środa, 31 sierpnia 2016

Narodziny "Solidarności". 36 lat temu i dziś !!!

W pierwszej połowie 1980 r.sytuacja gospodarcza w Polsce uległa dramatycznemu pogorszeniu. W PZPR zaczęły się walki frakcyjne, które chciały doprowadzić do obalenia Gierka.Nowy nieporadny premier Edward Babiuch to zwykły biurokrata ,aparatczyk partyjny. Przeprowadzone wybory w marcu nic nie zmieniły.Lawina jednak ruszyła już za kwartał.Od 1 lipca 1980 r. zaczęły się strajki, obejmujące coraz to nowe zakłady pracy.Przyczyna była właściwie jedna. Podwyżki cen mięsa i wędlin.Na rynku zaś brakowało wszystkiego, zarówno żywności jak i art. przemysłowych. Podczas strajków domagano się jednak w większości podwyżki płac.Największe znaczenie miał strajk powszechny w Lublinie, gdzie rząd po raz pierwszy prowadził ze strajkującymi pertraktacje. W trakcie ich zagwarantowano strajkującym bezpieczeństwo i powtórne wybory do rad zakładowych.Gierek nie dostrzegł niebezpieczeństwa i wyjechał na Krym. Strajki zaczęły się rozszerzać. Decydującym dla dalszego przebiegu wydarzeń było przystąpienie do strajku okupacyjnego Stoczni Gdańskiej w dniu 14 sierpnia.Tu na czele strajkujących stanęli członkowie nielegalnego, istniejącego od 1978 r. Wolnego Związku Zawodowego:Anna Walentynowicz,Lech Wałęsa,Andrzej i Joanna Gwiazda,Alina Pieńkowska,Bogdan,Borusewicz i inni. Już 17 sierpnia powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, który skupił działaczy kilkudziesięciu zakładów pracy Pomorza Gdańskiego. Komitet wysunął 21 żądań, wśród nich siedem politycznych. Najważniejszym było wyrażenie zgody na utworzenie wolnych,niezależnych związków  zawodowych. 18 sierpnia wybuchł strajk powszechny w Szczecinie. Tam także Międzyzakładowy Komitet Strajkowy zażądał zgody na tworzenie wolnych związków zawodowych. Żądania komitetów strajkowych zaskoczyły opozycyjne grupy w Polsce.Na wieść o strajkach na Wybrzeżu kilkuset intelektualistów wystąpiło z listownym poparciem strajkujących do rządu. Rząd zareagował aresztowaniami przywódców opozycji. Gierek powrócił do kraju. Rząd i partia przystąpili do pertraktacji ze strajkującymi. 22 sierpnia w Szczecinie , a 23 sierpnia w Gdańsku. Nastąpiły przetasowania w KC i rządzie. Odszedł z premiera Babiuch. Do rozmów wyznaczono w Gdańsku wicepremiera Jagielskiego, a w Szczecinie wicepremiera Barcikowskiego. Do rozmów dołączono w Gdańsku tzw.ekspertów (Geremek,Mazowiecki i spółka). Naciskane przez strajkujących i Moskwę władze  (żądającej uspokojenia, prowadziła krwawą wojnę w Afganistanie) podpisały 30 sierpnia w Szczecinie, a następnego dnia w Gdańsku porozumienia. Rząd zgodził się na powstanie nowych samorządnych związków zawodowych. Był to początek końca władzy Edwarda Gierka. W nocy z 5 na 6 września Gierka usunięto z kierownictwa partii.
Jasnej perspektywy brakowało też zwycięzcom. Jak dziś wiemy że komuniści powstawiali do organizacji strajków i organizujących się wolnych związków swoich ,tajnych współpracowników. Zarówno Wałęsa w Gdańsku jak i Jurczyk w Szczecinie oraz Sienkiewicz w Jastrzębiu to tajni współpracownicy UB i służb Kiszczaka.Najszybciej zorientowali się działacze w Zagłębiu. Tam Rozpłochowski usunął agenta i sam przeprowadził związek do współpracy z Krajową Komisją Porozumiewawczą. Naleciałości agenturalne w NSZZ "Solidarność" mszczą się do dziś, a Kiszczak z za grobu manipuluje politycznymi rozgrywkami. Te pchanie łapsk w organizowanie "Solidarności" było widoczne i w innych miastach.Nie ustrzegła się od tego i Łomża. Na "Bawełnie" sekretarz PZPR Markowski zakładał wraz z propagandzistą Kurelskim NSZZ "Solidarność".Na "Meblach" członek egzekutywy miejskiej PZPR tow. Piorunek także był organizatorem związku "Solidarność". Powtarzało się to  w innych zakładach i miejscowościach. Gdy tzw. działacze związkowi stali się politykami, razem z komunistami utworzyli dzięki umowie w Magdalence III RP, a raczej PRL-bis.Skutki tej umowy odczuwamy do dzisiaj.Brak ustaw dekomunizacyjnej i reprywatyzacyjnej odbija się czkawką w  społeczeństwie polskim.Nie zastosowanie opcji zerowej w resorcie sprawiedliwości, doprowadziło do obsadzenia sądów, prokuratur ,policji i więziennictwa resortowymi dziećmi.Te muldy i barykady stawiane polskim przemianom tworzą podatne pole do popisu agenturalnym poczynaniom obcych i swoich przeciwników normalnego rozwoju Polski,a są wspierane obcym kapitałem. Rząd dobrej zmiany musi te muldy i barykady pokonać.Damy radę i zbudujemy Polskę z marzeń I-szej "Solidarności"!!!

środa, 24 sierpnia 2016

Zdradziecki Pakt.IV rozbiór Polski !!

Stalin zgodnie z niezmienną doktryną sowieckiej polityki dążył do wywołania konfliktu europejskiego, w którym zyskałby nowe zdobycze terytorialne.To czego nie uzyskał od mocarstw zachodnich,skłonny był przyznać mu Hitler. W rezultacie, 23 sierpnia 1939 r. do Moskwy przybył Ribbentrop.Wykorzystując poprzednie rozmowy wstępne,po pośpiesznych rokowaniach podpisał tam z komisarzem Mołotowem,pakt o nieagresji. Stanowił on kamuflaż dla "ściśle tajnego protokółu dodatkowego", rozgraniczającego strefy wpływów Niemiec i Sowietów w Europie Środkowo-Wschodniej. Na mocy pkt.2 tego protokółu Rosja Sowiecka uzyskała prawo do zajęcia ziem polskich do linii Narwi, Wisły i Sanu. Oznaczało to podeptanie kardynalnych praw międzynarodowych i dotychczasowych zobowiązań zarówno III Rzeszy jak i ZSRR. Obowiązywały bowiem obustronne wieloletnie umowy o nienaruszalności granic i pokojowych stosunkach pomiędzy Polską a Niemcami i ZSRR. Zawarty pakt dawał Hitlerowi upragnione zielone światło do ataku na Polskę, przesądzając wybuch II wojny światowej.Hitler był już pewien, że Anglia i Francja nie wejdą do wojny, gdy ZSRR zaatakuje Polskę od wschodu.Własne kalkulacje i wiara w pokojowe mrzonki polityków Zachodu pozostawiały Polskę na pastwę dwu zbrodniczych państw : Niemiec Hitlera i Rosji Stalina.
Polska została pozostawiona sama sobie. Silne V-kolumny zarówno niemieckie jak i sowieckie zaczęły swoją działalność w Polsce.
Łomża, którą w wyniku agresji wrześniowej zajęli Niemcy, została przekazana zgodnie z protokółem paktu Sowietom. Na ul. Zjazd we wrześniu 1939 r. witała kwiatami wkraczających sowietów, delegacja komunistów z Janem Turlejskim na czele. Młodzi Żydzi z komunistycznej organizacji szykowali czerwone opaski i wraz z dużą grupą lewackich faktorów (znali społeczeństwo miasta) przygotowali dla Turlejskiego i Rosjan listy rodzin do wywózki i aresztowań.Specjalnie się skupili na rodzinach wojskowych i ochotnikach wojny z bolszewiami w 1920 r.Była też spora grupa lewicujących nauczycieli, którzy przygotowywali się do przejęcia szkół i przeprowadzenia wyborów do rad. Przewodził tej grupie matematyk liceum mgr.Marian Domański, współpracownik  Włodzimierza Sokorskiego i Jana Turlejskiego. Po wkroczeniu sowietów został mianowany dyrektorem liceum przy ul Bernatowicza. ( młodzież polska z organizacji "Mściciele" zapłaciła mu za zdradziecką współpracę zabójstwem w czerwcu 1941 r.) . Listy proskrypcyjne patriotów polskich i ich rodzin zaowocowały morderstwami żołnierzy-ochotników oraz wywózkami rodzin inteligencji ziemi łomżyńskiej na Sybir.  IV rozbiór Polski podpisany w Moskwie 23 sierpnia 1939 roku trwa w pamięci łomżyniaków jak władza I-szego sowieta.Rodziny zabitych i wywiezionych z ziemi łomżyńskiej dobrze pamiętają krwawy reżim komunistycznych najżdżców i ich polskich sługusów spod znaku sierpa i młota. I my musimy pamiętać,że historia może się powtórzyć, a działająca agentura wpływu może znowu stać się V-kolumną Moskwy i Berlina !!!
Ciekawostka !!!  Pochodzący z Łomży kpt. Heronim Dąbrowski był przez cały okres sowieckiej okupacji poszukiwany jako płk."Łupaszka" Jerzy Dombrowski.Na nic były tłumaczenia znajomych i bliskich. Zbieżność nazwisk i zapis na liście, że był uczestnikiem wojny z bolszewią robiły swoje. Pana Dąbrowskiego usilnie szukano, a rodzinę wraz nieletnimi (syna miał 3 tygodnie,a córka 3 lata) dziećmi wywieziono na Sybir.

niedziela, 21 sierpnia 2016

Zapomniany Bohater !!!

Jerzy Sawa Sawicki ppłk.d-ca 33 pp. w Łomży uczestnik walk legionowych i wojny obronnej 1920 r.z bolszewikami.Świetlana postać bohaterskiego d-cy w trakcie walk pod Osowem k/Radzymina. Pełnił wtedy funkcję d-cy dywizji w skład której weszli młodzi żołnierze ks.Skorupki. Kiedy 14 sierpnia w szeregi młodego żołnierza wkradła się panika i oddziały polskie zaczęły się wycofywać pod wściekłymi atakami bolszewickich hord, Jerzy Sawa Sawicki nadjechał w towarzystwie por.Słowikowskiego .Natychmiast zdecydowanie zareagował.Jako doświadczony,ostrzelany dowódca powstrzymał rejteradę żołnierzy, a zgromiony ks.Ignacy Skorupka poprowadził do kontrataku zatrzymane żołnierstwo.Skierowany na prawą flankę por.Słowikowski z polecenia ppłk.Sawy Sawickiego również opanował panikę i przystąpił do kontrataku.Odpór Polaków się udał.Bolszewia zaczęła uciekać.Ta wielka zasługa ppłk.Jerzego Sawy Sawickiego umknęła uwagi organizatorom i twórcom apelu odczytywanego na polach radzymińskich w tym roku.Kto pomija takie wyczyny żołnierskie, a wprowadza postacie, które nie miały nic wspólnego z udziałem w wielkiej batalii, czyni żle. Jeżeli robi to z premedytacją czyni w dwójnasób żle !! Łomżyński pułk ochotniczy w którym walczyli członkowie mojej rodziny, to duma ziemi łomżyńskiej.Jedni jak Jan Wnorowski pochowani zostali nad Dżwiną. Inni jak dziadek ze strony matki Apolinary Siemiński zostali za udział w wojnie 1920 r. zamordowani po przybyciu sowietów w 1940 r.Zamordowani w sposób straszny w więzieniu łomżyńskim. Pułk Łomżyńskich Dzieci, jak nazywano 33 pp,walczył także w w obronie łomżyńskich fortów (zapasowy batalion kpt.Raganowicza). Ta twarda, wielodniowa obrona była dostrzeżona przez Marszałka Józefa Piłsudskiego. Mówił do żołnierzy :"Gdyby nie było obrony Łomży, nie byłoby Cudu nad Wisłą ".Ten fakt został także pominięty przez organizatora uroczystości radzymińskich. Kto zapomina takie fakty i ludzi z nimi związanymi robi żle dla historii i pamięci bohaterskich czynów.Zapomniano też o wielkich żołnierzach-partyzantach wojny bolszewickiej.Takich jak płk.Jerzy Dombrowski ":Łupaszka", doskonały zagończyk i pogromca oddziałów bolszewii , czy płk.Królikowski zdobywca szyfrów wojsk Tuchaczewskiego. Tu także zaznaczył się udział łomżyniaka kpt.Heronima Dąbrowskiego, którego jezdny patrol te szyfry zdobył. Sama społeczność łomżyńska także zatarła w swojej pamięci czyny ppłk.Sawy Sawickiego, a jego pamięć tylko na chwilę przywrócili historycy i konserwatorzy w trakcie odnawiania grobu na cmentarzu łomżyńskim.Tacy jak ppłk. Sawa Sawicki powinni być  upamiętnieni nazwą ulicy lub placu, a historia ich czynów bojowych, która by objęła całość dokonań ich bohaterskich czynów, nauczana w szkołach ziemi łomżyńskiej.O bohaterach mówmy młodym.To na ich czynach budowana jest historyczna pamięć narodu. Chwała Bohaterom i Wieczna Pamięć Ich Czynom !!!

sobota, 6 sierpnia 2016

Tempus fugit - czas ucieka !!

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  Czas ucieka błyskawicznie.Jeszcze nie dawno przeżywaliśmy Światowe Dni Młodzieży i odwiedziny Papieża.Polska rozbrzmiewała szczęśliwym gwarem gości, którzy przybyli z całego świata.Pokazywaliśmy otwartość i gościnność. Echa porządku i ładu w naszym państwie chwalił sam główny gość- Papież. Pokazaliśmy pielgrzymom przybyłym do Polski, że jesteśmy ludżmi kochającymi wolność i Boga. Umiemy się bawić i śpiewać, a nasza młodzież jest uczynna i usłużna.Wiara Polaków jest autentyczna, a otwarte serca Polaków trafiały do przybyszy. Pokazaliśmy nasz kraj i jego mieszkańców uśmiechnięty i wesoły, pomimo zmiennej pogody. Dwu i półmilionowa rzesza pielgrzymów zebranych na głównym nabożeństwie w Brzegach i kilkusettysięczne tłumy w Częstochowie i Błoniach Krakowa były dowodem spokoju i ładu. Bezpieczne państwo, dobrze zarządzane było dobrze przygotowane do przyjęcia tak ogromnych tłumów pielgrzymów.                      Tempora mutantur...... czasy się zmieniają i my w nich. Tak to prawda. Polacy się zmieniają z dnia na dzień.Widzą, że rządy dobrej zmiany są dobre dla przeciętnego człowieka i rodziny.Poprawa sytuacji finansowej rodzin polskich dzięki ustawie 500+ pozwala tym rodzinom z ufnością patrzeć w przyszłość.To dopiero początek reform rządu nastawionego na dobro obywatela, a nie na kręcenie lodów i tworzenie nadklasy elit przy żłobie. Odsunięci od koryt ludzie POlszewii i PSL wpadli w amok nienawistnego szału. Wypowiedzi i postępowanie tych ludzi to stek obelżywych słów. Trudno się zgodzić z kłamliwymi osądami p. Schetyny, który uważa, że Polska to kraj zanarchizowany i bezprawia. Obcy ludzie i Papież mówią wprost, że Polska to kraj ładu, porządku publicznego i życzliwych , uczynnych policjantów. Ludzie na ulicach są weseli i gościnni staropolskim zwyczajem, a Polska to piękny kraj rozwijających się miast osiedli i wiosek. Zmieniamy się na lepsze. Jesteśmy bardziej otwarci i życzliwi obcym.W naszym kraju przebywa ponad półtora miliona Ukraińców, uciekających przed wojną i kilkaset tysięcy Czeczenów. Polacy pomagają potrzebującym. To nie niechęć do obcych, jak mówią POlszewickie ZOŁZ-y dyktuje polskiemu rządowi ostrożność w przyjmowaniu nawały islamskiej. Polacy widzą, że ten nowy najazd mahometan na Europę to nowa wojna kultur, światów i religii. Nie kryją tego sami wyznawcy Islamu rozpętując pożogę terroru nowego dżihadu - świętej wojny. Mord kapłana katolickiego w kościele w trakcie odprawiania mszy jest tego dobitnym przykładem. Trwanie lewackich rządów Europy zachodniej w uporze wspierania poprawności politycznej i multikulti, rozzuchwala młodych terrorystów Islamu.Ich butne traktowanie kobiet oraz napaści na spokojnych ludzi prowadzi do zastraszenia społeczeństw Zachodu. Reakcje rządów Francji i Niemiec są nijakie i pozwalające na dalsze akty terroru.Nowa metoda samotnych terrorystów (Kierowca w Nicei, nożownicy na ulicach) pozwala na ataki w różnych miejscach . Pani Merkel nadal trwa w swoim błędnym mniemaniu o przyjmowaniu mahometańskich najeżdżców, a wspierają ją w naszym kraju ludzie usłużnej PO i Korpusu Obcej Dywersji (KOD).Tych ludzi już chyba nic nie nauczy. Oni są jak skała, a zakute łby tych rycerzy obłędnego myślenia może jedynie rozbić młot terrorysty za kierownicą TIR-a. Polska i ludzie w niej się zmieniają i widzą i oceniają ten żałosny, kłamliwy skowyt zdradzieckich ZOŁZ !!!