wtorek, 25 kwietnia 2017

Co za dużo to niezdrowo !!

Odnoszę wrażenie, że p. Zieliński poseł i w-ce Minister MSWiA w rządzie PiS, przypił się jak pijawka do ziemi łomżyńskiej.Kiedy suwalskie pokazało mu figę i nie pozwala na szarogęszenie się, p.Zieliński nie wiadomo z czyjego nadania już od dłuższego czasu panoszy się na ziemi łomżyńskiej. Społeczność naszej ziemi ma swoich posłów, którzy z całą energią pracują dla jej dobra.Pani Krynicka osoba energiczna i stanowcza chyba nie wie co p.Zieliński robi.Pan Lech Kołakowski to jeden z najstarszych członków PiS (zalicza się do tzw.zakonu PC).Ci obywatele i posłowie naszej ziemi są pracowici i energiczni i dziwić może brak ich reakcji na sobiepańskie poczynania p.Zielińskiego. Nie jesteśmy lennem nadanym mu w zarząd.Jego postępowanie wypisz, wymaluj  przypomina postępki "baronów" z dawnego SLD i zaufanych , kręcących lody ludzi Tuska. Trudno jest zrozumieć demokratycznie wybrane władze samorządowe, że poddają się dyktatowi Zielińskiego i jego przenajdziwniejszych poleceń. Skończcie panowie i panie, włodarze i parlamentarzyści naszej ziemi z samowolnymi poczynaniami przybłędy. Niech dobrze wypełnia swoje obowiązki ministerialne i poselskie, a wara mu od ziemi łomżyńskiej. Społeczność naszej ziemi żle reaguje na"obcych".Niech przykładem będzie średniowieczna śmierć biskupa płockiego, który został zabity przez starostę ziemi wiskiej Adriana,gdy za dużo wtrącał się w jego poczynania. To taki trochę kabaretowy przyczynek, ale oddający prawdę o tym co myślą łomżynianie. Buta i aroganckie zachowanie p.posła Zielińskiego nie podoba się wielu mieszkańcom naszej pięknej ziemi.Pierwsze oznaki tej buty zauważyliśmy już dawno.Wydawało się jednak,że władze wojewódzkie PiS przywołają do porządku Zielińskiego. Białystok jest miastem dużo większym i mógłby ustawiać tam ludzi samorządu.Tylko w Białymstoku nie ma podskoku bo nie pozwoli mu na to marszałek Leszczyński i prezydent Truskolaski. Oni są z obcych partii i dla nich bufon Zieliński nic nie znaczy. Jak widać władza psuje. Mimo, że p. Zieliński ma dużo pracy w MSWiA to jeszcze znalazł sobie poletko, gdzie może odgrywać rolę wszechwładnego. Kiedy nasi parlamentarzyści i samorządowcy przestaną być zniewolonymi dziećmi i pogonią poza rogatki Łomży rozpanoszonego na naszej ziemi bufona. Po prostu, co za dużo to nie zdrowo !! Nikt nie przypisał Zielińskiemu naszej ziemi w zarząd.Sami sobie wybieramy samorządowców i posłów, a natrętów potrafimy przegonić w sposób prosty. Zwykłym pismem do Prezesa Jarosława Kaczyńskiego na ul. Nowogrodzką w Warszawie. Zieliński uważaj, bo nie jesteś pewny ani dnia, ani godziny, a twoje rozpychanie się łokciami na naszej ziemi może skończyć nieprzewidywalnym dla ciebie finałem."Cokolwiek czynisz patrz na koniec", mówili Rzymianie i jak pokazała historia mieli rację !!!

czwartek, 20 kwietnia 2017

Co w trawie piszczy ??

Święta Wielkanocne minęły, a Polacy mają czas posiedzieć teraz już nie przy stole z rodziną, lecz w gronie kolegów przy ciepłym piwie. Dzieją się bowiem ciekawe i zarazem dziwne rzeczy w naszej Ojczyżnie. Zadaję sobie pytanie:co się dzieje w głowie Komora i jego ludzi ? Warszawskie środowiska dziennikarzy śledczych z p.redaktorem Gadowskim na czele mówią wprost : Komor i jego generałowie szykują zbrojny pucz ! Spora grupa ludzi została rozesłana po terenie, aby kaptować kapelanów w zielonych garnizonach i przy większych skupiskach żołnierskich. Co będzie pokaże czas ? Jest to jednak znak ostrzegawczy dla rządzących i ich służb specjalnych. Uaktywnianie się sił antyrządowych na pewno przyspieszył przyjazd  Tuska do Warszawy.Wyreżyserowany wojaż "króla Europy"na przesłuchanie w prokuraturze warszawskiej był pokazem hucpy politycznej.Znowu zaistnieli wyciszeni i gnijący moralnie : Kuc-Kijowski i jego kapelmistrz-sutener, a także Kopaczka -Kłamaczka i dzieci "pokrzywdzonej ubecji. Przyjazd pociągiem z Gdańska na Dworzec Centralny w Warszawie pozwolił Tuskowi zaistnieć w świadomości społecznej i przypominał przyjazdy największych w naszej historii. Normalne zdarzenie zostało przedstawione jak coś nadzwyczajnego i nagonka na "słoneczko Peru". Kto i za czyje pieniądze zorganizował ten żywy kabaret polityczny,pozostanie słodką tajemnicą Tuska i popierających go ZOŁZ ???
Ma rację dr.Tagalski, który wprost mówi o tym, że trzeba silnej woli rządzących aby rozliczyć i postawić przed sądami cały układ złodziejski PO-PSL, a także agenturę wpływu obcych państw w Polsce. Rozmemłane działania i próżne gadki nie są typem zdecydowanych działań i dążeniem do pełnego rozliczenia sitwy. Trzeba woli ukarania Zdrajców - Oszustów -Łobuzów i Złodziei.Jeżeli się powiedziało a , trzeba powiedzieć i b.! Polska nie może gnić dalej , a szumowiny i ubecja ze swoimi dziećmi i wnukami organizować pucze antyrządowe. Ten brak woli widać jak na dłoni.Chuligańskie wybryki KOD-owców i innego szubrawstwa, utrudnia przejazdy kolumn rządowych p.Premier pod Sejmem i na Wawel, a Policja Państwowa nie reaguje.Kto im zakazał użycia pałek ? Draństwo musi odczuć siłę policyjnej pałki i za rozróbę chuligańską być ukarane wysokim mandatem.Wtedy nie będzie bezkarnie rozrabiać i być podatne na hasełka totalnej opozycji. Zawsze brak zdecydowania i woli ukarania zła, mści się na tzw. dobrych ludziach. Rządzić trzeba sprawiedliwie, a sprawiedliwość to także rózga ojcowska !!

piątek, 7 kwietnia 2017

Nie tylko Katyń..

Straszne kwietniowe dni 1940 roku dokonanego mordu na oficerach Wojska Polskiego w ZSRR, łączą się ze słowem Katyń. Ta miejscowość zasłynęła po odkryciu w 1943 roku przez drugiego zbrodniarza jakim byli Niemcy tzw.dołów katyńskich.Zbiorowe mogiły pomordowanych Polaków są synonimem bezmyślnego ludobójczego mordu.Do zbrodni tej wykonanej przez ludzi NKWD na rozkaz Stalina,długo nie przyznawali się ludzie Kremla. Musimy także pamiętać, że fakt dokonania tego mordu znali nasi sojusznicy na Zachodzie. W imię żle pojętej solidarności alianckiej z Sowietami , milczeli i ukrywali prawdę.Zbrodniarz nawet w Norymberdze próbował kłamać przed światem i obciążać Niemcy. Dopiero uzyskanie przez Polskę pełnej suwerenności po roku 1989,
otworzyło archiwa sowieckie i częściowo brytyjskie.
Pamiętajmy !! Polscy jeńcy z wojny 1939, zwłaszcza oficerowie ( przeważnie rezerwy) w liczbie około 15.ooo zgromadzeni zostali w ZSRR w trzech wielkich obozach Kozielsku,Starobielsku i Ostaszkowie.Stanowili oni prawdziwą emanację inteligencji polskiej z uwagi na nieproporcjonalną dużą liczbę naukowców,lekarzy,prawników,nauczycieli itp. Od końca marca 1940 r. na wniosek komisarza Berii i przy aprobacie Stalina,Mołotowa,Woroszyłowa przystąpiono do likwidacji obozów.Oficerów zaocznie , bez prawa do obrony skazano na śmierć jako :"zatwardziałych i nieprzejednanych wrogów władzy sowieckiej".Była to jedyna prawda w całym tym szalonym ciągu bezprawia. Ci oficerowie zdecydowanie odmówili współpracy z sowietami.Jeńców z Kozielska wywożono niewielkimi eszelonami do Katynia, gdzie byli mordowani.Miejscem śmierci ich kolegów z Ostaszkowa i Starobielska stały się Miednoje i Charków. Trzeba  także pamiętać, że duża część wziętych do sowieckiej niewoli oficerów w ogóle nie dotarła do obozów jenieckich - mordowano ich od razu lub po przewiezieniu do więzienia. Szczególnie szybko likwidowano rezerwistów-ochotników wojny z 1920 r. ( doskonały przykład zamordowania Apolinarego Siemińskiego w więzieniu łomżyńskim już w pażdzierniku 1939 r. Jego syn również Apolinary-dyrektor Tartaków k/Augustowa został zamordowany w Charkowie jako więzień  nr.3214 ze Starobielska).
Okrutny sposób traktowania jeńców i ludności polskiej jest znany historykom i badaczom stosunków polsko-rosyjskich. Sięga to daleko wstecz, czasów I Rzeczypospolitej.Suwerenne królestwo było traktowane przez Moskali jak kolonia.Przy obronie samostanowienia butny, bo silniejszy Kacap,potrafił wywozić na Sybir nawet biskupów KK.Niech przykładem tu będzie biskup Sołtyk, który wiele lat spędził na Syberii - uwięziony i zesłany przez czynownika carycy. Zawsze ten naród rabów, gdy poczuł swą siłę , znęcał się i mordował niewinnych Polaków ( rzeż Pragi przez żołnierzy Suworowa).
Występuje dziwna prawidłowość w mrocznej duszy Rosjanina.Gdy inne narody walczą o dobrobyt i pytane mówią o współpracy i pomocy wzajemnej, Rosjanin zapytany o to jak widzi swoje państwo, zawsze, głodny, czy syty odpowiada;"inne nacje muszą się nas bać".Chory i zwichrowany umysł niewolnika ma jedną ocenę wielkości swojego państwa - strach. Zakuty od maleńkości w niewolę bezprawia, uważa bojażń innych narodów przed kacapskim państwem za podstawę bytu swojej zboczonej mordami nacji !!