstania Styczniowego przetrwała.Po odzyskaniu niepodległości żyjący powstańcy otoczeni zostali czcią i szacunkiem.Wszyscy żyjący otrzymali uprawnienia kombatanckie i mundury im tylko należne.Utworzono schronisko dla starzejących się powstańców na Pradze im.św.Teresy. Wojskowi salutowali mijających powstańców a młodzież polska,szczególnie harcerze darzyli ich czcią  i poważaniem widząc w nich bohaterów walki o niepodległość Polski.Dzisiaj banda rządzącej POlszewii nie chce i nie pamięta o bohaterskich powstańcach.Budzą się nawet głosy poprawnych politycznie ,którzy bronią margrabiego Wielopolskiego i jego wiernopoddańcze zachowanie wobec caratu uważają za mądrość polityczną.Taki sposób myślenia jest serwilistycznym i upodlającym poczucie wolności narodu i nie godnym Polaka.Polska to nie własność kliki Tuska.Tak myślący na klęczkach człowiek to zaraza,którą trzeba niszczyć by nie pozwolić się rozprzestrzenić w zdrowych tkankach narodu polskiego.Polacy to dumny naród,który nie pozwolił się nigdy upodlić.Pamiętały o tym matki Polki,nosząc żałobną biżuterię i wysyłając już w niedługim czasie nowe pokolenie do walki o niepodległość Ojczyzny. Wolność i Niezawisłość to najświętszy obowiązek Polaka !

piątek, 20 stycznia 2012

"Walka z rządem-za godne dogorywanie"

To hasło podane w "Kiepskich" straciło swoją realność.Powinno brzmieć : "Emerycie walcz z tym rządem za niegodne dogorywanie".My schorowani emeryci znależliśmy  się w bardzo trudnej,wręcz śmiertelnej sytuacji, po wygraniu wyborów przez ludzi POlszewii,  którzy "kręcą lody" na przyznawaniu kontraktów przychodniom specjalistycznym prywatnym,pomijając przychodnie przy szpitalach publicznych.Zatrudniające wybitnych specjalistów,którzy ratują zdrowie i życie pacjentów, przychodnie publiczne są po prostu odrzucane przy nowym kontraktowaniu na rok 2012. Mam doskonały przykład przychodni kardiologicznej przy Szpitalu Wojewódzkim im.Kardynała Wyszyńskiego w Łomży.Dr.Krynicki doskonały kardiolog uratował mi życie po rozległym zawale w 2010 roku.Szybka interwencja kardiochirurgiczna pozwala mnie cieszyć się życiem.Systematyczne wizyty w przychodni są dla mnie konieczne ,a przepisywane tam po badaniach leki utrzymują mój organizm w dobrym stanie.Nie wiem co by by było i co będzie jeżeli będę musiał dojechać na kontrolne badania do Warszawy lub Białegostoku.Jest to chęć pozbycia się nas emerytów.To powolna eutanazja.A przecież z naszych emeryturek rząd odciąga podatki i  składki na" medykal."Jesteśmy najbardziej upośledzeni w całej Europie.Przy znikomych emeryturach a raczej zasiłkach-potrąca się podatek,którego nie płacą emeryci innych europejskich państw. Musimy się zjednoczyć i my normalni emeryci a nie ubecy i inne draństwo rozpocząć walkę z tym rządem,który nawet godnie nie da nam dogorywać.Tylko czynny opór i bezwzględna krytyka kanackiej elity rządowej i ich popleczników w klakierskich mediach pozwoli odsunąć od władzy bandę Tuska.Tworzony i utrzymywany przez zbaraniałe społeczeństwo układ trzymających władzę klik interesów antynarodowych i antyspołecznych musi być napiętnowany i zwalczany przez całe społeczeństwo a nie tylko osłabione związki zawodowe i słabe partie parlamentarne.Tuskoland jako antypolskość nie może trwać ! Mamy prawo do godnego dogorywania !!!

sobota, 14 stycznia 2012

"- Cyrk polski"-co z tą demokracją ?

Polska jest krajem demokratycznym.Istnieje Konstytucja demokratyczna.Mamy wybory demokratyczne.Jest wybrany parlament i rząd.Są niby media publiczne i niezależne.Jest sądownictwo i niezależna prokuratura.Jest wszystko cacy.A jednak to państwo nadal spełnia warunki państwa postkolonialnego a kierujące nim elity nie myślą kategoriami suwerennego,niezależnego organizmu państwowego.Zamknięcie się elit nastąpiło już w momencie umowy okrągłostołowej lub magdelenkowej (jak kto woli).Wyobcowane i bojące się społeczeństwa grupy komunistów oddających władzę oraz także nowa grupa około-wałęsowska,dzieląca się przejmowaną władzą.Grupa ta też bała się własnego społeczeństwa,które nie chciało i nie mogło wierzyć samokreującym się nowym elitom władzy.Dlatego też od samego początku rządzący starali się szukać poparcia poza granicami naszego państwa i zachowywali się i zachowują jak grupy władzy w państwach postkolonialnych.Media a szczególnie tv stały się uzależnione od rządzących i nie spełniają swojej funkcji kontrolnej i krytycznej.Przeszło to nawet na media lokalne,które stały się wprost zależne od władz samorządowych wybieranych teraz z klucza politycznego.Zabetonowanie się układu władzy przy całkowicie opanowanym przez rządzących sposobie medialnego manipulowania społeczeństwem jest bardzo niebezpieczne i idzie w kierunku władzy elit oligarchicznych i nie wiele mających z demokracją.Brak jest organizacji i osób niezależnych i kontrolujących postępowanie rządzących.Grupy trzymające władzę są coraz to butniejsze i pewne siebie.Wygląda to tak,że ludzie kierujący państwem nie myślą kategoriami jego dobra i suwerenności lecz dobra własnego.Chęć utrzymania się na stołkach jest czymś najważniejszym. Zmanipulowane i powiedzmy sobie szczerze,słabo wyrobione masy społeczne oglądają na ekranach swoich telewizorów rozgrywający się codziennie spektakl cyrkowy.Tak cyrkowy.Bo do kabaretu mu daleko.Zresztą dobry polityczny kabaret jest dla tych mas niedostępny i byłby trudno zrozumiały przy zakłamanej manipulacji socjotechnicznej.Dlatego też śmieją się i cieszą z tego co rechoczący pogłos podaje im z poza ekranu.Cała zaś elita władzy to menażeria poddana tresurze poprawnej politycznie grze sterowanej z poza granic Polski. Widzą to mądrzy polscy socjologowie i ostrzegają.Bo pamiętać trzeba,że :"mury runą ,runą,runą i pogrzebią stary świat." Zawsze trudno jest zatrzymać masy ludzkie,których cierpliwość jest wystawiona na wytrzymałość.I niech o tym pamiętają zarządzający w "Cyrku polskim."

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Nad pięknym Dunajem-co się dzieje w Budapeszcie.

