środa, 6 listopada 2013

Oni Ją mieli w sercu.

Twórcy i obrońcy naszej Niepodległości byli mądrzy, odważni, patriotyczni i mieli wizję Polski. Ich siła ducha pozwoliła porwac Naród i wyciągnąc Go z niebytu. Dzisiaj mamy wolną Polskę, ale jakąś spróchniałą. Niby stoi , jest i wychwalają ją obcy dyplomaci (ostatnio  Amerykanin Kerry), a wystarczy mocniej potrząsnąc jej pniem, aby ta Polska się zawaliła.Jacyś dziwni przywódcy dorwali się do koryta i egoizmem oraz korupcją i arogancją niszczą struktury naszego państwa. Wyglądają jak stado kundli bijących się o rzuconą im kośc. Przecież Polska  to duży europejski kraj, który nie ma armii zdolnej obronic swoją niepodległośc.W grobie przewracają się Piłsudski z Dmowskim i Paderewskim. Wielcy patrioci, tacy jak ks.kardynał Stefan Wyszyński, papież Jan Paweł II, czy prezydent Lech Kaczyński, umarli by po raz drugi . Polacy są dziś narodem chorym. Brakuje nam odwagi myślenia i działania. Garstka piłsudczyków ,wychodząca z Oleandrów, miała Polskę w sercach i nie patrząc na nic podjęła o nią bój. Choc z innych opcji politycznych Dmowski i Paderewski walczyli przy stołach dyplomatycznych o powstanie Niepodległej. Gdy przyszło bronic zdobytej niepodległości, wszyscy chwycili za broń i odepchnęli od granic złowieszczego wroga ludzkości, bolszewię rosyjską.Żaden naród nie może zrezygnowac ze swojego prawa do wolności. Wiedzieli o tym dobrze nasi wielcy kapłani ks. kardynał Wyszyński i papież Jan Paweł II. Głosili tą prawdę i przekazywali w swoich naukach narodowi. Czy naprawdę chcemy jedynie służyc obcym, najemnie pracowac, poddawac się ich woli. Naród istnieje w przestrzeni międzynarodowej dzięki swojej pamięci historycznej.Jesteśmy dziedzicami narodowego skarbu, który nam przekazali ojcowie i matki, a tym skarbem jest nasza wiara i ziemia ojczysta. O te wielkości musimy dbac i strzec ich jak największych świętości.W Polakach jako narodzie jest ogromna siła, ukształtowana przez pokolenia, które walczyły o Ojczyznę i wiarę. Upuszczono nam sporo krwi i wybito tych najlepszych. Poniesione ofiary to zobowiązanie dla idei, za którą  Polacy oddawali życie.Bywają w naszej historii chwile duchowego osłabienia. Potrzebni byli wieszcze poeci, którzy wzmacniali ducha. Sposób wychowania młodych w okresie  20-lecia międzywojennego powinien służyc za przykład. Już najmłodsi mieli swój katechizm polskości, "Abecadło Wolnych Dzieci", napisane przez Artura Oppmana (Or-Ota), który jednoznacznie określał pojęcie polskości i patriotyzmu. Wiązał on dzieci z historią i walką o Polskę. Uczył prawdy,wiary i jak byc dobrym człowiekiem. Teraz jest to trudne do wyobrażenia. Wychodzą na jaw sprawy złe i bardzo złe, a miłośc Ojczyzny jest uznawana za ksenofobiczny objaw ciemnogrodzian. Widział to  prezydent Lech Kaczyński o którym prof.Kleiber mówi, "to był dobry człowiek i patriota". Widocznie dzisiaj trzeba ludzi, którzy z Orła Białego robią maszkarę z brunatnej czekolady, a z barw Biało-Czerwonej, nieokreślony  kolor różu. Dlaczego nie możemy zwalczyc tej podłości w naszym narodzie ? Możemy. Trzeba tylko chciec. Polaków znów czeka okres bardzo ostrej walki politycznej. Zło , które się wydarzyło, dzięki wysiłkowi dobrych, patriotycznych ludzi zamienione zostanie w dobro. Tych Polaków będzie coraz więcej i zbudują Polskę naszych marzeń i oczekiwań. Polskę taką jaką nosili w sercu Ci Wielcy Polacy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz