niedziela, 20 grudnia 2020

80 - lat minęło !!! Odchodzi w cień...

 18 grudnia 2020 r. ukończyłem 80 lat !! Poważny wiek, powie ktoś ??! Tak to szmat czasu, który przeżyłem od momentu urodzenia na Izbie Porodowej w Tykocinie. Tam moją mamę zwiózł tata Władysław, gdy zbliżył się czas rozwiązania. Potem, przy robieniu aktu urodzenia na Parafii Kościoła Katolickiego w Kobylinie Borzymy, wpisano mi jako datę urodzenia 2 stycznia 1941 roku. Mama mówiła, że tata chciał mnie ustrzec przed zabójczymi szczepionkami, które robili niemowlętom okupanci szkopscy. Tak więc mam dwie daty  i miejsca urodzenia ?! Bo przy sporządzaniu aktu urodzenia na Parafii w Kobylinie Borzymy, za miejsce urodzenia wpisano wieś rodzinną taty Władysława Wnorowskiego - Wnory Wandy. Trudne lata zawieruchy wojennej do czasu śmierci ojca spędziłem wraz mamą i starszym bratem Tadeuszem na wsi, w budynku szkolnym niedaleko Wnor Wand. Tam mamusia starała się prowadzić sklepik wiejski z przysłowiowym "mydłem i powidłem". Po zabójstwie ojca i spacyfikowaniu w 1943 roku wsi Wnory Wandy, mama wraz ze mną i bratem Tadeuszem uciekła do Łomży. Tu zamieszkaliśmy u babci Siemińskiej na ul Legionów 66. Babcia  Rozalia Siemińska- mama, mamy to matka bohaterka !! Ona na wojnę w 1939 r. wysłała" męża, dwu synów i trzech zięciów !! Mąż został zamordowany już jesienią 1939 r. przez NKWD w więzieniu łomżyńskim, a synowie - starszy Apolinary został ofiarą zbrodni katyńskiej, a młodszy Wacław (pilot) leży w Anglii na cmentarzu lotników w szkockim Newwerck. On po zakończeniu wojny zginął w 1947 r, w wypadku drogowym w Londynie. W domu rodzinnym , gdzie wszystko obracało się wokół wspomnień walk niepodległościowych, nasiąkłem patriotyzmem i ukochaniem Ojczyzny. Już jako młodziutki chłopak wspólnie z kolegami organizowałem w latach 50 -ych XX w. Młodych Patriotów Polskich. Ubecja wpadła szybko na nasz trop i po śledztwach i zatrzymaniu w Łomży i Białymstoku stanęliśmy przed sądem. Jako nieletni skazani zostaliśmy na dom poprawczy w zawieszeniu i oddani pod nadzór kuratora. Czas mijał , a te dziecięco-młodzieżowe przeżycia pozostawiły trwały ślad w mojej kartotece. Były duże trudności z podjęciem studiów lub wyjazdami do rodziny poza granice kraju. Na wnioskach wpisywano odmowy, ze względu na dobro kraju ?!! Taka to była, ich psia mać sprawiedliwość- ubowska w PRL !!! Dożyłem jakoś, mimo stresów i operacji na otwarty sercu , tych 80 lat !!! Polska się zmieniła bardzo. Jest teraz suwerenna !!! To jednak przeszkadza hegemonowi europejskiemu Niemcom !!! Zamieniliśmy pojałtańską, moskiewską niewolę na Eurokołchoz tzw. Unię Europejską. Miał być raj demokratycznie współpracujących , wolnych państw. Jest, coraz bardziej uzależniająca inne narody, IV Rzesza (Adolfiny) Merkel - kanclerzycy Niemiec ??!! Da Bóg, że przeżyliśmy potop szwedzki, zabory zdradzieckich sąsiadów i krwawą okupację Sowietów, to przeżyjemy grillowanie brukselskie !!! A odradzająca się "krzyżacka zawierucha" butnych szkopów, rozleci się w proch i pył !!! Stojąc już w smudze cienia, chciałbym zobaczyć, że pokonamy nie tylko straszną zarazę COVID-19 , ale i nękających nas szkopów i ich unijnych urzędasów. Naszym celem Wiara i Wolność, a hasłem przewodnim : Bóg - Honor - Ojczyzna !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz