niedziela, 31 października 2010

Nie słuchaj co mówi lecz patrz kto mówi.

V-ce marszałek Sejmu p. Niesiołowski w sposób bardzo brzydki bo nie chcę mówić obrażający widzów tv naopowiadał bredni o zamachu na niego w dniu dokonania mordu politycznego na działaczu PiS p.Marku Rosiaku w Łodzi.Chora wyobrażnia p.marszałka włożyła w jego usta słowa,których żaden szanujący się polityk nie powinien wypowiedzieć,po nadanej przez tv relacji z aresztowania mordercy p.Rosiaka.Widoczny tam i doskonale słyszalny morderca wypowiada jednoznaczne słowa,że chciał zamordować Jarosława Kaczyńskiego i innych PiSowców.Robienie sobie autoreklamy i tłumaczenie ludziom,że psychopata chciał mordować kogokolwiek z polityków jest wielkim nadużyciem i bardzo niesmaczne.Tym bardziej ,że w wypowiedzi p.Niesiołowskiego nic się nie zgadza nawet skonfrontowana przez tv wypowiedż portiera nie tylko nie potwierdza jego bajek ale wprost je obala.Portier w biurze PO w Łodzi nie kojarzy mordercy.Jednym słowem kto tu jest psychopatą - morderca,który zaplanował precyzyjnie mord,czy p.Niesiołowski opowiadający bzdury Polakom.Jest takie polskie powiedzenie :"nie słuchaj co mówi lecz patrz kto mówi".Polacy patrzyli i słuchali.Nienawiść i głupota sięgnęła dna.

sobota, 23 października 2010

Szowinizm litewski

Szowinizm litewski znany jest wszystkim interesującym się stosunkami polsko-litewskimi.Już za czasów dynastii jagiellońskiej byli znani z tego,że często ubliżali królom wywodzącym się z ich narodu.(przykład Zygmunt August i Radziwiłł Czarny,który idąc podczas podpisywania Unii Lubelskiej, pijany wykrzykiwał królowi ,że Litwa powinna pluć na Polaków.)Potem były zdrady Radziwiłłowskie w czasie Potopu szwedzkiego i współpraca z wrogami Polski Elektorami Pruskimi.Okres międzywojenny to ciągłe ataki dyplomatyczne na Polskę.Czas wojny to mordowanie polskich żołnierzy internowanych na Litwie, a następnie wydanie ich w ręce sowieckie.Silna partyzantka polska  (AK) nie pozwalała na śmielsze ataki na osady polskie.Wydawanie działaczy polskich zarówno stronie niemieckiej jak i sowieckiej było normalnością.Polacy za czasów ZSRR na Litwie zostali zepchnięci do obywateli drugiej kategorii.Znane są mi formy dokuczania młodzieży w szkołach średnich a studiującej umilano tak życie,że coraz mniej było Polaków na studiach wyższych w Wilnie.Po odzyskaniu niepodległości i poparciu przez Polskę,Litwa znalazła się w strukturach Unii Europejskiej.Nie zaniechała jednak nadal traktować Polaków jak obywateli drugiej kategorii, anawet przystąpiła wbrew zaleceniom unijnym do walki z Polakami. Nie zwrócono ziemi zabranej społeczności polskiej przez komunistów.Nie można  pisać polskich nazwisk w języku polskim.W osiedlach i okręgach zamieszkałych przez większość polską nie można pisać nazw ulic i placów w języku polskim pod nazwami litewskimi.Zamyka się szkoły z polskim językiem wykładowym.Nawet w sprawach gospodarczych Litwini są gotowi ponosić straty materialne aby tylko dokuczyć Polakom (np.Rafineria Możejki-rozbieranie torów kolejowych.).Te bardzo widoczne postępki szowinistycznych Litwinów muszą się spotkać ze zdecydowaną reakcją ze strony władz polskich.Przedstawiciele Polski w organizacjach międzynarodowych muszą wyażnie określić państwo litewskie jako ultranacjonalistyczne i łamiące podstawowe prawa mniejszości polskiej na Litwie.Sentymenty historyczne państwa obojga narodów nie mogą zasłaniać podłości litewskich władz.Polacy muszą dać odczuć Litwinom,że nie tędy droga.

wtorek, 19 października 2010

Czyja wina?

Morderstwo w biurze PiS w Łodzi było przewidywalne dla wszystkich ,którzy obserwowali skomasowane ataki kliki rządzącej wspieranej przez grupy medialne TV i Gazety Wyborczej.Cała ta rozwinięta kilka lat temu nagonka , po śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego stała się wroga namacalnie i  mordercza w skutkach.Tłumaczenie w TV-INFO przez komucha Rolickiego a obecnie pracownika GW, jest śmieszne i idące na dalszą drogę nienawiści.Jedynie słuszna racja mafii rządzącej nie pozwala nawet przy takiej tragedii na słowa współczucia dla PiS.Nadal posłowie i grupy wsparcia z mediów obwiniają Jarosława Kaczyńskiego i doszukują się w sposób podły i przewrotnie tłumaczący,że białe jest czarne, a banda PO bez skazy.Ludzie to widzą i mogą się zdenerwować i to co przewidywałem, może się skończyć krwawą jatką  dla rządzących .Bo to,że Polacy stają się coraz bardziej wystawiani do wiatru przez Tuska,a dawanie coraz to nowych tematów zastępczych i cyrkowe zagrania pijarowskie w sferze finansów to jedno, a mordowanie przeciwników politycznych to drugie.Kto mieczem wojuje może od miecza zginąć.Tak parafrazując znane powiedzenie myślę.A wiem,że wielu myśli tak samo jak ja.

niedziela, 10 października 2010

Cyrk z premierem w roli głównej

Pogoń za popularnością i zdobywaniem  punktów do sondaży to jedyny cel Premiera Tuska i jego ugrupowania.Nie wystarczają ciągłe ataki na opozycyjny PIS.Trzeba tumanić publikę w Polsce pseudopracowitością  premiera i jego posłów.Nie ważne jest co się dzieje z finansami państwa i jego powiększającym się zadłużeniem..Robi się budżet pod zamówienie wyborcze.Cyferki muszą grać .Polska gdzie żyje się obywatelowi coraz ciężej a podział na bogatych i biednych jest coraz większy,jest nadal przedstawiana przez magika cyrku Tuska p.min.Rostkowskiego jako prymus gospodarczy Europy.Dziwnym się wydaje wędrówka premiera z gabinetu w Radzie Ministrów do gabinetu w Sejmie, gdzie odległość obu gabinetów licząc na pieszy spacer wynosi 7-10 min.Pan premier będzie dyscyplinował posłów do pracy ustawodawczej, gdzie sam brał udział w trzech głosowaniach na tysiąc dwieście odbytych.Chodzi o ciągłą obecność w mediach a także na rywalizację z p.Marszałkiem Schetyną.Ciągłe przemeblowania na arenie cyrku :"Platforma Obywatelska"ma uzmysłowić Polakom pracowitość tego ugrupowania .Podchwytliwe tematy zastępcze jak walka z dopalaczami,mają zapewnić poparcie Polaków dla pracowitego i przejmującego się zdrowiem młodzieży premiera i jego posłów..Nie przygotowane prawnie państwo Tuska poszło na wojnę handlarzami dopalaczy.Bez należytego przygotowania ustawowego można spodziewać się masy pozwów, cwaniaków zorganizowanej i finansowo silnej grupy handlarzy dopalaczami.Państwo może, jak mówią prawnicy,wplątać się w milionowe zobowiązania finansowe, jako odszkodowania za zamykane sklepy.Silny premier i silna partia nie zważa na nic, grunt,że jest głośno na arenie ,że palą się reflektory a muzyczka cyrkowa gra swoje melodyjki dla tłumów.Przecież TV jest już na usługach rządzącej ekipy.Dziennikarze , którzy nie trąbią w jedną tubę wychwalania jedynie słusznej ekipy rządzącej są już na listach do zwolnienia.W tym cyrku mówi się i komentuje tak jak chce urzędujący dyrektor w "namiocie  cyrkowym " na ul.Wiejskiej w Warszawie.Szkoda,że nie na Ordynackiej jak w znanej piosence.Bo tam było wesoło, a teraz chce się płakać.

piątek, 1 października 2010

Ślepota rządzących a ruchy mocarstwowe Rosji

Jeszcze nie przebrzmiały echa listu p.Kaczyńskiego,a już mamy dowody na neoimperializm i pobrzękiwanie kajdankami "przyjaciółki" Rosji.Oficjalnie akredytowani dziennikarze polscy zostają zatrzymani przez wojsko rosyjskie na   poboczach lotniska w Smoleńsku.Babki i  inni postronni przechodnie mają prawo przechadzać się obok wraku polskiego samolotu w Smoleńsku ale polscy dziennikarze nie.Nie można przecież widzieć i opisać prawdy, że złom jest rozkradany a całość przedstawia kupę śmiecia, nie zabezpieczonego i niszczejącego.Dziwi to bo przecież po sześciu miesiącach Rosja postanowiła okryć szczątki przed przyjazdem p.prezydentowej Komorowskiej z rodzinami poległych w dniu 10 pażdziernika.Zgodziła się także na pracę naszych ekip archeologicznych.Co jednak nie przeszkadza potrząsnąć wyciągniętą pięścią i pokazać Polakom "kto tu rządzi".To właśnie jest cała rosyjska mentalność władzy : zastraszanie, poniżanie i intrygowanie.Nastąpi następnie przekręcanie faktów i tylko jedynie słuszna racja wielkiej Rosji.Znamy to znamy i tylko zapatrzona w siebie i odurniała ekipa Tuska może opowiadać narodowi o przyjażni i dobrosąsiedzkich stosunkach z wielkorusami.