Zmasowana nagonka medialna w Polsce na poczynania samodzielne Orbana na Węgrzech jest co najmniej nie na miejscu.Oblewanie premiera bratanków pomyjami za to, że chce być samodzielny i niezależny od kołchozu brukselskiego jest inspirowana przez grupy socjaldemokratów jak i przez popłuczyny marksistów.Wszystkie te pro-europejskie sitwy dla których słowa takie jak :"naród","chrześcijaństwo" i "wartości" to nazwy nic nie mówiące oskarżają Orbana o tłamszenie demokracji i o zapędy dyktatorskie.Zawsze tak czynią ludzie Tuska.Gdy Kaczyński stawiał wysoko patriotyzm i godność narodową to też mówiono,że chce zainstalować państwo policyjne bo ścigał aferzystów i łapówkarzy.Teraz zwolennicy IV Rzeszy p.Merkel,dzięki wygranym wyborom -"kręcą lody" i pchają naród w dól do przepaści finansowej.Lecz nie tylko finansowej tragedii można oczekiwać po rządach opętańczej i butnej kliki POlszewickiej.Wszystkie podmiotowe sprawy kraju i narodu,które chce rozwiązywać premier Węgier sam są przez naszych rządzących oddane pod osąd i decyzję p.Merkel,szefowej NEOcesarstwa Niemieckiego.Ciekawe gdzie usadowi się Polskę w tym NEOpaństwie p.Merkel?.Czy będziemy patrycjuszami? Czy też pozostaniemy ciurami do wykonywania czarnej roboty? A może będziemy pariasami tego NEOpaństwa?Bo Zachód miał i ma Polskę gdzieś.Tak było zawsze w historii.
Nie wiem jak skończy się przygoda na samodzielność Węgrów zaproponowana przez Orbana.Czy śmiałe reformy pozwolą mu za kilka lat spełnić marzenia rodaków?Czy też ugnie się pod naporem kryzysu i nagonką pseudoelit europejskich?Wiem jedno.Premier Orban na długo będzie wzorem dla polityków naszej części Europy, którzy chcą być samodzielni a nie chcą być zależnymi wasalami oddając w lenna swoje państwa.
Daj Boże szczęśliwą przyszłość Węgrom  !!!

czwartek, 5 stycznia 2012

"Wy Polacy"-mówi premier.

Składając życzenia noworoczne premier polskiego państwa Donald Tusk zwracając się do społeczeństwa polskiego mówi jak do obcego narodu : "Wy Polacy".Jest to skandaliczne i przerażające! Kim my Polacy jesteśmy dla premiera ?Widać to dokładnie w postępowaniu Jego Tuskowości po wygranych wyborach. Lekceważenie wszystkich kto myśli inaczej niż Tusk i jego zgraja rządzących.Zastraszanie i pomniejszanie znaczenia protestów manifestacji publicznych,lekceważenie zdania innych oraz buta POlszewików to codzienność życia politycznego w Polsce.
Tacy rządzący jaki naród wybierający rządzących.Ma rację prof.Zybertowicz,że świadomość polityczna Polaków i ich zdolność trzeżwej oceny elit rządzących w ciągu ostatnich 20 lat jest bardzo nikła.Trzeba dużo pracy uświadamiającej społeczeństwo polskie aby skutecznie reagowało w sposób demokratyczny na zakusy tworzących się klik władzy samolubnej,antypolskiej i popieranej przez media opanowane przez ludzi pro-rządowo nastawionych .Tylko silne organizacje patriotyczne i praca z młodymi mogą dać szybkie wyniki.Brak równorzędnej dyskusji politycznej to woda na młyn dla pewnych siebie i zajmujących wszystkie stanowiska państwowe ludzi Tuska.Zamordyzm jaki stosuje klika jest dla jednych ostrzeżeniem dla drugich straszakiem aby nie występować przeciw POlszewii.Kraj jest na skraju upadłości finansowej lecz rządzący  wciskają ludziom bajki o doskonałych wynikach ekonomicznych i rozwoju gospodarczym.Jak jest każdy to widzi.Drożyzna,zastój,bezrobocie,ucieczka młodych i energicznych z kraju.Niedługo a zaczniemy usuwać ze społeczeństwa chorych bo bezwład w służbie zdrowia sięgnął dna.A Tuskowi marzy się władza absolutna w Polsce i odskok do władz europejskich.Cytując Słowackiego to:
" Taka obłuda misterna,
   Taki instynkt oszukaństwa,
   Taka chciwość blasku,państwa."
To właśnie całość postępowania premiera Tuska i ocena jego osobowości.Trzeba to widzieć i trzeba z tym ostro bezpardonowo walczyć.