niedziela, 24 kwietnia 2016

W hołdzie majorowi Łupaszce - Fundacja LAMPA - 2016

Żołnierski pogrzeb Bohatera.

24 kwietnia 2016 roku to dzień w którym władze Polski pożegnały żołnierskim pogrzebem Zygmunta Szendzielarza" Łupaszkę". Ten Żołnierz Niezłomny d-ca V Brygady Wileńskiej (Brygady Śmierci) to zawodowy żołnierz II RP. Przygotowany do zawodu oficera WP przez Szkołę w Ostrowi Mazowieckiej a następnie Centrum Wyszkolenia Jazdy w Grudziądzu pełnił służbę w IV Pułku Ułanów Zaniemeńskich. Wybuch wojny w 1939r. zastaje por. , a następnie rotmistrza  w ciągłych walkach z Niemcami.Nieudane próby przedostania się na Zachód w celu kontynuowania walki zmuszają energicznego oficera do nawiązania kontaktów ze Związkiem Walki Czynnej , a następnie AK. Walczy z wszystkimi wrogami Polski. Niemcami, sowiecką partyzantką oraz oddziałami faszyzujących wojsk litewskich.Nie uznaje półprawd i jednoznacznie określa się jako żołnierz polski, którego zadaniem jest obrona ludności polskiej przed okupantami i obcą narzuconą władzą sowiecką. Teren działania mjr. Szendzielarza i jego brygady jest bardzo duży. Obejmuje tereny wileńszczyzny, białostoczyzny  oraz  Pomorza Gdańskiego. Silna osobowośc i bezkompromisowośc mjr." Łupaszki" upodabnia go do pierwowzoru płk.Jerzego Dombrowskiego , także ułana, który jako zagończyk "Łupaszko" gromił sowieckie oddziały w trakcie wojny 1920 r. Kochający Ojczyznę i stosujący zasadę hasła żołnierzy II RP Bóg-Honor-Ojczyzna ten wychowanek kresów Polski (urodzony w Stryju, a uczący się we Lwowie ) nie może pogodzic się z narzuconą komunistyczną władzą i zaborem ziem polskich.Skupione wokół niego oddziały i działający ludzie to przykład bohaterskiej postawy żołnierskiej i obywatelskiej.Niech tu będzie przykładem łączniczka "Inka" Danuta Siedzikówna, która skazana na śmierc okrzykiem "Niech żyje Polska- Niech żyje Łupaszko", potwierdza niezłomne wychowanie żołnierskie.Tacy to byli żołnierze V-Brygady Wileńskiej i takim był sam mjr. "Łupaszko". Skazany przez komunistyczny sąd na 18 krotny wyrok śmierci zostaje zamordowany strzałem w głowę w roku 1951. Wrzucony do dołów śmierci wraz z innymi miał byc zapomniany. Ten bohaterski Żołnierz Niezłomny miał nie miec grobu i żołnierskiego pogrzebu. Pomylili się komunistyczni bandyci. Polska przypomniała sobie o swoich żołnierzach. Młodzi Polacy mają swojego bohatera. Władze Rzeczypospolitej mianowały pośmiertnie mjr. Zygmunta Szendzielarza  "Łupaszkę" do stopnia pułkownika i urządziły mu państwowy , żołnierski pogrzeb. Kompania Honorowa WP salwą karabinową pożegnała doczesne szczątki bohatera, które spoczęły na Cmentarzu Powązkowskim (obok grobu córki Barbary). Piękne słowa o walce i honorowym życiu Żołnierza Niezłomnego wygłosili : pp.Prezydent Duda  i Minister Obrony Narodowej Macierewicz. Spij spokojnie w swoim żołnierskim grobie płk. Zygmuncie Szendzielarzu. Wolna Polska pamiętac będzie o wszystkich swoich Żołnierzach Niezłomnych, a nowo pobudowane pomniki na ich grobach przypominac będą pełną chwały ich działalnośc żołnierską. Nie zapomnimy mjr.mjr. Jana Tabortowskiego "Bruzdy", Stanisława Cieślewskiego "Lipca" por. Stanisława Marchewki "Ryby", bohaterskich Żołnierzy Niezłomnych naszej łomżyńskiej ziemi. Cześc i Chwała Bohaterom !!!

środa, 13 kwietnia 2016

Poznawanie prawdy to nie tylko historia !!!

