czwartek, 9 lutego 2017

Ku prawdzie.

"Historyk... jest współpracownikiem prawdy-jak mówił Benedykt XVI, jest "tragarzem prawdy". Historyk dżwiga na swoich ramionach prawdę historyczną, bardzo często gorsząc innych, dżwiga wbrew innym."- mówił prof.Stanisław Cenckiewicz z IPN po otrzymaniu  Nagrody im.św.Grzegorza Wielkiego. Słowa bardzo prawdziwe i obrazujące trud ludzi dążących do prawdy.
Miałem pisać o zapomnianym  "szefie", przyjacielu, cieniu i powierniku Marszałka Piłsudskiego - gen.Kazimierzu Sosnkowskim. Życie przebogate zapisane walką i pracą dla Niepodległej.Pełne tragicznych zwrotów i wspaniałych osiągnięć na niwie wojskowej i politycznej. Jak choćby zwycięska batalia nad pancernymi zagonami SS "Germania" w dniach 15-16 września 1939 r.
Jednak sprawy aktualnie rozgrywające się w Polsce i ich waga , odsunęły na plan dalszy życie generała Sosnkowskiego. Trwa rok 150 - Rocznicy Urodzin Marszałka. Będzie czas na "rodzynki"ciasta legionowego.Teraz powróćmy do aktualności.Każda rewolucyjna zmiana wynosi do góry nowe elity.Są wśród tych ludzi, osoby godne szacunku i pochwał.Są także tacy, których zdobyta władza psuje i prowadzi na manowce. Tych jest łatwo się pozbyć, gdy dobrze pracują służby ścigania i sprawiedliwości państwa. Gorsza sprawa z urodzonymi intrygantami i agentami obcych państw. Jak ostrzegał przed nimi Marszałek, że pracują one równolegle z ludżmi władzy państwa polskiego. O Niemcach mówił wyrażnie:"Ja nikomu prawie nie wierzę, a cóż dopiero Niemcom.Muszę jednak grać, bo Zachód jest obecnie parszywieńki. Jeżeli niebawem nie przejrzy i nie stwardnieje, trzeba będzie przestawić się w pracach." Zachód jak za czasów Piłsudskiego jest nadal "parszywieńki", a na Przewodniczącego Rady Europy pcha Donalda Tuska - parszywca co się zowie. Wyrosły z bagna trójmiejskiej pseudoelity i wspierany przez Wałęsę i pieniądze z Niemiec wywindował się na same szczyty. "Polskość to nienormalność" wołał i wraz z kolesiami zwijał polską gospodarkę, a politycznie ustawiał się u kolan Merkel. Gdy poczuł pismo nosem, zwiał na Zachód i przy pomocy gwarantki-cioteczki Angeli, usadowił się na stołku Przewodniczącego Rady Europy. Tu jak mógł szkodził Polsce !!! Jego sitwa nadal dużo znaczy w Polsce i Europie i trzeba na nich uważać.Oni  mówili (J.K.Bielecki), że: "pierwszy milion należy ukraść", a grając w "gałę" reklamował niemieckie mleko.Ci ludzie działają nadal , szkodząc i donosząc na Polskę do organizacji międzynarodowych i gremiów opiniotwórczych. Pamiętajmy, że słowa Marszałka odnoszą się do dnia dzisiejszego; "Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska". Pamiętajmy, że podnieśliśmy się po klęsce i tragicznych nieszczęściach.Nasze zwycięstwo i rządy dobrej zmiany muszą oczyścić z brudów nasz kraj, a złych ludzi i agentury obce, przeszkadzające w naprawie państwa należy rozliczyć i ukarać. Józef Piłsudski mówił :"Jeśli mogą być wahania w wyborze środków, kiedy chce się pozostać w ramach legalności, to nie ma ich tam, gdzie celem jest ocalenie Polski".
Pamiętajmy o tym. Naród oczekuje na szybkie ukaranie złodziejskich i zdradzieckich sitw. Droga ku prawdzie i dobru wspólnemu jest jak jazda po wybojach, które dla spokojnej przyszłości ojczystego kraju należy usuwać!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz