wtorek, 28 czerwca 2016

60 lat temu. Poznań i nie tylko. Pamiętamy !

Po śmierci Stalina komuna nadal nie popuszczała. Więzienie były pełne, a UB i KBW ścigały ostatnich , ukrywających się ludzi podziemia. Polacy żyli nadal w bardzo złych warunkach materialnych. Budowle komunizmu nie przynosiły poprawy finansów państwa. W roku 1955 w Moskwie zwołany został XX  Zjazd KPZR.W trakcie zamkniętego posiedzenia Chruszczow wygłosił słynną mowę o błędach i wypaczeniach rządów Stalina. Zmarł Bierut, prawdopodobnie otruty w Moskwie. Obrano I Sekretarzem Ochaba. Cyrankiewicz jako Premier PRL podpisał w Warszawie Układ  Warszawski.Rozpoczęły się przygotowywane prace amnestyjne.Wychodziły na jaw skazania ludzi całkowicie niewinnych. Powołano komisję prokuratorską d/s amnestii. Były to jednak w większości pozorowane działania.Jedynie ulica się zmieniała. Zachodnia moda i trendy artystyczne docierały za żelazną kurtynę. Większośc z tych dóbr była jedynie osiągalna przez właścicieli PRL i ich dzieci.Oni posiadali specjalne sklepy, specjalne szkoły i ośrodki wypoczynkowe. Niech przykładem straszliwej biedy tego czasu będą włókniarki z Zambrowa.Dwaj reporterzy "Po prostu" Jerzy Ambroziewicz i Ryszard Wiśniowski pojechali do Zambrowa by przedstawic jedną z inwestycji Planu 6-letniego - Zakłady Przemysłu Bawełnianego. Zamiast nowoczesnego kombinatu zobaczyli niedokończoną inwestycję, wyposażoną w przestarzałe maszyny i urządzenia.Zamiast troski o człowieka zastali nieludzkie warunki pracy, płacy i życia dziewcząt w domach robotnika. Rażące naruszenia BHP, tragiczne warunki sanitarne i wszawicę 60% załogi. Zamiast prężnego socjalistycznego kolektywu zastali nędzę, smutek, nudę i brak perspektyw. Większośc dziewcząt z Zambrowa zarabia 400 do 600 złotych, a po zapłaceniu za stołówkę  i mieszkanie w hotelu robotniczym  pozostaje im 19 lub 20 zł. Widoczna była nieudolnośc i znieczulica władzy. Pod znamiennym tytułem :"Tam zapomniano o socjalizmie" opublikowali to w nr.39 "Po prostu" w roku 1956. Przywileje były tylko dla wybranych. i słynne powiedzenie o żółtych firankach obiegało Polskę.Władza niby ustępowała. Jednak wszystko było w ciągłym kryzysie, a powiedzenie :" Wysłac polskich ekonomistów gospodarczych. na Saharę to szybko zabraknie piasku" było znane nawet dzieciom.Stan gospodarki był tragiczny, a władza widziała jedno wyjście, podwyżki cen artykułów pierwszej potrzeby. Ludzie zaczęli reagowac nerwowo. Duże zakłady pracy po prostu zastrajkowały. Na pierwsze miejsce wybiły się Poznańskie Zakłady Cegielskiego przemianowane przez komunę na Zakłady Przemysłu Metalowego im. Stalina. 28 czerwca 1956 roku sygnał syreny fabrycznej o godz.6.00 był oznaką podjęcia przez załogę strajku. Wyważono bramy i robotnicy wyszli na ulice. Wiadomośc ( nie prawdziwa) o aresztowaniu delegacji robotniczej w Warszawie podgrzała tłum, który ruszył na instytucje władzy- Miejską Radę Narodową i Urząd Wojewódzki UB. Ze śpiewem :"Boże coś Polskę", "Rotą" i okrzykami :"chleba wolności", "żądamy podwyżki płac", "żądamy obniżki cen" tłum rósł i stawał się grożny. Około 11.00 pod  UB na ul Kochanowskiego nastąpiły pierwsze strzały do tłumu. Nastąpiło starcie zbrojne.Po rozbrojeniu interweniującej kompanii Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych, tłum zaatakował Urząd Bezpieczeństwa i gmachu władz PZPR.. Ściągnięte wojsko pogłębiło jedynie walki.Sytuacji nie można było opanowac aż do rana następnego dnia. Czarny czwartek przedłużał się i był bardzo krwawy. Zginęło 74 osoby a ranych było kilkaset. Potem było jeszcze gorzej. Władza i jej premier Cyrankiewicz straszyli obcinaniem rąk i zapełniali więzienia. Ocenzurowana prasa milczała lub ganiła powstańców. Jedno było pewne. Polacy pokazali, że nie pozwolą sobą pomiatac. Naród wstawał z kolan. Władcy Polski poczuli się zagrożeni. Zmiany musiały nastąpic. Zbliżał się pażdziernik i słynna odwilż 1956 r.

środa, 22 czerwca 2016

"Jeden błazen wiele poczyni."

Przysłowia są mądrością narodu. Dobrze by więc było aby rząd dobrej zmiany i zahartowani w politycznych potyczkach parlamentarzyści PiS, poddali swojemu nadzorowi władze wojewódzkie i samorządowe. Bo właśnie tam czai się niebezpieczeństwo złego rozumienia historycznego zwycięstwa. Wielu przypadkowych ludzi dostało się na fali zmian do władz wojewódzkich i samorządowych.To nie są państwowcy wychowani w twardej szkole braci Kaczyńskich, którzy potrafią pracowac dla Polski na każdym stanowisku.Duża częśc tych ludzi zginęła w błocie smoleńskim w dniu 10 kwietnia 2010 roku wraz z Prezydentem Lechem Kaczyńskim. Reszta objęła ważne stanowiska, począwszy od Prezydenta Andrzeja Dudy i rządu Pani Premier Beaty Szydło. Zdolnych i znanych z uczciwości wystawiono do walki o miejsca w Sejmie i Senacie RP. Zadeklarowani lecz nie do końca sprawdzeni ludzie, objęli władze na różnych szczeblach w całej Polsce.Władza zawsze psuje i wypacza charaktery. Łatwośc jej zdobycia może przyczynic się do patologicznych poczynań niektórych z nich. Złe nie śpi! Słychac już utyskiwania na poczynania ludzi władz samorządowych i wojewódzkich. Są one nikłe i w większości wypadków dotyczą PO i PSL, którzy obsadzili w "skręconych"wyborach samorządowych dużo stanowisk marszałkowskich i prezydentów miast wojewódzkich. Trzeba więc  otoczyc kontrolną opieką PiS-wskich samorządowców i wojewodów. Nie można dopuścic do wynaturzeń." Jeden błazen wiele poczyni" złego, które będzie bardzo trudne do odrobienia. Praca wielu ludzi dobrej zmiany dla społeczeństwa polskiego może byc zniwelowana przez narcystyczne skłonności i niegospodarnośc władzy terenowej. Dlatego też trzeba patrzec na poczynania tej nieopierzonej władzy i szybko reagowac na zauważone nieprawidłowości.Reformy i wprowadzanie nowych zmian w Polsce muszą się udac. Dobre zmiany są już wprowadzane. Nie pozwólmy aby zgniłe owoce zaprzepaściły nam plony zwycięstwa. Ciężka praca i uczciwośc obowiązują wszystkich. Ślizganie się na grzbietach innych i budowanie zamków na lodzie, oraz strojenie błazeńskich min nie przystoi ludziom dobrej zmiany. Dlatego też sprawdzajmy, kontrolujmy i uczmy uczciwości urzędników i samorządowców w całej Polsce. Także w tej gminnej, powiatowej i wojewódzkiej. Błazeństwo nie przejdzie. Damy i z nim radę !!!

czwartek, 16 czerwca 2016

Zabawa w "czarnego luda" czyli atak na polski rząd.

Jest w Polsce znana zabawa w tzw "czarnego luda". Dzieci po prostu starają się drugiej grupie dzieci "czarnemu ludowi", wyłonionemu w trakcie gry-zabawy dokuczyc. W taką właśnie zabawę, uprzykrzającą życie wygranemu PiS -owi bawi się opozycja POlszewicka i skonfederowani z nimi KOD-wcy i Nowoczesna Petru.Wymyślona przez Schetynę nazwa tzw.totalnej opozycji, totalnie opanowała mózgownice oszalałych z przegranej ludzi układu po-Magdalenkowego .Wszystkie poczynania, dobre dla ludzi są krytykowane i zwalczane. Żadna propozycja i ustawa zmian gospodarczych i ustrojowych nie jest rozpatrywana. Wszystko jest złe i natychmiast krytykowane. Co najgorsze, ludzie władzy która odeszła, mający powiązania osobowe z urzędnikami Unii i ludżmi z rządów  Zachodu , starają się jak mogą zaszkodzic państwu polskiemu.Rząd p. Premier Szydło jest cały czas wystawiony na ataki ze strony mediów i urzędników  państw Zachodu. Lewicujące grupy i ludzie mafijnego systemu opartego na osobnikach z dawnych służb,podstawiają rządowi dobrej zmiany nogę i kopią dołki. Oni za wszelką cenę, nawet oszustwa i manipulacji chcą po prostu doprowadzic rząd PiS do upadku. Co prawda gołym okiem widac, że na tych gierkach społeczeństwo się poznało. Oszustwo z tzw. społeczną ustawą o TK, pokazało narodowi jak strasznie lekceważą POpaprańcy, Nowoczesna i Korpus Obcej Dywersji wolę społeczeństwa. Podpisy zebrane pozwoliły KOD wnieśc projekt ustawy. Ludzie opozycji z PO i  Nowoczesnej głosowali za odrzuceniem tego projektu. Zwykła ściema i draństwo polityczne. Nie długo na marszach KOD pozostaną ubecy i ich rodzinki. Ta warstwa skonsoliduje się szczególnie, gdy odebrane im zostaną krociowe emerytury.Zabawa w "czarnego luda" trwa w najlepsze. Urzędasy unijni wspierani przez media lewackich genderowców i popłuczyn z "czerwonych brygad" co chwila atakują Polskę i wymuszają na rządzie odpowiedzi na głupie opinie i zarzuty. Nietykalni sędziowie TK i ich szef Rzepliński, stara się negowac wszystko i wszystkich.Król odyniec i jego wataha chce na ryjach bezprawia rozwalic zręby nowej, dobrej zmiany w Polsce. Ludzie to widzą i oceniają. Trudno przecież nie ocenic wypowiedzi wykładowców tzw. wyższych uczelni, powiązanych z KOD, którzy nawet aprobatę społeczną dla walczących w mistrzostwach Europy piłkarzy, ganią i nazywają faszystowskim popieraniem PiS. Klepki poprzestawiane  w głowach, a piana nienawiści na ustach to widocznie nie tylko używki ale i stan umysłu.Tej gry mają dosyc Polacy. Olac głupie ataki. Robic swoje. Gdy zaś nastąpią złamania obowiązujących norm i zdradzieckie knowania nadal będą szkodzic Polsce, winnych należy karac. Państwo nasze nie może byc anarchizowane. Jest wina zdrady,sądzic zdrajców. Jest wina oszustwa i łajdactwa, sądzic oszustów i łajdaków. Miejsce złodziei jest także w mamrze. Polska musi ostro potraktowac ludzi nowej targowicy. Dla ZOŁZ muszą nastąpic złe dni !!!

czwartek, 2 czerwca 2016

Franciszek Dąbrowa - wystąpienie z 1 czerwca 2016 r.

Nec Hercules contra plures.

Stara sentencja rzymska posłużyła p. Andrzejowi Piechockiemu do ataku na rząd dobrej zmiany. W chamskim wywodzie ,w ogólnopolskiej gazecie bezpłatnej EXTRA POLSKA PL.nr.10,parafrazując łacińskie przysłowie mówiące,że i Herkules nie pomoże przeciwko wielu ludziom.Przyrównuje zbieraninę przegranej czeredki PO,Nowoczesnej i oderwanych od koryta KOD-wców z ich wodzem Kitką - Kijowskim, zebranych za obce pieniądze na manifestacjach, do  rozszerzającej się fali buntu narodowego !? Przedziwna logika myślenia ? Przecież właśnie Naród jako suweren pokazał co myśli u układowych rządach POlszewii i spółki. To prawda Polacy jako naród zawsze byli przeciwni narzucaniu sobie obcej woli. Rządzący przez 8-em lat PO i PSL w nieformalnym układzie z postkomuną magdalenkową, poniżali i manipulowali społeczeństwem. Mając w swoich rękach całośc mediów w Polsce, forsowali wartości obce jako europejskie.Ci zaprzedani interesom wielkich korporacji w Niemczech i słuchający butnych urzędników Brukseli ludzie, po prostu wyprzedawali Polskę.Półkolonialna zależnośc Warszawy od butnego Zachodu była na rękę Merkel i innym bonzom UE.Kiedy Polacy w demokratycznych wyborach odsunęli od władzy rządzącą sitwę, rozpoczął się kociokwik.Zabolały upadki ze stołków i odsunięcia od koryt.Milionowa masa urzędnicza i menażerska poczuła się żle.Pieniądz nie śmierdzi mówili Rzymianie i mająca układy w Europie odsunięta sitwa, postanowiła wyprowadzic niezadowolone grupy na ulicę.Tak powstał KOD !!! To nie jest żaden ruch obrony demokracji. To po prostu Korpus Obcej Dywersji przeciwko rządowi PiS. Tam płyną pieniądze międzynarodowego banksterstwa. Silna , samodzielna Polska uwiera butnych Szkopów i ich popleczników. Jaka jest polityczna przyszłośc Polski, mówią sondaże. Nawet nieprzychylne agendy i media opanowane przez finanse niemieckie i zachodnio-europejskie wyrażnie pokazują wzrost notowań rządu i Prezydenta. Kupa post-komuchów, cwaniaków i zwykłych aferzystów, szuka swojego miejsca na ulicznych ,antyrządowych demonstracjach pod szyldem KOD. Na demonstracjach tych aż się roi od byłych ubeków i ich potomstwa oraz odrzuconych od wpływów i władzy ludzi byłej sitwy. Głos zabierają szefowie PO., Nowoczesnej i lewactwa polskiego, które znalazło się poza parlamentem. Zgrani politykierzy i nowa targowica stara się przy pomocy urzędasów unijnych zamieszac w Polsce. Jest tylko jedna odpowiedż dla ludzi pokroju p.Piechockiego z Golan. Naród Polski, który podjął ciężką pracę naprawy swojej doli wie, że rządzący PiS musi oczyścic "stajnię Augiasza",po poprzednich rządach. To praca na iście Herkulesowe siły. Damy radę,a heros Herkules na pewno nie był dupą, panie dowcipnisiu.Doskonałą odpowiedż wyłażącym na ulicę KOD-owcom dał w dniu 1 czerwca z mównicy sejmowej, młody Polak Franciszek Dąbrowa. Proszę się wsłuchac w jego słowa. Tak myśli większośc Polaków młodych i starszych !!!