13 kwietnia jest Dniem Pamięci Mordu Katyńskiego.Polacy nigdy nie zapomnieli o tragicznym losie swoich oficerów, zamordowanych w lasku katyńskim i innych miejscach na nieludzkiej ziemi. Brudna wojna , którą we wrześniu 1939 roku wywołali Niemcy i ZSRR, była od początku wojną totalną z narodem polskim.
Zarówno Hitler jak i Stalin w swoich planach zakładali wyniszczenie elit polskiego społeczeństwa. Zbudowane z wielkim trudem patriotyczne, wykształcone w II RP grupy przywódcze Polaków, były od pierwszego dnia wojny i okupacji narażone na śmierc i poniżenie w obozach odosobnienia.Mordy na polskich uczonych lub zsyłki do kacetów stosowali jesienią 1939 r. zarówno Szkopi (Kraków) jak i Kacapi (Lwów). Polacy byli eksterminowani jedynie za to, że byli Polakami. Nienawiśc , którą mieli do Polaków Stalin i Hitler znana była od dawna. Stalin za przegraną wojnę 1920 r. już w latach 20-ych XX w. po zawarciu pokoju ryskiego (1921 r.), przeprowadzał czystki etniczne Polaków. Cofnięcie się armii polskiej o 100 km. doprowadziło do wyniszczenia całych okolic polskiej szlachty zaściankowej. Orszańskie, zachodnia smoleńszczyzna, wschodni Wołyń i środkowe tereny pińszczyzny ,zostały ogołocone z rodzin polskich. Mordy i wywózki na Sybir były ceną błędów endeckiej delegacji na rozmowach pokojowych w Rydze.W latach 30-tych wzmacniając swoją dyktaturę Stalin, zamordował tysiące Polaków. Były to zarówno czystki kręgach partii komunistycznej (KPP rozwiązał) jak i zwykłe czystki etniczne rodzin polskich na wschodzie ZSRR.Ludobójstwo Hitlera było podobne. Rozstrzeliwanie żołnierzy września było nagminnie stosowane przez Niemców. Wywózki do obozów i wgłąb Niemiec do prac, stosowano od pierwszych dni okupacji.Sowieckie wywózki , które dotknęły Polaków już w zimie 1940 roku, pamiętają do dziś rodziny polskie. Żyje jeszcze na łomżyńskiej ziemi wielu Sybiraków. Wielu z nich to w roku 1940 maleńkie kilkutygodniowe dzieci. ( np. Janusz Dąbrowski i Jerzy Szymanowski).
Z wielkim zadowoleniem przyjąłem wiadomośc, że powstała w Łomży inicjatywa budowy Muzeum Wywiezionych i Zamordowanych w ZSRR. Koniecznośc uświadomienia Polakom ogromu nieszczęśc, ale też i chwały tych ludzi to szczytny cel. Przecież z naszej ziemi wielu przetrwało męczeński pobyt na nieludzkiej ziemi. Jedni po umowie Sikorski - Majski wstąpili do Armii Andersa . Walczyli na Zachodzie i krwawili, licząc na odzyskanie niepodległości Ojczyzny. Alianci zawiedli. Za krew zapłacili zdradą w Jałcie.Drudzy po latach udręki wrócili w łachmanach do Polski i stanęli do odbudowy kraju. Częśc zaś została wcielona do Armii Berlinga i walczyła z Niemcami , aż do samego Berlina.
Tej prawdy nie możemy zapomniec. Powstała inicjatywa budowy Muzeum Pamięci Wywiezionych i Zamordowanych w ZSRR w Łomży, jest pięknym celem. Nie można jej zawężac do ludzi Ratusza i towarzystw historycznych.Ludzie wywożeni byli z całej ziemi łomżyńskiej, kolneńskiej, grajewskiej, zambrowskiej i wysokomazowieckiej, a także z kurpiowszczyzny. Włączenie się w tą inicjatywę Pani Senator Anny Marii Anders, będzie dużą pomocą dla realizacji szczytnego celu.Dobrze by było aby w tej społecznej inicjatywie działali również Starostowie i Wójtowie naszej pięknej i tak krwawo doświadczonej ziemi. Poznawanie prawdy to nie tylko historia, ale i pamięc i wychowanie młodych Polaków.

sobota, 9 kwietnia 2016

Supełek, czy gordyjski węzeł.

Dobra zmiana dokonana po wyborach w Polsce, napotyka zjednoczony atak nowej targowicy. Nie ważna jest tu rola przywódcza. Czy to POlszewickiego Schetyny, czy Petru z Nowoczesnej, czy też Kitki-Kijewskiego z KOD. Wszyscy ci politycy, a raczej politykierzy agentury obcej mają jeden cel. Zmusic swoim działaniem do oplucia, a następnie obalenia demokratycznych rządów prawicy polskiej z PiS na czele.Polacy zamiast byc dumni z doskonałej drużyny rządowej, słuchają i czytają codziennie stek oszczerstw i pomówień. Nowa targowica wspierana przez ludzi z Czerskiej i całą plejadę dziennikarstwa TVN , Polsatu i proniemieckiej prasy użala się nad odsuwanymi od koryta ludżmi przegranej opcji. Wyłażą z nor ubecy i ich resortowe bachory i międląc ozorami, wspierają KOD i jego manifestacje. Mający duże znajomości we władzach unijnych politycy PO, skarżą na Polskę i wypłakują się w rękawy lewackich przywódców Zachodu. Trudna sytuacja polityczno-społeczna zachodniej Europy i upadek autorytetu jej przywódców ( vide Merkel ) jest przykrywana pozorującymi działaniami przeciwko Polsce.Rozdmuchana na cały świat Zachodu sprawa TK, ma zakłócic dobre rządy PiS i przykryc nieporadnośc i przegraną filozofię tzw.poprawności politycznej w Europie. Wygrana PiS zmieniła całkowicie układ sił w Polsce. Sejm i Senat oraz Prezydent RP zostali wybrani w demokratycznych wyborach. Naród opowiedział się jednoznacznie na temat, komu oddaje władzę .Sejm uchwala ustawy, a na to upolityczniony Trybunał Konstytucyjny i jego nietykalni i nieusuwalni sędziowie buntują się. Rokosz jest bardzo widoczny i był długo przygotowywany przez odchodzących od władz POlszewików. Prezes TK sędzia Rzepliński jest głównym sprawcą tego rokoszu i z uporem odyńca broni bezprawnych poczynań. Nie docierają do niego żadne argumenty prawne i etyczne. Jest ponad nimi. Ten "Supermen" sprawiedliwości w Polsce, oczekuje sąsiedzkiej pomocy ,od nie znających prawa polskiego i konstytucji RP, politykierów ze szkopskim rodowodem. Zasuplony węzeł zamiast byc rozwiązywany w kraju, agenci obcych państw wywlekają na forum międzynarodowe. Życie społeczne i gospodarcze płynie własnym , równym biegiem, a wiele dobrych rozwiązań jest popieranych przez Polaków. Doskonałe wieloletnie plany rozwoju gospodarczego p. Morawieckiego są wygłuszone przez harmider wokół TK.Dobra drużyna rządowa swoimi decyzjami stara się ożywic polskie stocznie, przemysł zbrojeniowy i maszynowy oraz inne gałęzie gospodarki. Inwestorzy zagraniczni prowadzą rozmowy i chętnie współpracują z Polską. Pojawia się możliwośc samodzielności energetycznej Polski. Trwa ożywiona praca polityczna w Grupie Wyszehgradzkiej , a energiczne działania Prezydenta i MSZ są doskonale widoczne w Europie i świecie. Dla odsuniętej od koryta sitwy jest to bez znaczenia.Oni chcą powrotu Polski na swoje miejsce - kondominium Niemiec i Rosji. Przypominają się słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego:"Agentury obce jest to zjawisko stałe i codzienne, towarzyszące nam rok za rokiem, dzień za dniem, jest to częśc naszego życia tak wielka i tak starannie w stosunku do nas ułożona, że nasza praca - że tak powiem - jest współbieżna z pracą agentur obcych (....) Podczas kryzysów - powtarzam - strzeżcie się agentur. Idżcie swoją drogą. służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych co służą obcym".
Zapamiętajmy słowa Marszałka. Trudny węzeł rozetniemy zdecydowanym, propolskim postępowaniem. Na trudne czasy mamy dobrą drużynę, która się nie boi ani uprzątnięcia augiaszowych brudów, ani przecięcia
gordyjskiego węzła.

piątek, 1 kwietnia 2016

1 kwietnia to nie tylko Prima Aprilisowy kit.

Prima Aprilis - 1 kwiecień to dzień żartów i małych kłamstewek. Polacy jako naród skorzy są do żartów i dowcipkowania ze siebie i bliskich.Znany wiersz Adama Mickiewicza o upartej wszystkiemu przeciwnej żonie, która winna płynąc pod prąd, nawet po śmierci, jest przykładem tego nawyku. Primaaprilisowe żarciki, były w czasach mojej młodości, stosowane wszędzie. Zarówno w nabieraniu członków rodziny, jak i nauczycieli i kolegów szkolnych. To nie był tzw. kit, który teraz stosują już od dłuższego czasu media antypisowskie.GW Michnika potrafi w te kłamstwa 1 kwietnia wciągnąc nawet Papieża. Długie ramię Watykanu, niczym dawniejsze długie ramię Moskwy, zleca Kaczorowi urządzenie spotkania ze wszystkimi szefami partyjnymi w Polsce.Zarówno parlamentarnymi, jak i z poza parlamentu.Kaczyński wykonuje polecenie i spotkanie odbywa się. Michnikowska gazeta robi z tego primaaprilisowe jaja. Niech się Polaczkowie naśmieją z Kaczorowej  uległości Papieżowi. KOD wysyła do USA Kitkę i już natychmiast staje się to newsem prasowym. Kitka jest przeciwstawiany Prezydentowi Dudzie, a jego byle jakosc spotkań ma obniżyc rangę wizyty głowy państwa polskiego. Kit jak kit szybko się zmiędlił i prawda o poważnej wizycie Prezydenta uzyskała potwierdzenie mediów światowych.Sukces rządu w akcji 500+ jest też nie do przełknięcia przez POlszewię i jej media. To nie wzmocnienie budżetów wielodzietnych rodzin i walka z wymieraniem narodu. To w/g PO i KOD darowizna z państwowej kasy dla pijaków i innych patologicznych rodzin polskiego społeczeństwa. Panom i paniom , którzy popijają trunki po 200 zł. za lampkę z przyjaciółmi u  "Sawy i przyjaciele", nie w smak jest zasilenie rodzin polskich 500 zł.dodatkiem. To, że Niemcy wydają na zasiłki rodzinne czterokrotnie więcej nie dociera do mózgownic Schetyny i jego totalnej opozycji. Takie to  "śmieszności" na dzień.1 kwietna zafundowały nam opozycyjne media. Czas na  poważne wydarzenia. W dniu 1 kwietnia 1656 roku, po powrocie ze Śląska do kraju, król Jan Kazimierz Waza złożył w katedrze lwowskiej Śluby Maryjne. Rzeczypospolita  znajdowała się na dnie, zalana przez potop szwedzki, bunty kozackie , najazdy moskiewskie i zdrady  magnatów. Wojska koronne i litewskie były na służbie szwedzkiej wraz z hetmanami. Potworny ucisk okupantów szwedzkich, mordy palenie wsi i miasteczek, wywóz dóbr i fizyczne katusze ludności polskiej, zaczęły doprowadzac do oporu i powrotu  pod władzę prawowitego władcy. Zawiązała się Konfederacja Tyszowicka, która podjęła walkę ze Szwedami i sprowadziła do kraju króla Jana Kazimierza.  Natychmiast po powrocie Jan Kazimierz złożył śluby. W trakcie ślubowania król powierzył pod panowanie Maryi jako Królowej Korony Polskiej, cały naród. Zobowiązanie swoje złożone pod przysięgą, zawierało także decyzje królewskie o poprawieniu doli chłopstwa i daniu przywilejów handlowych mieszczanom i miastom królewskim. Te śluby to uwieńczenie wielosetletniej czci narodu polskiego, składanej Matce Bożej. Śluby królewskie odnowione na Jasnej Górze w 300- lecie lwowskich, przez Kardynała Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego oddają nasz naród w opiekę i orędownictwa Maryi Panny. Karol Wojtyła gdy został Papieżem i przyjął imię Jana Pawła II przyjmując herb Maryi, a hasłem papieskim było zawołanie "Totus Tuus" (Cały Twój).
Takie to przemyślenia i wspomnienia powróciły do mnie w dniu 1 kwietnia (Prima Aprilis) 2016 roku, roku  dobrej zmiany i trudnej walki o polskośc. Tak, tak zwyciężyliśmy, ale  jeszcze trudno byc Polakiem w Polsce,kiedy szczujnia medialna z otwartą przyłbicą atakuje Wiarę i Patriotyzm w kraju, a wysłannicy ZOŁZ opluwają  rząd Rzeczypospolitej w Europie i na świecie.