czwartek, 3 listopada 2016

Spacer ze Smętkiem.

Zapłakane były w tym roku dni Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Jakby sam Bóg płakał nad niszczeniem grobów na starym cmentarzu łomżyńskim. Żal i  łzy cisnące się do oczu towarzyszyły mojemu spacerowi po znajomych alejkach łomżyńskiej nekropolii. Pamięć przywracała obrazy i wspomnienia przeszłych lat.Tyle zabytkowych grobów w jaki obfitował nasz cmentarz przy ul Mikołaja zniknęło. Na ich miejsc stanęły potężne bunkry z czarnego granitu i betonowe gmachy nowobogackich, którzy już za życia stawiają je, chcąc się nobilitować i na siłę zaistnieć w pamięci społeczności łomżyńskiej. Dziwna gospodarka historyczna proboszcza ?? Czy na tym polega inwentaryzacja i gospodarka zasobami zabytkowego cmentarza ?? Wspomnienia przywoływały postacie pp.Grochowskiego i Banaśkiewicza , którzy już dawno zauważyli niszczenie zabytków łomżyńskiego cmentarza. Co na to konserwator zabytków ???
Powróćmy jednak do wspomnień. Zapalając znicze na grobach swoich nauczycieli liceum łomżyńskiego, wspominałem ich postacie. Pan Franciszek Franus  -"Rura",  mądry stary nauczyciel,patriota,który przy moich zachwytach nad zmianami politycznymi w Polsce powiedział nad grobem "Werka": "Jurek demokracji trzeba się uczyć, a ci co o nią walczyli leżą w grobach".Stefan Werczyński-"Werek" legenda walk pod Monte Cassino.Jego opowięść o walkach II Korpusu w niczym nie była gorsza od opowiadań króla reportażu M.Wańkowicza.Na koniec już w ulewach deszczu zapalałem znicz na grobie Jana Piotra Wnorowskiego, który podniósł z ruin nasze liceum i starał się utrzymać wysoki poziom nauki i statusu szkoły. Nigdy nie zapominał o sporcie i cieszył się wraz z uczniami z osiągnięć wychowanków "Werka".
Gdy zapalałem znicze na grobie Leona Kaliwody- harcerza i POW-iaka, który poniósł śmierć w 1918 roku przy rozbrajaniu Niemców, stwierdziłem.  Przy grobie bohatera nie było warty honorowej !!! Gdzie są patriotyczni harcerze ziemi łomżyńskiej ?? Czy poczucie obowiązku służby polskim bohaterom wyszło już z kanonu ZHP w Łomży ?? To samo stwierdziłem przy grobie harcerki Reny Żyłko !! Nie było też wart harcerskich przy pomniku Powstańców 1830 roku !! Idąc już w kierunku wyjścia podszedłem pod grób ppłk.Sawy-Sawickiego bohaterskiego d-cy 33 pułku piechoty łomżyńskich dzieci im Józefa Piłsudskiego.Stawiając zapalony znicz i szepcząc słowa modlitwy uczułem ucisk w gardle.  Tu także w Dniu Zadusznym nie było żadnej honorowej warty !! Patriotyzm młodych w ZHP staniał !! Pamiętam jak po roku 1956 z dumą stawaliśmy na grobami bohaterów, a zapięte pod brodami paski, świeżo odzyskanych rogatywek harcerskich, świadczyły o gotowości służenia prawdzie i Polsce !!! Przy grobach bohaterów stawali najsłuszniejsi wzrostem i mający kompletne umundurowania harcerze. Pięknie prezentowali się szczególnie jak dwie topole stojące przy grobie Kaliwody postacie Zebka Ciborowskiego i Andrzeja Ugniewskiego .
Takie wspomnienia i żal za utraconą młodością i patriotycznymi przeżyciami trudnych lecz i pięknych lat końca XX w. przelatywały przez moją głowę.Uparcie i skrycie czciliśmy pamięć żołnierzy walk z 1920 r. Kwiaty składane pod świerkiem z przybitą tablicą upamiętniającą pomordowanych oficerów polskich w Katyniu przez łomżyniaków, były dla nas podzięką i utrwalały chęci do dalszych działań patriotycznych na przekór skundlonym władzom. Widocznie gdy odwaga staniała to i zabrakło podniety do czynów młodym łomżyniakom ??!!! Ze smutkiem i Smętkiem na ramieniu powlokłem się do domu.Telewizja przyniosła pocieszenie. Polacy pamiętali o grobach bohaterów na wszystkich cmentarzach od Lwowa i Wilna począwszy, a na Monte Cassino skończywszy. Chwała i Pamięć Polskim Bohaterom !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz