środa, 27 grudnia 2017

Echa wspomnień z szopką w tle.

Do nieszczęść Polski zaliczyć trzeba, że po odzyskaniu niepodległości, w czasie jej odbudowy, wielcy jej współkreatorzy - Józef Piłsudski i Roman Dmowski nie potrafili i nie mogli ( szczególnie po zabójstwie Prezydenta Narutowicza) ze sobą współpracować. Dziś historia się powtarza. Sytuacja jest jeszcze gorsza, bo jedna ze stron ustawia się jak nowa targowica i w obcej interwencji szuka pomocy. Od was teraz młode Polki i Polacy zależy, czy naród nasz potrafi zachować ciągłość życia moralnego, poszanowania nadrzędnych wartości, imponderabiliów - czy potraficie w sobie i wokół siebie odbudować ideę prawdziwie wolnej i suwerennej Rzeczypospolitej.Niech przykładem walki na śmierć i życie oraz praca dla Wolnej Polski będą wzory pokoleń Legionów i Armii Krajowej. Przychodzi pora na wnuki i prawnuki. Każde pokolenie zobowiązane jest własnym wysiłkiem wzmóc siłę Państwa. Należałoby dzisiaj w 150 lecie urodzin Marszałka Piłsudskiego i przed 100 Rocznicą Odzyskania Niepodległości przypomnieć wiersz Mariana Hemara napisany na stulecie urodzin.:
 "Nie pozostawił po sobie żadnego dziedzica,
Jego to wina jest, czy nasza ? Czyja większa ?
I jaka jest w tym dziejów naszych tajemnica,
Że wśród stu spadkobierców umarł bezpotomnie ..."
Jego nazwisko wzięła na swoje skrzydła legenda i jej siostry rodzone poezja i pieśń. Szczególnie upodobali sobie Marszałka "Skamandryci". Byli to twórcy otwarci. W ich środowisku formował się kabaret literacko-artystyczny. Satyryczne portrety "Dziadka" kreślił Julian Tuwim w wierszach :Eia,eia,alala-(incipit:"W Sulejówku po ogródku.."-1926r), "Mój dzionek -(incipit: "Ledwo słoneczko uderzy.." - 1926 r., "Polak" - ( incipit: "Siekiera motyka ,piłka kleszcze.."- 1926 r.). Zacytujmy tu pierwsze zwrotki "Eia,eia,alala !":
"W Sulejówku po ogródku
Chodził sobie powolutku,
"Rozmaryna" nucił lub
"Hupaj-siupaj - hupaj-siup"

"Poranniaka" czytał pilnie,
Marszczył brwi i klął odtylnie,
-Hocki,klocki, bo ni nie,
Dobre pismo, lecz do d..."

Warszawa się śmiała i opowiadano sobie, że Piłsudski wezwawszy Wieniawę poprosił o dostarczanie codziennej prasy endeckiej. Naczytawszy się jej do syta, dokonał w/g jej wskazań majowego zamachu stanu. Satyra była też jedną z rozrywek obozu belwederskiego. Popularne szopki były wystawiane już po zamachu w Belwederze.Wspominał Antoni Słonimski: " Pierwszy raz w Belwederze byłem z Szopką Pikadora. Zaproszono nas na godzinę czwartą.Rano przewieziono budynek szopki i kukiełki, a po nas miał Wieniewa przyjechać do restauracji "Astoria".
Niestety ze smutkiem dowiedzieliśmy się z prasy popołudniowej, że Marszałek na tą samą godzinę zwołał do Belwederu Radę Ministrów. Przykro nam było, bo na wizytę z Szopką cieszyliśmy się od paru dni. Ale przed czwartą Wieniawa stawił się w "Astorii" i zabrał nas, bo okazało się, że przedstawienie jednak się odbędzie. Piłsudski istotnie zwołał Radę Ministrów, a gdy ministrowie się zjechali, powiedział : "Proszę panów na szopkę". Takim był ten "Ponurak - Ziuk" -Józef Piłsudski.
Warto powspominać i przypomnieć dzisiejszym elitom kraju, że satyry prawdziwa cnota się nie boi !!

czwartek, 14 grudnia 2017

Ojczyzno ma, tyle razy we krwi skąpana..

13 grudnia 1981 r. wojna matrioszki moskiewskiej- Wojciecha Jaruzelskiego i jego WRON-y z Polakami. Pamiętamy ten zimowy dzień i głuche telefony z nagranymi słowami :"rozmowa kontrolowana". Czołgi na ulicach i obstawione patrolami ulice. Internowania i zwolnienia z pracy. Mundury w telewizji i kłamliwe tłumaczenia generała. Nikt mnie nie wmówi, że Jaruzelski to nie podróba moskiewska. Na rozkaz Kremla nie takie rzeczy robiono. Tworzenie fikcyjnych postaci na obcych życiorysach to specjalność ludzi z wywiadu sowieckiej Rosji. Takie matrioszki trafiały do wielu państw. Trudno uwierzyć aby szlacheckie dziecko, ofiara wywózki, mogło się tak upodlić.Krwawa rozprawa z "Solidarnością" jest tylko potwierdzeniem jego wcześniejszego udziału w interwencji w Czechosłowacji i masakrach na polskim wybrzeżu w 1970 r. Ten podlec ma krew na rękach wielu ludzi. Do tej pory nie są potwierdzone liczby ofiar stanu wojennego. Zamordyzm stosowany przez tego pseudo-szlachcica i jego bandę w mundurach polskich, wyższych oficerów musi dokładniej być zbadany. Nie ukaranie za życia tego łotra i oszusta, pozującego na pedantycznego służbistę i oficera znającego prawa kodeksu honorowego było błędem.Fałszowanie swoich danych osobowych to typowa działalność agenta.Na złodzieju czapka gore, a fałsz goni fałsz. Ludzie zdradzieckich służb wojskowych i cywilnych przez cały okres tzw. przemian pookrągłostołowych potrafili bronić swego wodza. Obsadzając wszystkie ważniejsze stanowiska i umieszczając na stolcu Prezydenta RP kata narodu polskiego, zabezpieczyli się od odpowiedzialności karnej. Słabe, skolonizowane przez sąsiadów państwo polskie, ma do tej pory problem z ukaraniem zdrajców i agentów obcych.
Pamiętajmy, krew polskich patriotów woła o pomstę !!! Czy tak trudno  przeprowadzić badania DNA, gdy ciało matki Jaruzelskiego i jego siostry leży w lubelskim grobie ? Dlaczego ten superagent  nie chciał obecności w Warszawie najbliższych mu osób ? Dlaczego nie sprowadził z Sybiru do kraju ciała swojego ojca (oficera WP  II Rzeczypospolitej) ? Głupstwa wypisywane przez niego i jego córeczkę nie przykryją prawdy !!! Polska musi dokonać sprawiedliwego osądzenia i ukarania agenta Moskwy !!! Gdy w czasach buntów kozaczyzny w latach 40-50 XVII w. na czele ich stanął polski szlachcic z Mazowsza Bohdan Zenobii Chmielnicki h.Abdank, to Polska potrafiła go ukarać. Ówczesny rotmistrz i wojewoda Stefan Czarniecki po zdobyciu Czehrynia (dzisiejszy Chmielnicki) rozkopał mogiłę zdrajcy, zwłoki spalił, a prochy wystrzelił z armaty nad brzegami Dniepru. I nikt nie miał o to pretensji do póżniejszego Hetmana Polnego. Nikt nie będzie miał pretensji do władz i sądów RP, gdy zdradziecki agent, piszący się gen.Wojciechem Jaruzelskim zostanie ostro i uczciwie odsądzony od czci i wiary !!! Mamy prawo to  żądać my Polacy zamieszkujący wschodnie tereny dzisiejszej Rzeczypospolitej. Z naszych właśnie ziem wywodzić jakoby się ma ten sługa Moskwy i arcy-kat polskich patriotów !!!Nasze to ziemie doznały dwukrotnego "wyzwolenia" przez sołdatów Moskwy i spłynęły krwią Żołnierzy Wyklętych - Niezłomnych !!!

wtorek, 5 grudnia 2017

Józef Piłsudski o nagrywaniu głosu ludzkiego

Marszałek Józef Piłsudski - przemówienie radiowe z 1924

150 lecie Urodzin Marszałka J.Piłsudskiego.

Józef Klemens Piłsudski urodził się 5 grudnia 1867 r. w Zułowie niedaleko Wilna. Szalał wtedy popowstaniowy terror carski. Rodzina Piłsudskiego bardzo zamożna - kilkanaście kluczy i folwarków posiadłości ziemskich  w sumie 20.000 ha .W prostej linii ród Piłsudskich wywodził się od Ginta, który w roku 1413 podpisywał Unię Horodelską.Od niego pochodzi Marek i Stanisław, a synem Stanisława był Bartłomiej Rymsza Giniatowicz, który pierwszy pisał się Piłsudski h. Kościesza z odmianą.
Rodzice J.Piłsudskiego - Józef Wincenty Piotr Piłsudski i Maria z Billewiczów ( h.Mogiła) Piłsudska - pobrali się w kwietniu 1863r., a więc w trakcie tragicznych dni powstania.Do Zułowa przenieśli się wkrótce po ślubie, gdyż Piłsudskiemu - komisarzowi Rządu Narodowego - na Żmudzi groziła dekonspiracja i represje.
Towarzyszyło ponoć narodzinom przyszłego konspiratora wydarzenie bardzo znamienne.Była mrożna noc, szalała zamieć śnieżna.W pewnej chwili zaczęli się dobijać do drzwi dworu oficerowie rosyjscy, którzy przejeżdżjąc i widząc oświetlone drzwi dworu, podejrzewali,iż odbywa się jakieś konspiracyjne zebranie. Powód - w postaci noworodka - uspokoił ich. Jak pokazała dalsza droga życiowa nowo-narodzonego , nie powinien był.
Józef Piłsudski o pierwszym okresie swojego życia pisał :" Urodziłem się na wsi, w szlacheckiej rodzinie, której członkowie, zarówno z tytułu starożytności pochodzenia jak i dzięki obszarowi posiadanej ziemi, należeli do rzędu tych, co niegdyś byli nazywani bene nati et possesionati. Jako possesionatus nie znałem długo żadnej troski o materialne rzeczy i otoczony byłem w dzieciństwie pewnym komfortem. A że rodzeństwo moje było liczne i rodzice względem nas byli bardzo łagodni i serdeczni - mógłbym nazwać swe dzieciństwo - sielskim, anielskim..."
Rodzeństwo rzeczywiście było liczne, bowiem państwo Piłsudscy mieli dwanaścioro dzieci. Mianowicie : Helenę - 1864, Zofię - 1865, Bronisława - 1866, Józefa Klemensa - 1867, Józefa Adama - 1869, Kazimierza - 1871, Marię - 1873, Jana - 1876, Ludwikę - 1879, Kacpra - 1881 oraz bliżnięta Piotra i Teodorę w 1882 roku.
Jednym zgrzytem w/g wspomnień Marszałka było zasępione czoło ojca i łza w oku matki związane z klęską narodową 1863 roku. Matka, nieprzejednana patriotka nie ukrywała bólu i zawodu z powodu upadku powstania. Wychowywała dzieci w patriotyzmie i robiła nacisk na konieczność dalszej walki z wrogiem Ojczyzny. W domu czytano wiele książek wieszczów i uczono bohaterskiej i chlubnej historii Polski.Po pożarze dworu w Zułowie rozpoczął się inny okres życia w Wilnie, dokąd przeniosła się rodzina Piłsudskich. Szkoła do której poszedł to pełna rusyfikacja i znienawidzeni nauczyciele. Świat zawalił się  po śmierci matki w 1884 r. gdy był w ostatniej klasie gimnazjalnej. W 1885 r. rozpoczął studia medyczne na uniwersytecie w Charkowie. Następny cios to było aresztowanie brata Bronisława za zamach na cara Aleksandra III. Pociągnęło to za sobą i aresztowanie Józefa i zsyłkę na Syberię. Tam narodził się już zadeklarowany konspirator. Ciężkie przeżycia zesłańca i katorżnika zahartowały go. W trakcie pobytu na zesłaniu w Tunce zapoznał Bronisława Szwarce - członka Komitetu Narodowego z czasów Powstania Styczniowego, Stanisława Landy - wybitnego działacza socjalistycznego, oraz wielu innych rewolucjonistów. Wracał z Sybiru człowiek, który dokonał wyboru. Całe swoje życie poświęcił na walkę o Niepodległą. Ileż to trzeba było mieć romantycznej zawziętości i wiary, by z garstką zapaleńców ruszyć na wojnę o Polskę w trakcie I wojny światowej. A potem w 1920 r. stawić czoła ,z młodziutkim Wojskiem Polskim i pokonać nawałę bolszewicką. Ocalając Polskę i Europę.Zdrowie zawiodło, bo już szykował się do rozgrywki z Niemcami Hitlera i chciał zniszczyć zamysły obu odwiecznych wrogów Polski. Złożony po śmierci na Wawelu w Krypcie Srebrnych Dzwonów . Sarkofag Marszałka jest codziennie obsypywany świeżymi kwiatami. Polacy pamiętają !!!

piątek, 1 grudnia 2017

Wojna z Rosją 1831. Stracone okazje !!!

Gdy po zrywie podchorążych Wysockiego do ruchu powstańczego przyłączyły się inne oddziały , Polacy podjęli działania zaczepne.Przyniosły one szereg zwycięstw (Iganie ,Dęby,Stoczek,Olszynka Grochowska).Po krwawej bitwie pod Olszynką Grochowską, gdzie doskonale dowodził "cywil" Chłopicki,Dybicz musiał wycofać się.W "Gazecie Krakowskiej" ukazał się wpis:"Otóż mi bohaterowie rosyjscy,pogromcy, Francuzów,Turków , postrach Europy:Dybicz,Geismar,Kreutz itp.kryją się po lasach jak zwierzęta dzikie....co powie Europa...Dybiczu sława twoja znalazła kres pod Grochowem.."!!! Powołany Rząd Narodowy działał energicznie. Książe Adam Czartoryski miał sprawować pieczę nad dyplomacją, Barzykowski nad ministerium wojny, Wincenty Niemojewski-resort spraw wewnętrznych i policji,Teofil Morawski - nad resortem skarbu, zaś Lelewel- nad wydziałem religii, oświecenia i sprawiedliwości.Car Mikołaj I od samego początku był zdecydowany orężem zgnieść Polaków.Nie było to jednak takie proste.Powstanie zaskoczyło armię carską.Stała ona na wielkich przestrzeniach, a najlepsze oddziału były mocno poszarpane  po kampanii tureckiej.Oczywiście potencjał demograficzny Rosji był 10 razy większy od Królestwa Polskiego.Rosjanie dysponowali także doświadczoną kadrą dowódczą, złożoną w większości z Niemców z krajów nadbałtyckich lub ze Śląska.Trzeba zwrócić uwagę, że na 100 generałów wysłanych do walki z Polakami.aż 56 było Niemcami.Głównodowodzący Iwan Dybicz to zbierający laury w całej Europie i błyskotliwe sukcesy w wojnie tureckiej Hans Diebitsch, wychowanek berlińskiego korpusu kadetów, a gen.gen.Karl Toll-szef sztabu, Neidhardt- generalny kwatermistrz, Suchozanet - szef artlerii to także Niemcy. Car Mikołaj opierał się na ogólnej nienawiści wojska rosyjskiego od zwykłego żołnierza do generała do Polaków. Sprawa była jednak trudna.Oddziały Dybicza miały zaopatrzenia w porcjach na 6 dni i były na wrogim terenie. Zaczęła się też szerzyć cholera, która trzebiła wojska carskie.Stan wyszkolenia armii polskiej był doskonały, we wszystkich rodzajach broni górowali oni nad armią carską.Armia polska odznaczała się gwałtownością w ataku, jak i waleczną wytrwałością w obronie.Szczególnie polska artyleria była najlepszym rodzajem wojska polskiego. W chwili rozpoczęcia działań wojennych w lutym 1831 r. armia polska liczyła 57.000 bagnetów i szabel ( w tym 37.000 starej doświadczonej piechoty), a po powołaniu 5 i 6 - ych szwadronów jazdy liczba szabel sięgnęła 16.000 i zbliżała się do 20.000 ). Nie mieli Polacy szczęścia do wodzów naczelnych. Niechętni do batalii, wysyłali listy wiernopoddańcze do cara, Nie wykorzystali też wspaniałych sukcesów armii polskiej.W dniu 16 maja 1831 roku doborowe oddziały polskie Skrzyneckiego (wódz naczelny), Łubieńskiego i Dembińskiego osaczyły w rejonie Zambrów Śniadów (dzisiejsze Śniadowo) 23 tys.elitarnej gwardii cesarskiej złożonej z arystokratycznej młodzieży rosyjskiej. Zamknięci w saku i bojąc się, że zostaną zepchnięci na bagna Piątnickie pod Łomżą musieli przyjąć bitwę pod Śniadowem.W nocy z 17 na 18 maja w Książopolu wódz naczelny odmówił swojemu szefowi sztabu Prądzyńskiemu podpisania rozkazu do ataku.Wobec uporu Skrzyneckiego postanowiono ściągnąć 2 dywizję Giełguda do Ostrołęki i opanowano dwa mosty na Narwi..Póżnym wieczorem 18 maja we dworze w Troszynie gdzie znajdowała kwatera główna Skrzyneckiego, gen. Prądzyński przyniósł do podpisu wodza "dyspozycje do natychmiastowej bitwy w dniu 19 maja".Ale nadaremnie adiutant mjr.Kruszewski podsuwał gen Skrzyneckiemu ów rozkaz. Skrzynecki czytał "Journal des Debats" i pozostawił rozkaz bez podpisu.( nawet na osobistą interwencję Prądzyńskiego).Nazajutrz,19 maja, nie zaatakowane gwardie wymknęły się ze śmiertelnej pułapki uciekając ze Śniadowa na Tykocin. Gen Skrzynecki dopiero wówczas rzucił się w bezskuteczny 70-kilometrowy pościg. Na pytanie dlaczego wódz naczelny tak postąpił, Skrzynecki już w Paryżu, po powstaniu mówił, że "nie chciał rozdrażnić i zniechęcić pierwszych moskiewskich rodzin przez wytępienie jej członków ". Już w dniu 23 maja Skrzynecki przyjął nową koncepcję obronną w wsi Modzele Stare i postanowił bronić rzeki Narwi z utrzymaniem Łomży i Ostrołęki. Nadąsany Prądzyński  musiał się na to zgodzić.Sam Skrzynecki w międzyczasie znowu wysłał list wiernopoddańczy do cara. Takich mieliśmy naczelnych wodzów.Bicie pokłonów carom-królom Polski, nie pozwalało wykorzystać doskonałego wojska. Bardziej dbali o krew arystokratów rosyjskich niż o zwycięską batalię. Jak się to skończyło  wiemy z kart historii. Wybrałem ten wycinek wojny z 1831 r, gdyż pod Śniadowem walczył broniąc skrzyżowania dróg jeden z Wnorowskich por. Jan.

niedziela, 26 listopada 2017

Śmiać się, czy płakać ?? Refleksje łomżyniaka.

Na odbywającym się w tych dniach Kongresie "Katolicy i Niepodległość" wystąpiło z wykładami wielu znanych ludzi. Słuchałem ze wzruszeniem wypowiedzi ks.Kardynała Grocholskiego.Ten patriotycznie nastawiony przedstawiciel KK mówił z serdeczną troską o obronie niepodległości Polski.Przypomniał słowa św.Jana Pawła II o patriotyzmie i walce o chrześcijańskie wartości. Polacy zawsze stali po stronie krzyża i wolności wiary. Zakusy złych organizacji międzynarodowych na niepodległość naszej, suwerennej Ojczyzny są widoczne gołym okiem. Musimy być silni i zjednoczeni w obronie niepodległości i niezależności naszego kraju. Słowa mądre i trafiające do gorących serc Polaków, którzy widzą zło zachodniego lewactwa. Polska jest ciągle atakowana przez rządzące elity UE i zdradzieckie, przekupne grupy polityków. Dokładnie zdefiniował pojęcie patriotyzmu prof. Piotrowski - eurodeputowany. Patriotyzm od łacińskiego słowa Patria - Ojczyzna oznacza umiłowanie swojej ziemi i jej historii oraz wiary przodków. Polski patriotyzm to nie zboczony nacjonalizm niemiecki, czy zaborczy ,zbrodniczy rosyjski imperializm. Polacy zawsze bronili swojej niezawisłości pod hasłem Bóg-Honor-Ojczyzna, a wielokrotnie nieśli wsparcie innym narodom. Teraz gdy na świecie, a szczególnie w gremiach rządzących zachodniej Europy zapanowała lewacka ideologia zmodernizowanego komunizmu, patriotyzm stał się hasłem zwalczanym. Utożsamia się go z nacjonalizmem i ksenofobią. Polacy w całej swoje historii nie prześladowali nigdy innych nacji i wyznań. Do  I Rzeczypospolitej uciekały całe grupy narodowo-wyznaniowe, prześladowane w innych krajach. Tutaj znajdowały spokój i ochronę prawną, a także możliwość wyznawania swojej wiary. Zachodni,lewaccy ideolodzy zaczynają powoływać grupy inicjatywne im. Altiero Spinellego. Ten komunistyczny ideolog marzył o społeczeństwie wyzutym z więzi rodzinnych, narodowych bez wyznania i wiary w Boga. Taką bezkształtną masą łatwo kierować i manipulować. Dlatego solą w oku lewactwa zachodniego stała się patriotyczna,katolicka Polska. I z całą siłą urzędnicy UE zaczęli atakować rozwijające się co raz bogatsze państwo polskie i jego rząd dobrej zmiany. Do ataków przyłączyli się zdradzieccy politycy nowej targowicy (POlszewicka totalna opozycja). Gdy po tak patriotycznych i nawołujących Polaków do trwania przy polskości i obronie niepodległości, na mównicy zjawiła się p.dr.Agnieszka Muzyk, otworzyłem uszy i oczy !! Pani A.Muzyk to przecież nasza w-ce Prezydent m. Łomża. Czekałem na podobne w treści wystąpienie p.doktor. Kubeł zimnej wody, jakim zostałem oblany, zmroził mnie. Pani Muzyk  przez ponad 30 minut wygłaszała prelekcję Towarzystwa Trzeżwości na spotkaniu w Klubie "AA". Posiłkując się przygotowanymi danymi zanudzała gości z Polski i z poza granicy ilościami wypitych trunków przez społeczeństwo polskie. Oniemiałem !!! Co ma dzisiejsze popijanie piwa, wina czy koniaków do Niepodległości Polski i Jej Obrony ?? Powoli gdy ochłonąłem, zrozumiałem kto wysłał p.dr.Agnieszkę Muzyk na Kongres "Katolicy i Niepodległość"?? Mogę się mylić, ale procent pewności sięga 99%. To była sprawka "Bossa Kadr" z ul. Sadowej w Łomży !! Nie wiedziałem, czy śmiać się, czy płakać !!! Taki wstyd !!! Międzynarodowe gremium uczonych, polityków i działaczy społecznych musiało wysłuchać antyalkoholowej prelekcji z klubowych posiedzeń "AA". Zamiast słów wspierających walkę Polaków o obronę niepodległości i niezawisłości Ojczyzny, słuchano gadki o litrach,procentach i chorobie alkoholowej. Było to albo głupie, albo co gorsza sabotowało Kongres.
Na dwoje babka wróżyła ?? Jedno jest pewne jak mówi przysłowie :"Święte krowy, też mają rogi"!!!

poniedziałek, 20 listopada 2017

Tusk zdradziecko zrzuca polskość z barków i bezpardonowo atakuje rząd RP !!!

Tusk - "Nasz Człowiek w Warszawie" mówił Putin w momentach tzw. resetu stosunków polsko-rosyjskich. Służalcza postawa Tuska w stosunkach z Niemcami jest znana od dawna. On to za pieniądze przywożone zza Odry w plastikowych reklamówkach, zbudował Kongres Liberalno Demokratyczny (KLD)  i wszedł z nim do Sejmu RP. Jego słynna wypowiedż, że " polskość to nienormalność", nagłośniona w trakcie wyborów prezydenckich, dokładnie charakteryzuje osobowość i zapatrywania tego pana. To jednak nie utrąciło tego politycznego hochsztaplera. Liżąc stopy Merkel usilnie pracował na swoje stanowisko w UE. Doszło do tego, że został powtórnie narzucony przez kanclerzycę na szefa Rady Europy, w brew woli rządu polskiego. Ten zdrajca  twierdzący, że jesteśmy krajem, "który wynajął sobie w Europie pokój przechodni i przez dziesięć wieków usiłuje urządzić się w nim z wszelkimi wygodami i ze złudzeniem pokoju z osobnym wejściem, wyczerpując całą energię w kłótniach i walkach z przechodzącymi " !!! Ten historyk z wykształcenia nie chce widzieć imperialnych i zdradzieckich sąsiadów - szkopów i kacapów. To nie były spokojne wędrówki ludów, lecz zbrojne najazdy na lechickie plemiona zamieszkujące dorzecza Łaby, Odry i Wisły. Ciężkie walki obronne przed różnorakimi najeżdżcami , które wielokrotnie zapewniały pokój całemu kontynentowi nazywa : " wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń " !!! Walka o niepodległość swojego i innych narodów jest dla niego, nie powodem do dumy, a określa to jako brzemię, a nie chwałę i dumę. Polskość mu ciąży i przygniata. Ten zdrajca pracuje dla obcego państwa i z obcych rąk przyjmuje ordery i odznaczenia. Jedno z tych odznaczeń-nagród zostało przez Niemców ustanowione na cześć Polakożercy Walthera Rothenau . Tusk brzydzi się Polską i wypowiada to wprost : "Piękniejsza od Polski, jest ucieczką od Polski tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej." I ten zdradziecki sługa obcych, nie może wraz ze swoją bandą nowych targowiczan, patrzeć na rozwój Polski pod rządami dobrej zmiany ludzi PiS. Przecież ta dla której teraz służy widzi, że Polska staje się suwerenna, a pracowici i wolni Polacy zagrażają rynkom zbytu Niemców. To Tusk i jego banda zrobili z Polski półkolonię Niemiec i Rosji.Trudno się pogodzić, marzącej o IV Rzeszy A(dolfiny) Merkel,o utracie największego rynku zbytu w Europie. ( To nie Rosja, a Polska jest największym rynkiem zbytu towarów niemieckich).Podrobione i produkowane dla nas towary, odbiegają gatunkowo od sprzedawanych na Zachodzie. Szkop traktuje nas nadal jako podludzi, a ustanowione przez hitlerowca Goringa  prawa nadal obowiązują. Nie ma Polonii w Niemczech, a co za tym idzie nie ma Polaków w parlamencie  niemieckim. Bezprawie jest nadal kontynuowane, gdyż garstka Niemców w Polsce ma swojego posła w Sejmie RP. Prawa polskich dzieci są naruszane przez hitlerowskie prawa w Niemczech.  Widać, że Polska podnosi się z kolan i staje się dumnym, suwerennym państwem. Wtedy nowa targowica rozpoczyna polityczny wrzask, a jak echo ze swojego stołka  w UE wtóruje jej Tusk. Postać odrażająca i zdradziecka. Lewactwo, które tak mocno wspierał w PO, bazując na bazie "pospawanego" komunizmu i obłudnej filozofii gender mocno wspiera zakompleksionego grandziarza. Hołubi jego i jego ludzi i wykorzystując media bezpardonowo atakuje Polskę !!!

poniedziałek, 13 listopada 2017

Radość i duma z Niepodległej. Polacy podnoszą wysoko biało-czerwony sztandar !!!

Gdy w listopadzie 1918 r., po 123 latach niewoli, odradzała się Rzeczypospolita, Polaków ogarnął prawdziwy szał radości. Tak wspominał Premier Jędrzej Moraczewski :"Nie podobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął.Po 120 latach prysnęły kordony ! Nie ma "ich"! Wolność! Niepodległość ! Zjednoczenie ! Własne państwo....Chaos ? To nic. Będzie dobrze. Wszystko będzie, bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei,rabusiów..."
Dzisiaj także zachłystujemy się wolnością i cieszymy się z poczynań rządu dobrej zmiany.Polacy już nie są prowokowani na pochodach Marszu Niepodległości. Całe rodziny z dziećmi, dziadkami i wnukami z biało-czerwonymi sztandarami wyległy na ulice Warszawy. Piękny i Wielki Marsz Patriotyczny zadziwił Europę i świat. Dostojnie i dumnie Polacy zamanifestowali swoje przywiązanie do Polski i chrześcijańskiej wiary przodków. Wielkie słowa pieśni :"My chcemy Boga"na ogromnym transparencie przewodziły pochodowi. Ukłuło to laicki, libertyńsko-genderowski światek lewaków. Tłumaczenia niedoinformowanych pismaków o faszyzacji życia w Polsce to głupota i zwykłe kłamstwo medialne. Miłość do Boga to nie faszyzm. Faszyści to zboczeni , niewierzący socjaliści . Głupota sięga dalej i polskie wyznanie wiary w Boga jest tłumaczone jako nienawiść do Islamu i innych wyznań. Ta wścieklizna przegranej bandy Tuska i schetynowskiej totalnej opozycji, przy wtórze agenturalnych organizacji, ma stworzyć wrażenie chaosu i bezprawia. Silne państwo polskie jest zagrożeniem dla planów Berlina, Moskwy i obłudnej Brukseli i Paryża.
Zaczadzone poprawnością polityczną umysły polskich POpaprańców i zwykłych ZOŁZ (Złodziei,Oszustów,Łajdaków,Zdrajców) wmawiają Polakom kłamstwa. Nawet ludzie z prawej strony jak red.Jałowiczor  (Gość Niedzielny) opowiadają nieprawdziwe historie. Wiemy wszyscy, co jednoznacznie zostało potwierdzone, że autorem planu Bitwy Warszawskiej był Józef Piłsudski. Potwierdza to sam gen.Veygand . To nie gen.gen.Rozwadowski,Haller,Sikorski byli twórcami sukcesu Cudu nad Wisłą. Zwyciężył plan Marszałka i to, że polskie odziały zwyciężyły pod Radzyminem-d-ca gen.Lucjan Żeligowski. Każda duża operacja ma sztab. Sztabem zaś kieruje doświadczony generał. I właśnie tak postąpił Marszałek decydując się na zdjęcie 22 lipca 1920 r. gen Szeptyckiego i Zygadłowicza, a na ich miejsce powołuje, na szefa Sztabu Generalnego gen.Rozwadowskiego i dowódcę Frontu Płn.Wsch. gen.J.Hallera, a na d-cę 1 Armii gen.Romera. Ci energicznie przygotowali działania pod względem operacyjnym. Atak z nad Wieprza grupy Piłsudskiego dokonał reszty, zdecydowanym uderzeniem. Dlatego nie szukajmy dziury w całym. Pomysł i wykonanie dowódcze Cudu nad Wisłą było dziełem Józefa Piłsudskiego !!!My łomżyniacy mieliśmy w tych bojach duży udział. Pamiętajmy o naszych żołnierzach 33 pp. walczących i pod Łomżą - kpt.Raganowicz i pod Radzyminem ppłk.Sawa-Sawicki.Mamy prawo dumnie podnosić w dniu 11 listopada biało-czerwony sztandar i świętować powstanie Niepodległej Ojczyzny !!!

poniedziałek, 6 listopada 2017

Echa łomżyńskiego cmentarza .

Stary łomżyński cmentarz znowu uchylił rąbka swojej tajemnicy historycznej. Wszyscy znamy piosenkę p.Hanki Bielickiej "My z Łomży". Rozkochana w Łomży artystka głosiła w niej całej Polsce i światu, że słynni ludzie nauki, kultury i polityki mają swoje korzenie w Łomży. Stary, założony przez Prusaków cmentarz przy ul.Mikołaja jest dumą mieszkańców grodu nad Narwią.Na cmentarzu tym leży wielu słynnych Polaków i nie tylko. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej przy współpracy z Konserwatorem Zabytków stara się ratować stare, pamiątkowe nagrobki. Kilkadziesiąt już lat organizowana jest przez TPZŁ i władze miasta kwesta na renowację zabytkowych nagrobków w dniach 1 - 2 listopada. W tym roku p. Sławomir Zgrzywa historyk i konserwator zabytków przekazał nową wiadomość.:"Pochowano tu wiele znakomitych ludzi, a cmentarz jest ciągle pełen tajemnic.Mnie się udało odnależć groby przodków prof. Jadwigi Staniszkis.Potwierdziłem żródłowo i odnalazłem rodzinę jedynego generała armii carskiej i polskiej Stanisława Suryna (1858-1928)..Odnalazłem prapradziadka i praprababcię Jarosława i Lecha Kaczyńskich; Aleksandra Dunin-Brzezińskiego i Julię. Ich córka Jadwiga wyszła za mąż za ppłk.Stanisława Jasiewicza z 17 pułku dragonów wołyńskich, mieszkał w Łomży 30 lat. Z tego związku zrodził się dziadek braci Kaczyńskich Aleksander Jakub Jasiewicz, projektant Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, którego akt urodzenia posiadam...To ojciec Jadwigi Kaczyńskiej (1926-2013), matki dwójki ludzi, kształtujących politykę w Polsce"...
Chwała panu Zgrzywie i wszystkim łomżyniakom dbającym o naszą zabytkową nekropolię. Dobrze by jednak było aby ludzie władzy oraz działacze Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej zaostrzyli kontrolę nad gospodarzem cmentarza. Od wielu już lat trwa niszczenie zabytkowych nagrobków. Nowobogaccy nobilitują się wykupując miejsca pochówku w najbardziej centralnych miejscach. Metoda zawsze ta sama. Najpierw niszczony jest wizerunek i krzyż lub płyta nagrobna, a potem następuje sprzedaż. Doszło już do tego, że ogłoszenia o sprzedaży wybudowanych , dużych, pustych grobów znajdują się w internecie i ogłoszeniach handlowych. Interes kwitnie !!! Jedno pytanie. Co się stało z płytami nagrobnymi księży kapelanów Powstania Styczniowego ( znajdowały się w alejce tuż przy Kaplicy Śmiarowskich) ??? Trudno też nie wspomnieć o grobie Żyromskiego ?
Cuda wyczyniane z grobami Mastelskich to też przyczynek do wyjaśnienia ??!!
Cieszmy się z dociekliwości historyków i doskonałej pracy ludzi TPZŁ, a także ofiarności łomżyńskiego społeczeństwa. Patrzmy jednak na ręce i ukróćmy biznes złych ludzi, nawet tych w sutannach !!!

poniedziałek, 30 października 2017

Czy Polak to patriotyczny szaleniec, czy człowiek podejmujący walkę ze złem ???

W polskim patriotyzmie istnieje pojęcie, graniczące ze świętością,obłędem, a nawet śmiercią samobójczą. W momencie zagrożenia bytu Ojczyzny przez przemoc i zło objawiają się "szaleni"polscy patrioci. Ich pierwszym wyobrażeniem jest poseł Rejtan. Polak więc rozpoczyna walkę ze złem. Polacy gwałtownie rozwiązywali ten problem zła. Przemoc atakowała złą przemoc !!
"Kochać Ojczyznę do szaleństwa", ten wytarty zwrot, który wydawałoby się nic nie znaczy, jednak znaczy. Już od kresu I Rzeczypospolitej ludzie "szaleni" podejmowali walkę o byt Ojczyzny. Kazimierz Pułaski i Jego Konfederaci Barscy prowadzili beznadziejna walkę z carstwem rosyjskim. Oni to "wpadali na działa i siekli co do nogi" wiedząc , że pomocy znikąd nie otrzymają i jak mówiła jedna z dam arystokratycznych :"Raczej prędzej dojdą raki, niż pomoc z Francji". Cała ta sprawiedliwa Europa Anglii i Francji już wtedy uważała polski patriotyzm za szaleństwo. Insurekcja Kościuszkowska pokazała, że miłością Ojczyzny można natchnąć również polski gmin.Kosynierzy to chłopi, a powstańcy Kilińskiego to lud Warszawy. Szaleńczy upór w walce ze złem rosyjskiego państwa to też było szaleństwo patriotyzmu Polaków. Poszczególne stadia walki o niezawisłość Ojczyzny pełne są takich patriotycznych szaleńców. Wszystkie trzy powstania narodowe, a szczególnie rok 1863 pełen jest krwawej ich daniny, a popularna pieśń "Poszli chłopcy w bój bez broni" to szaleństwo nobilituje i daje za przykład póżniejszym bojownikom. Wymarsz I-szej Kadrowej z krakowskich Oleandrów to już czystej wody szaleństwo. Ta garstka straceńców Piłsudskiego "Strzelca" jest wyrażnym wyzwaniem, które rzucają oni wszystkim poprawnie myślącym politykierom. "Szaleńcy" rozwijają się w brygady legionowe, a potem w armię polską. Rok 1918 przynosi nam wolność Ojczyzny!!! Jednak o Jej granice i bezpieczny byt trzeba nadal walczyć. "Szaleństwo" zwycięstwa 1920 r. nad bolszewickimi hordami, które szły na podbój Europy i świata, zdziwiło pragmatyczny Zachód. Szybkie zaś zrośnięcie się ciała ojczystej ziemi w jedno,było również podyktowane "szaleństwem"patriotycznej pracy wszystkich Polaków. Szybkie równanie do rozwiniętych państw, powstanie Centralnego Ośrodka Przemysłowego i budowa Gdyni to "szaleńcza",patriotyczna praca junaków II RP. Szybki rozwój Polski został zatrzymany przez zło, które przyszło od zachodniego sąsiada - Niemców.  Rok 1939 !!Szaleńcza, bezprzykładna i samotna walka z szkopskim najazdem została wsparta zbójeckim napadem kacapskiej, komunistycznej Rosji. Walczyliśmy dalej i "choć kraj był zabrany", żołnierz polski i cały naród walczył na wszystkich frontach od pierwszego do ostatniego dnia wojny. Zdradzieccy alianci w trakcie tych trudnych lat zdradzili nas wielokrotnie. Sami musieliśmy się wybić na niepodległość dzięki "Solidarności". Pomogliśmy też innym demoludom odzyskać suwerenność. Dzisiaj, kiedy pokonaliśmy nową targowicę i pożytecznych idiotów, musimy znowu"szaleńczo" walczyć o nasze prawa i samostanowienie. Lewacka poprawność polityczna Zachodu i urzędasy UE bez przerwy rzucają Polsce kłody pod nogi. Rozwijająca się Polska jest solą w oku Brukseli, Berlina i Moskwy. Wtóruje temu Paryż. Zakłamane żabojady wolą sprzedać się w niewolę Islamu niż uznać samodzielne decyzję "szalonych"i patriotycznych Polaków. Nie rozumieją nasi wrogowie i pseudo-przyjaciele, że Polacy nadal hołdują i stosują w praktyce hasło : "Bóg - Honor - Ojczyzna". Tak, tak twórcy i wyznawcy zasady politycznego - multikulti -! My "szaleńcy" patrioci polscy jesteśmy nadal bojownikami walki ze złem, które przeżera społeczeństwa europejskie. Stajemy do tej walki o Ojczyznę i Boga ze słowami pieśni:" Jak Ojce by służyć Ci znów. My Polska , My Naród , Lud Twój " !!!

poniedziałek, 23 października 2017

Rząd dobrej zmiany w natarciu !!

Dziwne konwencje i jeszcze dziwniejsze plany nowych targowiczan z PO i Nowoczesnej spotkały się ze zdecydowanym odzewem rządu. Schetyna, który zawsze plecie głupstwa i nie może nic konkretnego przedstawić Polakom, kłamał,kręcił wolty słowne i po prostu ośmieszył siebie i swoją partię.Jeszcze raz okazało się, że nazwa ZOŁZ  (Złodzieje,Oszuści,Łobuzy,Zdrajcy) nadana im przez p.Jana Pietrzaka jest ze wszech miar słuszna. Ta banda umie tylko kłamać i kręcić lody. Energiczne odbudowywana gospodarka polska przynosi nowe dochody. Uszczelnienie podatków, a szczególnie WAT dało rządowi wielomiliardowe dochody budżetowe. Polsce jest potrzebna silna armia.Rząd podniósł ustawowo sumy na rozbudowę Wojska Polskiego i uzbrojenie jego oddziałów do 2,5% rocznego budżetu.. Polska Grupa Zbrojeniowa wyszła z dołka. Poza produkcją broni, popierając patriotyczne wychowanie młodych Polaków, łoży na premiowanie literatury ( szczególnie dzieł Sienkiewicza) i budowę wysokiego morale społeczeństwa. Nie zapominamy o grobach żołnierskich na naszych Kresach Wschodnich i państwach nadbałtyckich. Doczekali się żołnierskiego pochówku zdobywcy Dynenburga z rąk sowieckich na Łotwie w roku 1919.Tam na ziemiach polskich Inflant z honorami pogrzebano ciała żołnierzy legionowych pułków. To umacnia więzi Polonii z krajem i pokazuje , że Polska pamięta o swoich żołnierzach.
W Warszawie Minister Koordynator d/s Służb Specjalnych p. Mariusz Kamiński przedstawił nową ustawę o jawności prac urzędników wszystkich szczebli i walce z korupcją i nadużyciami. Ustawa wprowadza nową instytucję - sygnalisty.Nazwa jak nazwa, bo trudno mówić-donosiciel (żle się kojarzy). My Polacy żyliśmy przez wiele lat w fałszywym świecie, który stworzyli zaborcy i okupanci. Wszystko co państwowe - kazionne można było "opylać" ( to znaczy kraść i sprzedawać), bo było to obce, własność obcego-wrogiego państwa. Lata okupacji niemieckiej i sowieckiej pogłębiły jeszcze ten stan wartości w duszy polskiej.Przecież za łapówki można było kupić od Niemca wolność, a nawet broń. Sowiet, czy ubek sprzedawali swoje usługi nawet za alkohol. "Danie w łapę" stało się popularne i ogólnie stosowane na wszystkich szczeblach drabiny społecznej i gospodarczej. Szczególnie urzędnicy mieli duże możliwości, przy załatwianiu przeróżnych spraw. Był czas i dalej trwa, że za tzw."cielaki" można było dostać się na studia, załatwić dobrze płatną pracę, emeryturę, czy też wygrać przetarg. Stało się to tak popularne, że w mieście Łomża powstało powiedzenie , że:" tylko ryba w Narwi nie bierze" i "jak nie posmarujesz to nie pojedziesz". Przekupstwo i łapówkarstwo kwitło w najlepsze. Chcąc załatwić dobrą pracę, przetarg dawano najpierw 10% od sumy przetargowej. Teraz jak donoszą plotkarskie wieści, procent wzrósł do 20 i więcej. Przykre, ale prawdziwe !!! Okupanci - Niemcy i Rosjanie wybili w Polsce całą kadrę urzędniczą II RP, która ceniła państwowość i miała godność i honor urzędnika polskiego. Trudno jest się dochować typowych państwowców w urzędach. Puszczone na samowolę samorządy, a także urzędy centralne przez sitwę "kręcących lody" POlszewików, uczyniły z Polski kraj łapowników i złodziei. Wszyscy pamiętamy ludzi PO i ich marsz po władzę, a kręcąca lody p Sawicka to typ plakatowy. Korupcja sięgnęła wszystkich dziedzin życia. Najgorsze, że sądy i prokuratura też zostały zainfekowane tą zarazą. Trzeba CBA i innym służbom życzyć sukcesów w walce z korupcją i zwykłym złodziejstwem. Wierzę w p.Ministra Kamińskiego i jego ludzi. Walka trudna, ale muszą wyjść zwycięsko, oczyszczając tą polską Stajnię Augiasza.

środa, 18 października 2017

Zakłamanie czy zwykłe łgarstwo. Zdrada czy przekupstwo !!

Jest takie polskie przysłowie, które mówi:"Inaczej uczy, inaczej żyje ". Pasuje ono jak ulał do znanych postaci i tzw.autorytetów dzisiejszej Polski. Pierwsza zakłamana i najbardziej ostatnio nagłaśniana przez media osoba to p. HGW - inaczej "wydmuszka Falandysza i Wałęsy". Ta pazerna i dziwnie urodzona w czepku pani, której zachowania i postępowania przypominają rzymskie Augusty, a nie prawdomówne, patriotyczne Polki. W/g zasad "narodu wybranego" zatrudnia dużą ilość swoich, prywatnych prawników - faktorów i toczy formalną wojnę medialną i prawną z rządową komisją d/s reprywatyzacji. Stawia się ponad prawem i nie chce stawiać się na posiedzenia komisji w charakterze świadka. Wykorzystuje zaś dostępność do mediów, gdzie prowadzi swoisty dialog z komisją. Kłamie i zarzuca kłamstwa innym. Pieniądz nie śmierdzi, mówili Rzymianie. Toteż p. HGW inaczej WFiW wydaje publiczny pieniądz garściami. Zdobyte mienie i należy przypuszczać duże,prezydenckie uposażenie,przeznacza na obronę swojej osoby. Można by nakręcić serial komediowy :"Warszawskie
igraszki HGW". Serial , serialem, a ludzie mają już dosyć tej pokrętnej pani i jej sitwy. Jest profesorem prawa !!! Czego uczy ta bazarowa kramarka-bufetowa naszych młodych prawników ??
Bo chyba nie jego stosowania i przestrzegania w życiu !!! Czas nałożyć kajdanki na jej łapki i kaganiec na bużkę. Autorytet państwa prawa musi być tu zdecydowany. Miejsce takich osobowości jak HGW vel WFiW jest na ławie oskarżonych, a nie na stolcu Warszawy !!!
 Polska zawsze uchodziła za kraj katolicki - Przedmurze Chrześcijańskiej  Europy. Polska zawsze broniła tej Europy przed hordami najeżdżców Islamu. Dzisiaj narzucony nam przez Rzym Prymas, arcybiskup (nomen,omen ) Polak , w oficjalnej wypowiedzi popiera najeżdżcze bandy  muzułmańskich rezunów. Straszy  księży polskich karami i wykluczeniami ze społeczności kościelnej za popieranie prorządowych demonstracji przeciwko najeżdzcom. To nie jest normalne. Polacy pomagali i pomagają ludziom dotkniętym nieszczęściem wojny i najazdów. Duże grupy ludzi ze wschodu  jak Czeczeni i Ukraińcy przebywają jako azylanci w Polsce. Dzielimy się też pomocą finansową i wysyłamy wolentariuszy  do wielu krajów świata. Historia nasza pamięta takich, zdradzieckich purpuratów. Przykre ale należy przypomnieć karmazynowym księżom -Polakom i Nyczom, że w trakcie Insurekcji Kościuszkowskiej, Warszawiacy postawili za łączenie się z Targowicą na placu stolicy szubienice !!! Bo takie postępowanie pachnie zdradą katolickiego rządu polskiego. Kiedy zaś dochodzi do zapowiedzi odsunięcia księży polskich od tacy to pachnie to przekupstwem. Łatwo się domyślić kto jest zainteresowany walką z rządem p. Szydło ??? Droga prowadzi do zasobnych Niemiec p.kanclerzycy Merkel i do miliardera (wiadomego pochodzenia) p.Sorosa. Chciałbym się mylić !! Wtedy zadam sam sobie pokutę i odmówię za Targowiczan 10-ć Zdrowasiek !!!

czwartek, 5 października 2017

Okiem obywatela.

Przemieszanie się ludzi polityki z ludżmi biznesu, a co gorzej aferalnych przekrętów to codzienność III RP . Widać to wyrażnie na zawłaszczaniu województw,powiatów i miast przez kliki i mafijne układy, które kręciły i nadal kręcą lody. Samowola wielu samorządów i poczucie bezkarności  widoczne są szczególnie w wielu okręgach i miastach. Niech przykłady Warszawy, Gdańska, Krakowa czy całego regionu Podkarpacia będą ostrzeżeniem  dla innych. Ludzie dobrej zmiany starają się wprowadzać dobre, sprawiedliwe kanony. Przed prokuratorami i komisjami sejmowymi stają winni afer i samowoli. Duże pieniądze jakie udało się ukraść sitwom z układu władzy PO-PSL osłabiały państwo, a przeciętny obywatel tracił wiarę w sprawiedliwość. Bezkarność będących przy władzy przez lata i dziesięciolecia ludzi samorządu ( Marszałków, Prezydentów, Starostów i Wójtów)  stworzyła możliwości powiązań mafijnych. W tych klikach znależli się także ludzie resortu sprawiedliwości.  Brak jakichkolwiek zasad etycznych pozwalał tym grupom robić duże przekręty w wielu dziedzinach życia. Polacy zaczynają dostrzegać to zepsucie obyczajów urzędników, sędziów i prokuratorów. W Polsce zaistniała zasada ręka ,rękę myje. Liczył się tylko szmal i dobry układ. Dobro przeciętnego obywatela było czymś obcym w pojęciach rozwydrzonych ludzi władzy różnych szczebli. Kontrola społeczna była tylko na papierze. Najważniejszy był układ.Nawet szef NIK wszedł w takie powiązania i musi się teraz tłumaczyć przed prokuratorem. Grube i coraz bardziej pęczniejące portfele ludzi władz i kręcących się przy nich pseudo-biznesmenów i zwykłych aferzystów, pozwalały na luksus. Ta dziwna elita, a raczej bandycka kasta pozwalała sobie na krytyki rodzin, które pojawiły się w miejscowościach wczasowych dzięki reformie 500+. Tylko rozwydrzona złą mamoną grupa i ich dzieci miały prawo do wczasowisk i  miejsc rozrywki. Do tej pory niezależni socjologowie obserwują , szczególnie w dużych miastach, grupy młodzieży urzędniczej obsiadającej stoliki drogich lokali. Rozmowy toczone, przez te niby wykształcone towarzystwa, mogą przyprawić o zawrót głowy ich miałką treścią i głupotą. Ci ludzie siedzą na stołkach wielu urzędów i decydują o pracy wielu przedsiębiorstw. Tytuły zdobyte w prywatnych placówkach naukowych są zwykłymi świstkami papieru. To są ćwierć inteligenci !! Pustka w głowach i knajacki język to ich wizytówka. Przed lokalami zaś stoją wypasione bryki i ochroniarze . Taki świat obserwuje normalny mieszkaniec naszego kraju. Czas na zmiany !! Trzeba jednocześnie ostrzec jeszcze niezepsutych samorządowców, a  szczególnie samowładnych wójtów, burmistrzów i prezydentów. Zadłużanie gmin i miast na  projekty, które mają być kiełbasą wyborczą oraz podnoszenie samowolnie opłat komunalnych to zła rzecz. Waszym kolesiom nabija kabzy, a wy przy wyborach dostaniecie baty. W wielu też wypadkach może też nastąpić trudna rozmowa z prokuratorem.Jeszcze jedno, polskim zwyczajem stało się mieszanie do polityki i aferalnego biznesu ludzi w sutannach. Niech zły przykład ks.Sowy i ojca Jacka będzie dostatecznym ostrzeżeniem. Wasze rozgrywki panowie są widoczne dla patrzących z boku obywateli. Nawet w szachach z boku lepiej widać. Pamiętajcie !!!
.

czwartek, 21 września 2017

Odszkodowania wojenne. Zbrodnie niemieckie pamiętamy !!!

Nie można puszczać w niepamięć tego co było zbrodnią. Bo to rozzuchwala zbrodniarza i jego potomków, oraz współwinnych zbrodni. Nie dość, że popełniona została straszna zbrodnia na naszym narodzie to zbrodniarz odwraca kota ogonem i oskarża ofiarę.
Już w początkach roku 2004 Stowarzyszenie Pamięci Walczących z Komunizmem i Faszyzmem "ZAPORA" zwróciła się do wszystkich sprawujących władzę na terenie Polski Północno-Wschodniej
o przeprowadzenie analizy holocaustu dokonanego na narodzie polskim przez naród niemiecki w trakcie II-giej Wojny Światowej.
Cierpienia narodu polskiego, mieszkańców naszej ziemi, są udokumentowane pracami historycznymi takich ludzi jak p. Jerzy Smurzyński. Znajdują się także w dokumentach Instytutu Pamięci Narodowej, a dowody rzeczowe do groby mieszkańców spacyfikowanych wsi i miast naszego regionu. Szkody materialne są wymierne i były wyliczone po wojnie i przekazane do sądów przez każdą gminę ( vide archiwa). Natomiast szkody moralne i demograficzne, które Niemcy popełnili na żywej tkance narodu polskiego poprzez masowe mordy ludności, muszą być oszacowane i zrekompensowane przez państwo niemieckie.
Niech dobrym przykładem ludobójstwa Niemców będzie pacyfikacja wsi Wnory-Wandy (rodzinnej wsi moich dziadów i ojca ) dokonana w nocy z 20 na 21 lipca 1943 r. Znani z nazwiska i imienia zbrodniarze niemieccy, którymi kierowali Otto Helwig - SS grupenfuhrer i gen.mjr.policji d-ca SS i Policji na Okręg Białystok, Hans Nolte gen.mjr, d-ca dywizji Wehrmachtu "Białystok", Karl von Groeben - kreiskommisarz z Łomży i Ennulat - szef Gestapo w Łomży, dokonali mordu na mieszkańcach spacyfikowanej wsi Wnory -Wandy. Podobnie jak w innych przypadkach mienie mieszkańców zostało zrabowane i przewiezione do Amtskommisariatu w Kuleszach, a zabudowania spalone.Żandarmi tego posterunku byli wykonawcami tego bestialstwa. Zamordowano wtedy zgodnie z wykazem Okręgowej Komisji  Badania Zbrodni Hitlerowskich następujących mieszkańców wsi :
1. Wnorowski Stefan - lat 50                                  18. Wnorowska Wiktoria - lat 68
2. Wnorowska Antonina - lat 68                             19. Wnorowska Apolonia - lat 30
3. Wnorowski Wacław - lat 45                                20. Wnorowska Jadwiga - 11 miesięcy
4. Wnorowska Marianna - lat 30                             21. Klewinowska Franciszka - lat 25
5. Wnorowski Witold - lat 7                                    22. Ostrowski Feliks  - lat 60
6. Wnorowska Krystyna - lat 3                                23. Iwanowska Józefa - lat 70
7. Wnorowski Wojciech - 1 miesiąc                        24. Sikorski Franciszek - lat 61
8. Kamińska Stefania - lat 60                                   25. Sikorska Janina - lat 45
9. Kamińska Czesława - lat 20                                 26. Klewiszewski Stanisław - lat 14
10. Sikorski Bronisław - lat 65                                 27. Wnorowska Aleksandra - dziecko
11. Wnorowski Stanisław - lat 55                             Rejestr dodaje dwie ofiary
12. Surmacewicz Amelia - lat 50                            
13. Dąbrowska Stanisława - lat 53                           28. Wnorowski Jan - brak danych
14. Wnorowski Jan - lat 52                                       29. Wnorowski Stanisław - brak
15. Trzaska Bolesław - lat 40
16. Jamiołkowska Klementyna - lat 67
17. Dąbrowska Bronisława - lat 71
Ta zbrodnia poraża !! Wśród zamordowanych niewinnych Polaków znajdują się nieletnie dzieci, a wśród nich kilkumiesięczne niemowlęta. Ponura zbrodnia i ponure charaktery Niemców. Ta szkopska ochota do mordowania niewinnych ludzi, każe im dzisiaj kłamać i nie przyznawać się do zbrodni. Społeczność międzynarodowa nie może być fałszywie informowana przez silne dziś finansowo państwo niemieckie.Działać należy szybko i profesjonalnie. Rozmowy z rządem niemieckim nie mogą nam zamknąć drogi do pozwu-wniosku do Trybunałów Międzynarodowych. Polska musi zadbać o swoje dobre imię i na drodze prawnej w instytucjach międzynarodowych wykazać winę Niemców za zbrodnie i wyegzekwować odszkodowania finansowe. Jeżeli chcemy być szanowani to szanujmy się sami !!!          

piątek, 1 września 2017

78 Rocznica wybuchu II wojny światowej.

Tyle już wiemy o straszliwym napadzie Niemiec w 1939 r. na Polskę, że wypada jedynie przytoczyć słowa ppłk.dypl.Lucjana Stanka d-cy 33 pp. w Łomży. Podsumowując cały krwawy szlak walk z września 1939 r.ppłk.Stanek napisał:
" Dla mnie i moich żołnierzy istniało tylko powierzone do wykonania zadanie. I robiliśmy wszystko, nie szczędząc własnych sił i życia, by sprostać danemu zaufaniu, by nigdy historia nie mogła nam zarzucić, że pułk nie wykonał swego zadania przez brak uporu i heroizmu.
  W walce ulegli przemocy, której najwyższe i najszlachetniejsze walory żołnierskie nie mogły zwalczyć.
   Szczycimy się dziś, że nas w walce wybito i rozbito, gdyż świadomi jesteśmy, że ci co polegli pod Nowogrodem, Szablakiem, Łomżą, Śledziami, Długoborzem, Srebrną, Srebrnym Borkiem, Łętownicą, Andrzejewem, Zarębami Kościelnymi - i Ci, którym w bitwach udało się życie zachować, obowiązek swój w stosunku do Ojczyzny wykonali ".
Tyle słów żołnierza d-cy. Mówią one wiele o trudzie i przelanej krwi w obronie ojczystej ziemi. Te dzieci łomżyńskiego 33 pp. swój obowiązek wykonali z nawiązką, tak jak i reszta polskich żołnierzy na polu walki z niemieckim najeżdżcą.
Żołnierze 33 pp. jak herosi starożytni walczyli z wrogiem do końca. Ich końcowe przejście Nura i Bugu w liczbie kilkudziesięciu osób, wraz z d-cą to wypisz, wymaluj historia pułku czwartaków z wojny listopadowej z Rosją 1830 r.  Tam też kilkudziesięciu mężczyzn przechodziło pruską granicę, a w obłąkanym wzroku, pamiętającym okrucieństwo walk z wrogiem tkwił zamysł dalszej walki o wyzwolenie Ojczyzny. Tak też Ci ocalali podejmowali walkę już dwoma wrogami Polski, Rosją Sowiecką i Niemcami. Oni budowali potem Państwo Podziemne i stworzyli podziemną armię, największą w okupowanej Europie. Pamiętajmy o tym i czcijmy Ich pamięć !! Szczególnie w dzisiejszej rzeczywistości, gdy p. kanclerzycy Merkel śni się nowa niemiecka IV Rzesza !!!

czwartek, 24 sierpnia 2017

Trudny sierpień. Chwały 1920 r. i IV Rozbioru Polski !!!

Dziwny zbieg dat 23 sierpnia. Jedna to pełne chwały kontruderzenie Wojska Polskiego w 1920 r. i oswobodzenie Łomży z rąk bolszewickich hord. Druga data 23 sierpnia 1939 r. to podpisanie w Moskwie przez Ribbentropa i Mołotowa paktu Niemcy-Rosja Sowiecka.
Zachód, który niezmiennie stał na stanowisku odwlekania wojny z Niemcami, starał się ukierunkować uderzenie wojsk Fuhrera na wschód. Dawało to czas państwom zachodnim na dozbrojenie.Gwarancje jakie premier Neville Chamberlain udzielił w kwietniu Rzeczypospolitej, zdawały się dawać szanse izolacji III Rzeszy. Dyplomacja brytyjska i francuska starała się też o sojusz z Sowietami.
Stalin postanowił stanąć w pozycji arbitra, chcąc wyciągnąć z tego maksymalne korzyści.Ceną, jako podyktował w zamian za sojusz, była zgoda Zachodu na automatyczne - jeszcze przed rozpoczęciem wojny - wprowadzenie wojsk sowieckich na terytorium republik nadbałtyckich oraz wschodnie tereny Polski i Rumunii. Minister Józef Beck był świadom, co to oznacza: "Żądają od nas,abyśmy podpisali czwarty rozbiór.Nic nam nie gwarantuje, że Rosjanie raz zainstalowani na naszym wschodzie wezmą rzeczywiście udział w wojnie". Odrzucono propozycję aliansu z Sowietami. Rząd polski nie mógł zrezygnować z pełnej suwerenności wchodząc w porozumienie i ugodę z ZSRR, poświęcając integralność terytorialną państwa.Ten impas narzucony Niemcom zdeterminował Hitlera, który choć przygotowywał się do wojny z Francją i następnie Sowietami,postanowił zawrzeć "pakt z diabłem". Było to na rękę Stalina. On to dążył do wywołania konfliktu europejskiego, zajmując stanowisko obserwatora, nagradzanego za swoją neutralną postawę terytorialnymi koncesjami. To przed czym wahał się Zachód, skłonny był przyznać mu natychmiast Hitler. Rezultatem tego było przybycie w dniu 23 sierpnia do Moskwy ministra Rzeszy Ribbentropa. Wykorzystując wcześniejsze rozmowy sondażowe i rokowania podpisał ze swoim odpowiednikiem, komisarzem (ministrem) spraw zagranicznych Wiaczesławem Mołotowem, pakt o nieagresji. Stanowił on kamuflaż dla "ściśle tajnego protokołu dodatkowego", rozgraniczającego strefy wpływów obydwu mocarstw w Europie Środkowo - Wschodniej. Na mocy jego punktu 2. Rosja Sowiecka uzyskała prawo zajęcia ziem polskich do Narwi, Wisły i Sanu. Oznaczało to podeptanie prawa międzynarodowego i podpisanych układów przez III Rzeszę, jak i ZSRR. Co najważniejsze, pakt Ribbentrop - Mołotow dawał Hitlerowi upragnione zielone światło do ataku na Polskę i pewnego sojusznika w tym akcie agresji. IV Rozbiór Polski stał się faktem tak jak i wybuch II wojny światowej. Wspólny atak w dniu 1 września (Niemcy) i 17 września (Sowiety) pokazał światu, jak zwodnicza i bezwzględna jest polityka sojusznicza Zachodu. Dalsze zdrady alianckich państw oddały Polskę i Europę Środkowo-Wschodnią w zbrodnicze łapy Stalina.Ten stan zdradzieckich knowań zachodniej Europy trwa do dnia dzisiejszego. Miejmy tego świadomość !!!

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Rok - 1920 ,"Łomżyńskie Dzieci płk.33 " bronią Łomży i zwyciężają pod Osowem k/Radzymina

Cud nie cud, ale przytoczmy wypowiedż Michaiła Tuchaczewskiego w książce :"Pochód za Wisłę"w której mówi o walkach nad Bugiem i Narwią :"Walki naszego głównego ugrupowania frontowego nad Narwią i Biebrzą ciągnęły się w sumie od 28 lipca do 1 sierpnia.Były to nasze pierwsze,poważne zatrzymania." Wieczorem 28 lipca oddziały kawalerii sowieckiej natarły na forty łomżyńskie, lecz zostały z dużymi stratami odparte.Ponowne natarcia w nocy zostały również odparte.Fortów bronił batalion zapasowy 33 pp. Batalionem dowodził kpt.Stanisław Raganowicz. Twarde nieustępliwe walki z sowieckimi oddziałami trwały do 1 sierpnia.Próby obejścia Łomży i ataki na Śniadowo i Nowogród były także przy bohatersko walczących oddziałach polskich odparte.Całością obrony tego odcinka frontu dowodził gen, Antoni Baranowski. Gdy na Łomżę rozpoczął się atak  10 Dywizji kawalerii sowieckiej Korpusu Gaja do pomocy została włączona grupa "Ostrołęka".Gdy sowieci zdobyli Nowogród, ochotniczy batalion młodzieżowy odbił w brawurowym ataku miasto. Gdy odpoczywali zostali pojmani przez rezunów Gaja i wymordowani w liczbie kilkudziesięciu. Groby znajdują się w m.Nowogród. Polacy starali się nie tracić jednak inicjatywy operacyjnej i nie pozwolili na okrążenie .Wycofując się na rozkaz pod Różan toczyli zacięte boje z sowietami.O świcie 2 sierpnia nieprzyjaciel natarł na fort nr.5 - Kraska wzdłuż drogi Ostrołęka - Łomża.Jednak przeciwnatarcie jednej z kompanii batalionu zapasowego 33 pp.odzyskało fort. Do wieczora wszystkie pozycje zostały utrzymane.  Gen.Baranowski otrzymał o godz.21.00 rozkaz wycofania się na Różan, oddziały polskie po zabraniu wszystkich rannych i osłaniając się batalionem zapasowym 33 pp. kpt.Raganowicza opuściły rejon Łomży. W czasie 6 dniowych walk straty batalionu 33 pp. i 101 pp. wyniosły 35 zabitych i 70 rannych ( wliczając w to walki o Śniadowo).Wspominając walki 1920 roku o Łomżę trzeba także podkreślić działalność służb cywilnych z prezydentem miasta p. Władysławem Świderskim na czele.
W bardzo tragicznych ale mających kluczowe znaczenie walkach pod Radzyminem w dniach 15 - 16 sierpnia 1920 r.ppłk.Jerzy Sawa-Sawicki jako d-ca 33 pp. pełniąc jednocześnie funkcję d-cy 14 brygady organizuje obronę i kontratak w bitwie pod Osowem i Wolą-Osowską. Gdy na froncie w bezpośrednim starciu z nawałą sowiecką obrona słabnie i załamuje się ppłk.Sawicki szybko organizuje przy pomocy swoich oficerów por.Słowikowskiego i kpt.Matuszkiewicza, po opanowaniu paniki, kontratak.Będący pod jego dowództwem oddział Legii Młodzieżowej z ks.Ignacym Skorupką poderwany przez por.Słowikowskiego do kontrataku odpiera sowieckie oddziały. Ginie w ferworze walki ks.Skorupko, ale linie obronne zostają utrzymane. Wielka w tym zasługa żołnierzy 33 pp i ich d-cy ppłk.Jerzego Sawy - Sawickiego. Ogromny wkład młodych ochotników-żołnierzy łomżyńskiego pułku piechoty w trakcie całej wojny sowiecko -polskiej to rozsiane mogiły od Wisły po Dżwinę,od Zgniłej Lipy po Słucz. Nad Berezyną, Uszaczem,Wiliją,Niemnem,Świsłoczą,Bugiem,Narwią,Wisłą,Horyniem i Słuczą spoczęli snem wiekuistym po twardym, żołnierskim znoju ci, którzy w ciężkim mozole bagnetem budowali Wolność i Niepodległość Ojczyzny !!! Chwała Bohaterom !!!

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Legia Warsaw fans display Anti-Nazi Banner

Dlaczego jestem dumny z kibiców Legii !!!

Potężny baner z niemieckim umundurowanym żołdakiem, który mierzy z pistoletu w głowę małego Polaka, został pokazany w dniu 2 sierpnia na stadionie Legii Warszawa. Wspaniali ,patriotyczni kibice warszawskiego klubu piłkarskiego pokazali Europie i światu całą prawdę o Niemcach. To nie wyimaginowany nazista, który najechał Polskę, przybywając z kosmosu czy też głębin oceanów. Był to żołnierz niemiecki, który mordował, palił i grabił ziemie polskie. To Niemcy zauroczeni wizją wielkości nadludzi, którą im zaoferował ich wódz Adolf Hitler, najechali Polskę i niszcząc kraj mordowali jego mieszkańców nie oszczędzając dzieci i kobiet. Teutońska buta i skłonność do atakowania innych narodów pokazała swoje oblicze. Ziemie zabrane Koronie Polskiej, Brandenburgia i Prusy stworzyły podstawę zaborczej III Rzeszy. Wychowywani już od czasów Bismarcka w pogardzie do Polski i Polaków, pruscy junkrowie marzyli o przestrzeni życiowej dla swoich potomków.Przestrzeń ta to ziemie Polski. Naród nasz miał być wymordowany, a pozostałości Polaków miały być niewolnikami niemieckiej rasy panów. Te okrutne plany z całą bezwzględną morderczą dokładnością żołnierze niemieccy wcielali w życie. Obywatele polscy narodowości żydowskiej piersi zostali zgładzeni w okropnym planie niemieckich nadludzi w koncentracyjnych, niemieckich obozach śmierci. Naród polski, który od pierwszego dnia wojny podjął walkę z niemieckim okupantem nie splamił się współpracą i nie powstał w Polsce rząd kolaborantów-zdrajców. Polacy stworzyli Podziemne Państwo z silną Armią Krajową i władzami cywilnymi. Rząd polski na emigracji od początków wojny przesyłał wiadomości o morderstwach na naszym narodzie, rządom świata zachodniego. Straszna okupacja Niemców i Rosji Sowieckiej zniszczyła elity narodu, a mienie ukradziono i wywieziono. Kiedy w roku 1944 podjęto decyzję o akcji "Burza" Polacy oswabadzali miasta z rąk Niemców i jako gospodarze witali Sowietów. Zachód zdradził Polskę i w Teheranie i Jałcie oddał nas pod okupację Moskwy. Stalin znowu zamykał polskich żołnierzy i wywoził wgłąb Rosji, a dowódców mordował, nie zważając na wspólną walkę z Niemcami. Gdy Sowieci doszli do Wisły i stanęli na Pradze w Warszawie wybuchło powstanie zbrojne. Miało ono pełne szanse powodzenia.Zdobyte przyczółki w Warszawie dawały możliwość szybkiego ataku wojsk sowieckich. Plany morderców Stalina i Hitlera były inne. Im chodziło o mord na inteligencji polskiej stolicy. Zadanie to wykonali niszcząc miasto i mordując ludzi żołnierze niemieccy. Postój Armii Czerwonej za Wisłą trwał aż do stycznia 1945 r. Stalin dał czas Niemcom na dokonanie mordu na Warszawie. Zakłamywanie przez Niemców historii i tworzenie obłudnej rzeczywistości tzw.nazistów, miało oszukać ludzi Zachodu , że Niemcy są narodem pokoju i współpracy.To Polacy i powstałe na ich ziemiach niemieckie obozy śmierci byli oskarżani o wszystko zło, jak antysemityzm i rozpętanie II wojny światowej. Wspaniała decyzja kibiców Legii i przedstawieniu prawdy o Niemcach i ich żołnierzach-mordercach, pokazała światu i Europie historię bez przekłamań.Tak to Niemcy i ich żołnierze mordowali polskie kobiety, starców i dzieci, a na ziemie polskie przynieśli pożogę i zniszczenie !! Dlatego jestem dumny z patriotycznych kibiców Legii. Brawo Legia i jej kibice. Tak trzymać !!!

poniedziałek, 31 lipca 2017

Ku czci tych co jak kamienie zostali rzuceni na szaniec.

Piękna uroczystość 73 Rocznicy Powstania Warszawskiego zorganizowana w stolicy jest godnym hołdem oddanym całemu Państwu Podziemnemu i jego żołnierzom. W wielkiej części żołnierzami powstańczymi byli harcerze drużyn warszawskich. Rozkochani w Wolnej Polsce , którą zauroczył się nasz naród w okresie 20 lecia. Po zwycięskim odparciu w 1920 r. bolszewickiej napaści, polska młodzież czuła się wolna i i dumna ze swojej Ojczyzny. Bardzo dobrze, że w dzisiejszych uroczystościach widać było dużą liczbę harcerzy. Opiekowali się oni weteranami powstańczymi, a mundurki ZHP widoczne były na każdym kroku. Prof.Grzegorz Nowik, piłsudczyk i Naczelnik Harcerstwa Polskiego dumnie zaprezentował brać harcerską. To oni zgodnie ze słowami piosenki : "Złu wydali bój..." i stanęli do walki z najgorszym złem jakie stanęło na ziemi polskiej w 1939 r. Niemiecka buta i akcentowanie swojej wyższości przez 5-lat upodlała Polaków. Młodzież polska nienawidziła tych "nadludzi" urządzających" polowania na mieszkańców Warszawy , a chęć odwetu jest trudna do zrozumienia dla dzisiejszego pokolenia. Gdy tylko osłabiony Niemiec zaczął się wycofywać z Warszawy, a porwane mundury żołnierzy frontowych, przejeżdżających przez miasto wyrażnie mówiły o słabnącej sile ich armii, młodzi rwali się do boju. Chcieli zapłacić im za lata poniewierki i śmierć kolegów tak licznie rozstrzeliwanych w publicznych egzekucjach. W pierwszych egzekucjach skazańcy wznosili okrzyk "Niech żyje Polska".Póżniej Niemcy zalepiali im usta.Przyszły też wieści, że 20 lipca 1944 r. był zamach na Hitlera. Gdy do tego doszło rozporządzenie niemieckie o zamiarze ogłoszenia Warszawy fortecą i powołanie 100.000 młodych mieszkańców do kopania okopów i prac fortyfikacyjnych, nikt już by nie zatrzymał młodych akowców. Warszawiacy nie wykonali rozkazu, do robót zgłosiło się tylko kilkadziesiąt osób. Znamy dzisiaj fakty, że powstania odwołać nie było można.Decyzja gen."Montera" była oczekiwana i zmienić jej nie potrafił już nikt. Nikt też nie wiedział, że wydano w Moskwie, Berlinie, Londynie i Waszyngtonie wyrok śmierci na polską stolicę. Przecież jeszcze 30 i 31 lipca radio Kościuszko nadaje z Moskwy po polsku: "Warszawa drży od huku dział,wojska radzieckie nacierają gwałtownie i zbliżają się do Pragi.Nadchodzą by przynieść wam wolność.Niemcy wyparci z Pragi będą się bronić w centrum Warszawy.Ludu Warszawy ! Do broni, uderzcie na Niemców.Milion ludzi niech stanie się milionem żołnierzy, który wypędzi niemieckich zbrodniarzy i zdobędzie wolność." Moskal doskonale wiedział, że wysyłając na śmierć polską, patriotyczną młodzież Warszawy uderzą w samo serce Armii Krajowej i Podziemnego Państwa. To była jeszcze jedna zdrada Stalina i spółki. Podział Europy i oddanie Polski w łapy morderczych sowietów był już postanowiony w Teheranie i Jałcie !!
Uroczyste uczczenie 73 Rocznicy Powstania przez władze Polski z Prezydentem na czele to dalsza część pamięci o bohaterach, zaczęta przez budowę Muzeum Powstania Warszawskiego przez Lecha Kaczyńskiego. Trud chłopców ze stenami i dziewcząt idących pod czołgi z butelkami nie poszedł na marne. Polskie społeczeństwo i patriotyczna młodzież pamięta tych co pokryli biało-czerwonymi sztandarami barykady i gmachy w dniu 1 sierpnia 1944 r. Chwała Bohaterom !!!

poniedziałek, 24 lipca 2017

Naiwność, głupota czy zdrada ???

Znamy już odpowedż na pytanie : co zrobi Prezydent Duda ? Prezydent zachował się jak aktor-celebryta  i wetując ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym, kryguje się do POlszewickiej totalnej opozycji i całej bandyterki wychodzących na ulicę komuchów i agenturalnych zdrajców. Tłumaczy to naiwnie chęcią uspokojenia nastrojów ulicy. Te klakierskie wiece i pochody uliczne, finansowane przez wroga Polski Sorosa i agentury obce będą trwały nadal, a weto prezydenckie dolało tylko oliwy do ognia. Widać to już było po pierwszych naiwnych wypowiedziach Prezydenta. Wtedy też nastąpiło nasilenie wieców i demonstracji nowych targowiczan. Jeżeli to naiwność to trudno. Ale jeżeli zagrały skłonności udeckie młodego Dudy to bardzo żle. Należy przypomnieć niesławę ostatniego króla Stasia Poniatowskiego.On także naiwnie zdradził naród i choć podpisał Konstytucję 3-Maja to mimo jednoznacznego zakazu konstytucyjnego , abdykował i na kolanach przyjął opiekę carycy Katarzyny. Jeżeli się pełni urząd Prezydenta RP i jest się wybranym przez określoną opcję obywatelską w powszechnych wyborach, gdzie jednoznacznie obiecywało się wraz z PiS radykalne zmiany w sądownictwie, to obietnic należy dotrzymywać !! Duży Pałac Prezydencki to nie arena dla kabareciarza - celebryty . Wszystkim nie można się podobać. Są rzeczy, które należy czynić zdecydowanie i zgodnie z wolą większości. Tchórzostwo i głupota polityczna nie przystoi urzędowi Prezydenta RP. Pięcioletnia kadencja minie szybko. Władzą nie można się bawić jak głupi batarejką. Wyniesienie przez słup poparcia elektoratu PiS i ciężką pracę kolegów, może skończyć się bolesnym upadkiem z wyżyn, gdy PiS zgasi latarkę ?! Dzisiejsze weto przynosi na razie samo zło.Wspiera totalną opozycję i zdradziecką nową targowicę. Umacnia ich w przekonaniu, że wybrali dobrą drogę postępowania, a ich protesty i osłabianie Polski poza granicami dają dla nich pozytywne wyniki. Będą więc nasilali działania, a obcy kapitał będzie dążył do blokowania reform i upadku rządu dobrej zmiany.Może też rozpocząć się ferment wewnętrzny w PiS . Już po Warszawce chodzą słuchy, że Pałac Prezydencki buduje nową partię. A to już jest zdrada ideałów o dekomunizację urzędów w Polsce. Tylko w jedności polskich patriotów jest siła. Partie i partyjki o kanapowej wartości i wątpliwych przywódcach i założeniach to grożne mrzonki dzielące społeczeństwo. Obiecywanie nowych opracowań ustawowych przez współpracowników Kancelarii Prezydenta i doradców prawnych to mglista nie określona czasowo przyszłość. Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.Uchwalone ustawy można poprawiać i unowocześniać. Gdy jest ich brak ,zła rzeczywistość utrwala się, nadzwyczajna kasta zaciera ręce. Czas pokaże co zrobił Prezydent Duda w swej
naiwności i głupocie, a może po prostu zdradził swój elektorat i kolegów. Tego polscy patrioci nie będą mogli zapomnieć i wybaczyć !!!

poniedziałek, 17 lipca 2017

Dobra zmiana na torze przeszkód.

Trwa zdecydowane realizowanie programu wyborczego polskiej prawicy z PiS na czele.Rząd dobrej zmiany przystąpił do kolejnego punktu, przywracania państwa prawa RP. Trudny to i niewdzięczny temat. Zakorzenione zaszłości w polskim sądownictwie, jeszcze od czasów komuny to ugór bezprawia i "naszości" sądowej układu post-magdalenkowego. Wielka liczba uczciwych sędziów zdominowana została poprzez upolitycznioną górę i wielką liczbę resortowych dzieci i ich potomków. Ta korporacja tzw.nadzwyczajnej kasty, jak sami się nazywają to trudny do ruszenia moloch. Posłowie PiS wzięli się za bary i ustawa  jedna po drugiej są przegłosowywane w parlamencie RP. Było to jak wsadzenie kija w mrowisko !! Kociokwik podniósł się straszny.Przecież jak sami napisali światłem rzutnika na fasadzie Sądu Najwyższego - SĄD JEST NASZ, wiedzą o co idzie bój. To właśnie ten sąd uniewinniał kręcących lody, a typową kryminalistkę i aferzystkę posłankę PO Sawicką uniewinnił i zrobił ckliwą bohaterką medialną. Ten świat złych sędziów na telefon i aferalnych złodziejskich prezesów (vide Kraków ), a także drobnych złodziejaszków i kleptomanów musi zdecydowanie odejść w niebyt. To jednak jest nie na rękę całej sitwie układu. Cała ta zbieranina resortowych dzieci i "kombatantów" ubecji, wkręconych w układ ludzi solidarności i POlszewickiej aferalnej sitwy ruszył do ataku. Znowu zagrało hasło : ulica i zagranica. Stary i nowy KOD (Korpus Obcej Dywersji) PO,Nowoczesna i wszystkie lewactwo wylega na ulice i wściekle wrzeszcząc, protestuje. Dla nich  zmiany i usprawnienia sądów to tragedia.Odejdą nasi, a nowi muszą się poddać kontroli dyscyplinarnej.Koniec z nadzwyczajną kastą i manipulacjami przy rozprawach i wyrokach !!
Petru listy pisze do zachodnich urzędasów i komisji EU. Schetyna wprost mówi o puczu i blokadzie Sejmu. Zdrada jest widoczna w wypowiedziach i decyzjach totalnej opozycji. Łamią prawo i konstytucyjne paragrafy. Tylko oni mają prawa do rządów i praw w Polsce.Demokratyczne wybory i decyzja Narodu to dla nich betka. Ludzie zaczynają się zastanawiać do czego dąży ta totalna opozycja i jej poplecznicy. Odrywane od koryta ryje zaczynają kwiczeć, a ubecja i resortowe dzieci już za moment utracą wielotysięczne renty i dodatki. Przychodzi kryska na Matyska. Ta banda gotowa jest doprowadzić do rozlewu krwi w imię ich demokracji pieniądza i przekrętu. Agentura wpływu obcych i przeciekające do Polski pieniądze Sorosa robią swoje. Tor przeszkód dla rządu i parlamentu dobrej zmiany zagęszcza się coraz to nowymi okopami i ścianami. Trzeba teraz silnego wsparcia dla realizowanych obietnic wyborczych przez prawicowców PiS i ich sojuszników.Nie może być chwili zawahania. Tylko zdecydowane odsunięcie ludzi Sądu Najwyższego i wprowadzenie zmian osobowych i jakościowych utoruje drogę rządowi do dalszej pracy nad reformą Polski. Pomóżmy wyrównać drogę do dalszego rozwoju kraju.Niech będzie bardziej gładka, a nie złym torem przeszkód. Złe, łże elity , które wieszczyły osamotnienie międzynarodowe Polski, widząc kwitnącą i docenianą Ojczyznę wyłażą z nor historycznej zdrady. Organizują nową targowicę i przy pomocy obcych chcą znowu złożyć Polskę w grób nicości, zniewolenia i zapomnienia.Na to jako Polacy, naród dumny, waleczny i pracowity nie pozwolimy !! Damy radę i zwyciężymy !!!

poniedziałek, 19 czerwca 2017

Odwet-zemsta na wrogu to nie barbarzyński atawizm !!

Stara zasada pomsty na wrogu zawsze osadzała mordercze zapędy nieprzyjaciół. To żaden barbarzyński atawizm, który jest przechowany w pamięci naszych genów. Szybka zdecydowana odpowiedż orężna na atak wroga była jedyną obroną przed zbrodniczymi najazdami. Historia Polski potwierdza to jednoznacznie. Nasze geograficzne położenie zmuszało naszych władców i wodzów do stosowania szybkich, zbrojnych odpowiedzi najeżdżcom-wrogom.Zarówno ze strony szkopa-Niemca, czy też kacapa-Moskala. Gdy doszło do tego zagrożenie tatarsko-tureckie, a potężna Porta Osmanów zaczęła zagrażać Polsce i Europie, zasada szybkiego, odwetowego uderzenia stała się polską normą obronnej sztuki wojennej. To były całe pasma odwetowych uderzeń polskiej konnicy na wojska nieprzyjaciół.Sława polskiej husarii pobrzmiewała po Europie i Oriencie.Szczególnie ludzie Wschodu-Islamu, którzy liczą się jedynie z siłą ,a niewolnicze zależności umysłu i praw ludzi, tylko siłę miecza i bata szanują. Był czas , że Polska, która nigdy nie prowadziła wojen zaborczych była nazywana "Przedmurzem Chrześcijaństwa ". Sam pomruk "Lechistanu" wielokrotnie wystarczył do uspokojenia zaborczych pomysłów ludzi Wschodu. Wielcy wodzowie polscy nazywani byli poetycko "Lwami", a słynni zagończycy kresowi  "Sokołami". Dopiero zdradzieckie knowania sąsiadów i niefrasobliwość klas rządzących przyniosła upadek demokratycznej, opartej na wolności i tolerancji
I-szej Rzeczypospolitej. Każdy człowiek ma prawo do obrony. Zaatakowane narody gnijącego Zachodu Europy stosują dziwne uniki politycznej poprawności i wroga traktują jak oczekiwanego gościa.Gość morduje,gwałci i niszczy spokój społeczności europejskich, a obywatele Zachodu muszą milczeć bo takie założenia stosują ich elity.Czy układy budowy społeczeństwa europejskiego i zmian stosunków międzyludzkich w Europie ma dokonywać się pod dyktando obłąkanego, żydowskiego finansisty Sorosa ?? Czy ludzie w Europie zapomnieli o swojej  chrześcijańskiej przeszłości ?? Czy łacińska kultura musi ulec najeżdżcom muzułmańskim ?? Trudno jest zrozumieć słowa Prezydenta Republiki Francji p.E. Macrona , który głośno mówi, że nie ma kultury francuskiej !!! Czyżby poprawność polityczna multikulti  i wchłonięcie milionowych rzesz arabskiej społeczności z Magrebu przez ostatnie lata,dokonały pomieszania zmysłów młodego Francuza?? Francja uważana za ostoję kultury Europy i świata topi się w bagnie filozofii gender. Korzystają na tym Arabowie, którzy mówią wprost o wyższości swojej kultury i wiary.Jako obywatele Francji podnieśli stopę przyrostu naturalnego i śmieją się w twarz Francuzom mówiąc, że panowanie w Europie wygrają brzuchami swoich kobiet. I to jest oczywista prawda.Rodziny muzułmańskie są wielodzietne i już teraz ich głosy dały zwycięstwo Macronowi !!Zaskoczone Niemcy, które uległy  kanclerzycy Merkel stoją również na równi pochyłej. Choć znając ich dyscyplinę społeczną można się spodziewać prędzej czy póżniej reakcji antyarabskiej.
Ostatni akt ataku na muzułmanów w Londynie, jeżeli nie jest prowokacją, może być kamieniem poruszajacym lawinę ataków odwetowych  społeczeństw Europy zachodniej. Nieformalne grupy samoobrony tzw.Odynowców w Skandynawii też chcą walczyć ze zbrodniarzami Islamu.Odwet tli się w umysłach Europejczyków !!!

piątek, 9 czerwca 2017

U "Sowy....." na imieninach.

Dalszy ciąg serialu podsłuchowego z restauracji "Sowa& Przyjaciele" przeszedł najśmielsze oczekiwania społeczeństwa polskiego. W trakcie popijawy imieninowej ks.Kazimierz Sowa , nieodrodny następca "księży patriotów" z czasów PRL, wykazał się nie tylko "mocną głową" ale i słowami doradztwa polityczno-biznesowego dla przyjaciół z POlszewii. Ten ksiądz jak się okazało wie wiele i ma wpływ na poczynania polityków PO-wskiej sitwy.Parafrazując przysłowie polskie można powiedzieć - za pieniądze ksiądz się modli, za pieniądze ksiądz się podli. Spodlił się bowiem bardzo doradzając zniszczenie "Gazety Polskiej" i jej dziennikarzy. Zażyłe, towarzysko-pijackie stosunki z ludżmi PO i sięgające do czasów PRL znajomości tego "kapelana PO'' dawały mu duże możliwości.Usadowienie w Sejmie RP swojego brata i dojścia do tajemnic rozdziału stołków i synekur stawiały go wśród najważniejszych ludzi III RP. Rozdział i podział sukna mienia państwowego były jedynym celem koalicji PO i PSL. Gra o najważniejsze stołki i podział ich pomiędzy swoich była tematem rozmów tego towarzystwa. Dobro Polski dla tych ludzi było pojęciem obcym. Używanie życia  było jedynym celem, co wiązało się ze zdobywaniem stanowisk dobrze płatnych z kasy państwowej.Dziwić może tylko milczenie Episkopatu Polski !!! Bo trudno się uwierzyć , że nie wiedział o działalności księży typu Kazimierza Sowy ??  Sprawdzając kandydatów na posłów z ramienia PO, można tam znależć kuzynów i powinowatych polskich biskupów i kardynałów. Komisje biskupie, które tak ostro napiętnują pijaństwo w społeczeństwie polskim, milczą w sprawie ks.K.Sowy. Czy interesujący się bardzo tym tematem bp.Bronakowski z diecezji łomżyńskiej podejmie działania przeciwko ks.K.Sowie, birbantowi i faktorowi politycznemu ??? Nie można traktować takich osób jak święte krowy w Indiach.Przecież to szkodnicy działający przeciwko dobru wspólnemu i Kościołowi Katolickiemu !! Ich powiązania z ludżmi dawnego PPR-PZPR i nieukrywane sympatie do sowieckiej Rosji stawiają ich po stronie V-kolumny Moskwy w Polsce. Ile jeszcze takich ludzi jak ks.Kazimierz Sowa działa w kręgach politycznych totalnej opozycji ?? Czy nadal księża, których szantażem ubecja zmusiła do współpracy będą w nienaruszalnej niszy milczenia ?? Naród Polski jest cierpliwy, ale gdy przychodzą lata krytyczne i trudne (vide Powstanie Kościuszkowskie w Warszawie) potrafi ukarać nawet śmiercią  kapłanów , za zdradzieckie działania nie bacząc na ich godności kościelne.(np.ks.ks biskupi Kossakowski i Massalski). Polska jest Najświętszą wartością każdego Polaka, a działania przeciwko Jej dobru nazywamy zdradą !! I o tym muszą pamiętać wszyscy mąciciele i zdrajcy !!

czwartek, 1 czerwca 2017

Czart chyba to zrozumie ??!!

Ingerencja sędziów w kompetencje konstytucyjne Prezydenta RP stała się faktem. Kasta nadzwyczajnych i jak dotąd nietykalnych ludzi zebrana w Sądzie Najwyższym wydała opinię prawną, która zdecydowanie wykracza poza kompetencje sądu. Dotknięta do żywego sitwa ludzi w togach zaatakowała Prezydenta. Chytrze, bo odpowiadając na pytanie trójki swoich współkolesi. Prezydent, który nie ma żadnych konstytucyjnych ograniczeń w sprawie udzielania aktu łaski obywatelom RP, został potraktowany przez SN jak chłopak do bicia.Dobrze, że była natychmiastowa reakcja Kancelarii Prezydenta i wielu autorytetów prawniczych. Jednak opinia poszła w świat i pozwala POlszewii i spółce głosić wyssane z palca opinie i osądy. Poprzestawiane klepki w mózgownicach działaczy ZOŁZ-owatej opozycji wraz "hrabią bul wal go dechą" zakipiały nienawiścią. Jad zaczął się lać z pyszczydeł wszystkich totalnych opozycjonistów i wspierających ich mediów. Czy to zatrzyma oburzenie społeczeństwa polskiego po sekcjach zwłok ofiar smoleńskiej tragedii ?? Śmiem wątpić. Barbarzyństwo z jakim potraktowane zostały ciała zamordowanych na lotnisku Siewierny w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia 2010 roku osiągnęło apogeum. Wrzucane wraz ze śmieciami do worków, wziętych z placu budowy, po kilka narządów i części ciał od różnych osób i przesłane do Polski w zaplombowanych metalowych trumnach ,są pokazem kacapskiej nienawiści do Polaków. Zdrada ludzi rządu Tuska i oddanie na pastwę losu moskiewskim zbrodniarzom ciał elity polskiej woła o pomstę i sprawiedliwość. Wina Tuska, Arabskiego, Kopaczki-Kłamaczki, Komorowskiego, Sikorskiego i innych jest bezsporna. Teraz mając dowody, które opracowuje międzynarodowa komisja dokonująca ekshumacji, można całą tą sitwę posadzić za kratki i wydobyć z nich zeznania prawdy o smoleńskiej tragedii. Trzeba jedynie woli rządzących. Dalsze miganie się i osłanianie zbrodni przez Kaczora nie ma już sensu. Musi być zdecydowana reakcja. Komuna wraz ubecją i całym układem post-Magdalenkowym zdecydowana jest do pójścia na ostre. Oni mają kilkaset tysięcy ludzi z firm ochroniarskich itp.uzbrojonych w broń ostrą i przeszkolonych do akcji ulicznych. Wyrosła z PRL-owskiej milicji, młoda Policja Państwowa może nie podołać zbrodniczej bandzie. Napływające pieniądze lewactwa Zachodu i nagonka medialna obcych narodowo telewizji TVN , Polsat i w ponad 80% opanowanej przez wrogie Niemcy prasie, ma też swoje negatywne oddziaływanie na ludzi. Mącenie ludziom w głowach trwa bez przerwy. Dlatego trzeba ostrej,zdecydowanej reakcji aby ukrócić dalsze kłamstwa i zdradzieckie działania tych nowych  targowiczan. Zbrodnicze kłamstwa i poczynania antyrządowe oraz  opluwanie Prezydenta RP muszą być natychmiast ukrócone. Jeszcze raz przywołam słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego : "Jedynie czyn ma znaczenie. Najlepsze chęci pozostają bez skutku, o ile nie pociągają za sobą następstw politycznych" !!! Na czarcie zakusy same słowo nie wystarczą !!!

poniedziałek, 29 maja 2017

Niewybaczalny, bandycki przekręt smoleński !!

Polska opinia społeczna została dzisiaj porażona następnym, makabrycznym odkryciem w ekshumowanej trumnie gen.Kwiatkowskiego. Trumna zawierała szczątki 8-miu ofiar tragedii smoleńskiej z dnia 10 kwietnia 2010 roku. Rosjanie mając zapewnienia od przedstawicieli rządu Tuska, że trumny nie będą otwierane w Polsce zbezcześcili ciała ofiar. Już uprzednio stwierdzono, że serce min.Wassermana zaszyto w nodze.W innych trumnach znajdowano dwie głowy ,trzy nogi i dwie miednice. Wszystkie zaś trumny zawierały śmieci, niedopałki papierosów i zwykłe odpadki bandaży i waty. Kacapski system bezczeszczenia swoich ofiar jest znany od wieków. Ten naród mieniący się Słowianami i szczycący się smętnymi dumkami i lirycznymi pieśniami ma w swojej naturze bandyckie pozostałości wpływów Chazarów, Połowców i Tatarów. Azjatycki brak szacunku dla ciał obcych ludów, a w szczególności Polaków posunięty jest u Rosjan do absurdalnego poniżania innych. W wypadku smoleńska robili to z całą determinacją, okazując nienawiść do ciał ludzi, którzy zginęli w tragedii smoleńskiej.Państwo polskie nie może tej sprawy pozostawić bez odpowiedzi. Winni ,
zarówno ze strony polskiej, jak i kacapskiej powinni być nagłośnieni i surowo ukarani. Przybijanie żółwików przez Tuska i pianie hymnów pochwalnych przez Kopaczkę-Kłamaczkę o współpracy lekarzy i służb, a także cyniczne ukrywanie rzeczywistych poczynań przez Arabskiego i dyplomację Sikorskiego i Komorowskiego musi być ukarane i to srogo. Nie rozmowy przed kamerami telewizyjnymi ale poważne przesłuchania prokuratorskie i przedstawienie zarzutów winnym tragedii i zaniechań jej wyjaśnienia. Prokurator Seremeta i zaangażowani w ukrywanie prawdy, oraz zakaz otwierania trumien w Polsce prokuratorzy wojskowi powinni usłyszeć zarzuty i powędrować za kratki. Rząd polski musi wykazać zdecydowanie. Niech świat i Europa pozna prawdę. Trzeba pokazać kim jest Putin i jego ludzie. Jakim postępowaniem są obarczeni, a ich chazarsko-azjatyckie metody musi poznać cała społeczność ludzka.Kłamliwy i zbrodniczy rząd Tuska oraz cała ta zbieranina ZOŁZ , która go popierała nie może uzyskać wybaczenia. Takich rzeczy się nie wybacza. To woła o pomstę do nieba i zepchnięcie winnych na sam dół czeluści piekielnych. Takich poczynań nie zostawia się bez kary.Psują one samych zbrodniarzy, którzy myśląc, że są bezkarni brną w zbrodni dalej i dalej. Ten niesłychany przekręt smoleński, związany z zabójstwem i bezczeszczeniem zwłok zamordowanych nie może przejść bez srogiej kary. Polska jako dumny i odważny kraj nie może pozwolić na poniżanie i bezczeszczenie ciał swoich obywateli. Była wina , musi nastąpić kara !

czwartek, 18 maja 2017

"Tam Polak z honorem brał ślub.." !!

Pamięć o Bitwie pod Monte Cassino jest głęboko zakorzeniona w myślach i sercach Polaków. Gdy cała Europa jęczała pod butem niemieckiego okupanta, Polacy jako jedyny naród walczyli.Walczyli od pierwszego dnia wojny.Zdradzeni w 1939 r. przez sojuszników organizowali wojsko i starali się jak mogli zwalczać brunatną zarazę. Pokazali całemu światu, że walczą o wolność wszystkich uciśnionych nacji.Ich twarda walka pod norweskim Narwikiem w 1940 r., czy trudne ale chwalebne boje pod Tobrukiem i El Gazalą w Libii w 1942 r. pokazywała, że są jedynym panaceum na butne hordy niemieckie.
Gdy po wylądowaniu we Włoszech doszło do ciężkich walk z hitlerowcami o dostęp do Rzymu,tam także znależli się Polacy. Klasztor Benedyktyński na Monte Cassino zabarykadował wojskom alianckim drogę na Rzym. Trudne warunki pogodowe i silnie ufortyfikowane góry pasm Apenińskich-  środkowych Włoch pozwalały Niemcom na długotrwałą obronę pozycji. Poszczerbiły sobie zęby oddziały brytyjskie,kanadyjskie i nowo-zelandzkie. Gdy sztabowcy aliantów zwrócili się do gen.Andersa o pomoc w zdobywaniu Monte Cassino, ten po długim namyśle zdecydował się na szturm.Kierował się wieloma względami, ale najważniejszym był ten,że zarzucono Polakom dekownictwo. Żołnierz Polski rwał się do walki z Niemcem.Chciał mu "zapłacić" za niewolę i tułaczkę.Chociaż wiedział,że jego ojczyste strony sojusznicy oddali we władanie Stalina, wierzył,że powróci z rozwiniętymi sztandarami do wolnej Polski. Trudne kilkudniowe walki były bardzo krwawe.Ciężki dzień 16 maja kiedy musieli utrzymać bez podmian zdobyte wzgórza i ostatni dzień szturmu 18 maja na sam klasztor. Pięknie to opisał Melchior Wańkowicz.Wspaniały opis walk mam też do tej pory w uszach, który na apelu szkolnym w LO im.T.Kościuszki odczytał nam nauczyciel Stefan Werczyński. Por.Werczyński był uczestnikiem walk (d-ca plutonu zwiadu).Uczestnik bitwy pod Monte Cassino uczył nas J.angielskiego i W-F. Ten wybitny patriota powrócił do kraju by uczyć młodzież.Wśród uczestników bojów pod Monte Cassino było wieli łomżyniaków.Pamiętam pp.Banaśkiewicza,Białczaka,Langowskiego. Byli to ojcowie moich kolegów .Wszyscy byli ranni i odznaczeni orderami.Z mojej rodziny w Bitwie Monte Cassino brał udział mąż siostry mojej mamy wuj Feliks Wakor. On jako były pracownik "dwójki" po przeżyciach z  komuną na terenie ZSRR nie powrócił do kraju, ale starał się ściągnąć rodzinę do Anglii.Co po wielu latach mu się udało.
Powstała tuż po walkach pieśń "Czerwone Maki" była  i nadal jest jednym z hymnów żołnierza polskiego.Zakazana za komuny, śpiewana teraz dumnie na wielu uroczystościach patriotycznych, przypomina o tych co w krwawym boju brali ślub z honorem i do tej pory są cenieni na włoskiej ziemi, której przynieśli wolność !!!

Wnet historia (Monte Cassino): Polacy byli panaceum na niemieckie szaleń...

piątek, 12 maja 2017

Najwyższy czas na okiełznanie POlszewickiej bandyterki i ZOŁZ !!!

Przeciętny obywatel jest zniecierpliwiony brakiem woli rządzących do okiełznania szału nienawiści ludzi PO i popierających ją ZOŁZ różnego autoramentu. Do kupy zebrała się ubecka brać i KOD-ziarze z Korpusu Obcej Dywersji, a także cała plejada dewiantów i odsuniętych oraz bojących się usunięcia od koryta osobników, dawnego układu władzy. Przekrój tego towarzystwa choć różny, jednoczy jedno, maniakalna nienawiść do PiS i poczynań rządu dobrej zmiany. Obserwujący to z zewnątrz Polacy z USA mówią wprost. Dlaczego rząd pozwala na bandyckie, kłamliwe wystąpienia, już nie tylko na ulicach ale również w gmachu Sejmu RP. Schetyna i jego klika z tzw. "gabinetu cieni" nie mając żadnego programu , dąży do zwarcia i chce debaty z ludżmi z PiS. Poproszony o wypowiedż na temat głównych problemów nurtujących Polaków. Ucieka od odpowiedzi, by za moment głosić wersy z programu partii rządzącej. Hipopotamek szczerzy w nieszczerym uśmiechu swój nowy garniturek zębów  i wraz z całą sitwą brnie w absurdalnych kłamstwach.Jego drużyna tzw."nowej targowicy" atakuje rządzących bzdurnymi, wyssanymi z palca oskarżeniami i pomówieniami, chcąc ukryć swoje winy.Postępują w/g złodziejskiej zasady.Sami po kradzieży mienia państwowego w wielu aferach, krzyczą teraz :"łapać złodzieja" i wskazują na rządzących.Najnowsza, a jednocześnie bardzo stara afera miliardowa na przekrętach nieruchomościami w m.stołecznym Warszawa zaczyna budzić wielki strach wśród POlszewii, a rządząca do dzisiaj p.Gronkiewicz-Waltz odmawia , stawienia się przed komisją weryfikacyjną. Ma za uszami tak wiele, że Warszawiacy głośno żądają postawienia jej przed prokuratorem. Trudno się dziwić oporowi materii tych ludzi ?? Przecież oni szli do władzy z hasłem "kręcenia lodów" !! I natychmiast po zdobyciu władzy, przystąpili do realizacji tego hasła.Cała wierchuszka POlszewii to przecież ludzie z Tuskowego -KLD. Polacy pamiętają tą partię młodych liberałów gdańskich, którą popularnie nazywano; "Aferałkami". Z niej to wywodzili się "reformatorzy"na miarę Lewandowskiego i J.K.Bieleckiego.Pierwszy "prywatyzował", drugi jest znany z reklamowania niemieckiego mleka i powiedzenia:że"pierwszy milion trzeba ukraść". Partyjka ta co jest tajemnicą poliszynela była finansowana przez Niemcy.Pierwsze odręczne "zasiłki" obcych walut dostarczano do siedziby Tuskowego-KLD w reklamówkach. Tak była budowana proniemieckość liberałków w Polsce.Co kryje przeszłość tajnych gierek p.Donalda i jego kolesi kryje zmowa milczenia służb Polski i Niemiec ??!!
Rządzący dzisiaj muszą zmierzyć się z brutalną, bandycką, silną finansową sitwą, która tworzy grupy obrony pseudodemokratów typu KOD, czy Obywatele RP.. Te bojówki wypuszcza się na ulicę i bada  cierpliwość rządzących. Góra kliki i ich media starają się przez swoje układy z lewkami na Zachodzie, szkodzić Polsce i jej rządowi. Nic tu nie ma do powiedzenia dobro obywatela i Polski!!To jest walka o utrzymanie układu i stołków. Wyrażnie mówi o tym hipcio-Schetyna, że rząd obali ulica i zagranica !! Takie stawianie sprawy i brak jakiegokolwiek programu nakręca szał nienawiści, który podsycają bandy ubeckie , którym odbiera się kominowe emerytury.Szybkie  i zdecydowane działania prawne i ostre kary pozwolą okiełznać te bandyckie ruchy nienawistnych hord. Potrzebna jest jedynie zdecydowana wola do działania.Pragnę przypomnieć słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego w dzisiejszym dniu 12 maja- dacie śmierci Twórcy Niepodległej.:"Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi".Pamiętajcie też co o takich momentach mówił dalej Marszałek :"Jeśli mogą być wahania w wyborze środków, kiedy się chce pozostać w ramach legalności, to nie ma ich tam, gdzie celem jest ocalenie Polski" !!! I tym się kierujcie ludzie dobrej zmiany !!!

czwartek, 4 maja 2017

"Witaj,Majowa Jutrzenko...."-pod patronatem w-ce Ministra Zielińskiego

"Witaj Maj 3-Maj dla Polaków błogi raj.. "
Tegoroczne obchody Święta 3-Maja w Łomży miały uroczysty i dwojaki charakter. Pierwsza część jak co roku odbyła się na Placu Jana Pawła II przy Pomniku Żołnierzy 33 pp. Tam zebrani w ciszy złożyli kwiaty pod  pomnikami JP-II i Żołnierskim. Brak nagłośnienia i martwa cisza pozwoliły zebranym tu notablom łomżyńskiego społeczeństwa i żołnierzom na refleksję o 3-Maja. Następnie wszyscy udali się do Katedry na Mszę św. Za Ojczyznę. Msza była wzbogacona obecnością Pocztów Sztandarowych i Kompanii Honorowych WP, Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej i umundurowanych Strzelców, a także Służby Celnej. Po Mszy św. nastąpił przemarsz w towarzystwie orkiestry dętej całej tej umundurowanej braci na Stary Rynek.Tu mieszkańcy mogli być świadkami powitania iście wojskowego p.w-ce Ministra MSWiA Jarosława Zielińskiego z mundurowymi kompaniami, a Prezydent Miasta Mariusz Chrzanowski powitał zebranych. Kościół bardzo spokojnie wystawił do zabrania głosu ks.bp.emeryta Stefanka. Biskup Stefanek w króciutkim przemówieniu przypomniał zebranym o Święcie 3-Maja i opuścił Stary Rynek. Wystąpienie p. Zielińskiego pod którego patronatem obywała się uroczystość w Łomży było o wiele dłuższe i zawierało wątki o dzisiejszej rzeczywistości politycznej Polski. Te zachowania w Katedrze i następnie przemowa na Starym Rynku sprawiały na mnie wrażenie rozpoczęcia kampanii wyborczej dwu panów Chrzanowskiego i Zielińskiego. Ściągnięcie do Łomży służb mundurowych z całego województwa i ich parada po ulicach miasta na pewno uświetniły obchody 3-majowe, ale pokazały też charakterek w-ce Ministra Zielińskiego i jego podnóżka Prezydenta Łomży Chrzanowskiego. Nie dopisali tylko mieszkańcy miasta.Większość mieszkańców odebrała tą niezapowiedzianą paradę jako gest samowoli i bufonady panów Z.-C.!!!
Cieszmy się świętując 3-Maja, ale też patrzmy na to spokojnie i z krytycyzmem. Komu były potrzebne te nie zapowiedziane plakatami i powiadomieniami parady służb mundurowych. Czy pp.Zieliński i Chrzanowski dla swojego widzimisię i nagłośnienia osobistego nie "przegięli pały" ?? Łomżyniacy odebrali to jednoznacznie co nadmieniłem już wyżej. Panowie Z.-C. rozpoczęli kampanię wyborczą o stołki i chęć zaznaczenia swojej ważności i prymatu na ziemi łomżyńskiej.
Jest taka bajka bp.Krasickiego: "Mnie to chwalą rzekł hardo do swego rodzeństwa.
                                                    Szczur ,siedząc na ołtarzu podczas nabożeństwa
                                                         Wtem gdy się bardzo kadzidłem zakrztusił
                                                           Wpadł kot z boku,porwał i udusił .."
Przeczytajcie ją sobie pp.Z.-C. i wyciągnijcie wnioski ?? Buta.i narcystyczne samouwielbienie zawsze przynoszą upadek !!!

wtorek, 25 kwietnia 2017

Co za dużo to niezdrowo !!

Odnoszę wrażenie, że p. Zieliński poseł i w-ce Minister MSWiA w rządzie PiS, przypił się jak pijawka do ziemi łomżyńskiej.Kiedy suwalskie pokazało mu figę i nie pozwala na szarogęszenie się, p.Zieliński nie wiadomo z czyjego nadania już od dłuższego czasu panoszy się na ziemi łomżyńskiej. Społeczność naszej ziemi ma swoich posłów, którzy z całą energią pracują dla jej dobra.Pani Krynicka osoba energiczna i stanowcza chyba nie wie co p.Zieliński robi.Pan Lech Kołakowski to jeden z najstarszych członków PiS (zalicza się do tzw.zakonu PC).Ci obywatele i posłowie naszej ziemi są pracowici i energiczni i dziwić może brak ich reakcji na sobiepańskie poczynania p.Zielińskiego. Nie jesteśmy lennem nadanym mu w zarząd.Jego postępowanie wypisz, wymaluj  przypomina postępki "baronów" z dawnego SLD i zaufanych , kręcących lody ludzi Tuska. Trudno jest zrozumieć demokratycznie wybrane władze samorządowe, że poddają się dyktatowi Zielińskiego i jego przenajdziwniejszych poleceń. Skończcie panowie i panie, włodarze i parlamentarzyści naszej ziemi z samowolnymi poczynaniami przybłędy. Niech dobrze wypełnia swoje obowiązki ministerialne i poselskie, a wara mu od ziemi łomżyńskiej. Społeczność naszej ziemi żle reaguje na"obcych".Niech przykładem będzie średniowieczna śmierć biskupa płockiego, który został zabity przez starostę ziemi wiskiej Adriana,gdy za dużo wtrącał się w jego poczynania. To taki trochę kabaretowy przyczynek, ale oddający prawdę o tym co myślą łomżynianie. Buta i aroganckie zachowanie p.posła Zielińskiego nie podoba się wielu mieszkańcom naszej pięknej ziemi.Pierwsze oznaki tej buty zauważyliśmy już dawno.Wydawało się jednak,że władze wojewódzkie PiS przywołają do porządku Zielińskiego. Białystok jest miastem dużo większym i mógłby ustawiać tam ludzi samorządu.Tylko w Białymstoku nie ma podskoku bo nie pozwoli mu na to marszałek Leszczyński i prezydent Truskolaski. Oni są z obcych partii i dla nich bufon Zieliński nic nie znaczy. Jak widać władza psuje. Mimo, że p. Zieliński ma dużo pracy w MSWiA to jeszcze znalazł sobie poletko, gdzie może odgrywać rolę wszechwładnego. Kiedy nasi parlamentarzyści i samorządowcy przestaną być zniewolonymi dziećmi i pogonią poza rogatki Łomży rozpanoszonego na naszej ziemi bufona. Po prostu, co za dużo to nie zdrowo !! Nikt nie przypisał Zielińskiemu naszej ziemi w zarząd.Sami sobie wybieramy samorządowców i posłów, a natrętów potrafimy przegonić w sposób prosty. Zwykłym pismem do Prezesa Jarosława Kaczyńskiego na ul. Nowogrodzką w Warszawie. Zieliński uważaj, bo nie jesteś pewny ani dnia, ani godziny, a twoje rozpychanie się łokciami na naszej ziemi może skończyć nieprzewidywalnym dla ciebie finałem."Cokolwiek czynisz patrz na koniec", mówili Rzymianie i jak pokazała historia mieli rację !!!

czwartek, 20 kwietnia 2017

Co w trawie piszczy ??

Święta Wielkanocne minęły, a Polacy mają czas posiedzieć teraz już nie przy stole z rodziną, lecz w gronie kolegów przy ciepłym piwie. Dzieją się bowiem ciekawe i zarazem dziwne rzeczy w naszej Ojczyżnie. Zadaję sobie pytanie:co się dzieje w głowie Komora i jego ludzi ? Warszawskie środowiska dziennikarzy śledczych z p.redaktorem Gadowskim na czele mówią wprost : Komor i jego generałowie szykują zbrojny pucz ! Spora grupa ludzi została rozesłana po terenie, aby kaptować kapelanów w zielonych garnizonach i przy większych skupiskach żołnierskich. Co będzie pokaże czas ? Jest to jednak znak ostrzegawczy dla rządzących i ich służb specjalnych. Uaktywnianie się sił antyrządowych na pewno przyspieszył przyjazd  Tuska do Warszawy.Wyreżyserowany wojaż "króla Europy"na przesłuchanie w prokuraturze warszawskiej był pokazem hucpy politycznej.Znowu zaistnieli wyciszeni i gnijący moralnie : Kuc-Kijowski i jego kapelmistrz-sutener, a także Kopaczka -Kłamaczka i dzieci "pokrzywdzonej ubecji. Przyjazd pociągiem z Gdańska na Dworzec Centralny w Warszawie pozwolił Tuskowi zaistnieć w świadomości społecznej i przypominał przyjazdy największych w naszej historii. Normalne zdarzenie zostało przedstawione jak coś nadzwyczajnego i nagonka na "słoneczko Peru". Kto i za czyje pieniądze zorganizował ten żywy kabaret polityczny,pozostanie słodką tajemnicą Tuska i popierających go ZOŁZ ???
Ma rację dr.Tagalski, który wprost mówi o tym, że trzeba silnej woli rządzących aby rozliczyć i postawić przed sądami cały układ złodziejski PO-PSL, a także agenturę wpływu obcych państw w Polsce. Rozmemłane działania i próżne gadki nie są typem zdecydowanych działań i dążeniem do pełnego rozliczenia sitwy. Trzeba woli ukarania Zdrajców - Oszustów -Łobuzów i Złodziei.Jeżeli się powiedziało a , trzeba powiedzieć i b.! Polska nie może gnić dalej , a szumowiny i ubecja ze swoimi dziećmi i wnukami organizować pucze antyrządowe. Ten brak woli widać jak na dłoni.Chuligańskie wybryki KOD-owców i innego szubrawstwa, utrudnia przejazdy kolumn rządowych p.Premier pod Sejmem i na Wawel, a Policja Państwowa nie reaguje.Kto im zakazał użycia pałek ? Draństwo musi odczuć siłę policyjnej pałki i za rozróbę chuligańską być ukarane wysokim mandatem.Wtedy nie będzie bezkarnie rozrabiać i być podatne na hasełka totalnej opozycji. Zawsze brak zdecydowania i woli ukarania zła, mści się na tzw. dobrych ludziach. Rządzić trzeba sprawiedliwie, a sprawiedliwość to także rózga ojcowska !!

piątek, 7 kwietnia 2017

Nie tylko Katyń..

Straszne kwietniowe dni 1940 roku dokonanego mordu na oficerach Wojska Polskiego w ZSRR, łączą się ze słowem Katyń. Ta miejscowość zasłynęła po odkryciu w 1943 roku przez drugiego zbrodniarza jakim byli Niemcy tzw.dołów katyńskich.Zbiorowe mogiły pomordowanych Polaków są synonimem bezmyślnego ludobójczego mordu.Do zbrodni tej wykonanej przez ludzi NKWD na rozkaz Stalina,długo nie przyznawali się ludzie Kremla. Musimy także pamiętać, że fakt dokonania tego mordu znali nasi sojusznicy na Zachodzie. W imię żle pojętej solidarności alianckiej z Sowietami , milczeli i ukrywali prawdę.Zbrodniarz nawet w Norymberdze próbował kłamać przed światem i obciążać Niemcy. Dopiero uzyskanie przez Polskę pełnej suwerenności po roku 1989,
otworzyło archiwa sowieckie i częściowo brytyjskie.
Pamiętajmy !! Polscy jeńcy z wojny 1939, zwłaszcza oficerowie ( przeważnie rezerwy) w liczbie około 15.ooo zgromadzeni zostali w ZSRR w trzech wielkich obozach Kozielsku,Starobielsku i Ostaszkowie.Stanowili oni prawdziwą emanację inteligencji polskiej z uwagi na nieproporcjonalną dużą liczbę naukowców,lekarzy,prawników,nauczycieli itp. Od końca marca 1940 r. na wniosek komisarza Berii i przy aprobacie Stalina,Mołotowa,Woroszyłowa przystąpiono do likwidacji obozów.Oficerów zaocznie , bez prawa do obrony skazano na śmierć jako :"zatwardziałych i nieprzejednanych wrogów władzy sowieckiej".Była to jedyna prawda w całym tym szalonym ciągu bezprawia. Ci oficerowie zdecydowanie odmówili współpracy z sowietami.Jeńców z Kozielska wywożono niewielkimi eszelonami do Katynia, gdzie byli mordowani.Miejscem śmierci ich kolegów z Ostaszkowa i Starobielska stały się Miednoje i Charków. Trzeba  także pamiętać, że duża część wziętych do sowieckiej niewoli oficerów w ogóle nie dotarła do obozów jenieckich - mordowano ich od razu lub po przewiezieniu do więzienia. Szczególnie szybko likwidowano rezerwistów-ochotników wojny z 1920 r. ( doskonały przykład zamordowania Apolinarego Siemińskiego w więzieniu łomżyńskim już w pażdzierniku 1939 r. Jego syn również Apolinary-dyrektor Tartaków k/Augustowa został zamordowany w Charkowie jako więzień  nr.3214 ze Starobielska).
Okrutny sposób traktowania jeńców i ludności polskiej jest znany historykom i badaczom stosunków polsko-rosyjskich. Sięga to daleko wstecz, czasów I Rzeczypospolitej.Suwerenne królestwo było traktowane przez Moskali jak kolonia.Przy obronie samostanowienia butny, bo silniejszy Kacap,potrafił wywozić na Sybir nawet biskupów KK.Niech przykładem tu będzie biskup Sołtyk, który wiele lat spędził na Syberii - uwięziony i zesłany przez czynownika carycy. Zawsze ten naród rabów, gdy poczuł swą siłę , znęcał się i mordował niewinnych Polaków ( rzeż Pragi przez żołnierzy Suworowa).
Występuje dziwna prawidłowość w mrocznej duszy Rosjanina.Gdy inne narody walczą o dobrobyt i pytane mówią o współpracy i pomocy wzajemnej, Rosjanin zapytany o to jak widzi swoje państwo, zawsze, głodny, czy syty odpowiada;"inne nacje muszą się nas bać".Chory i zwichrowany umysł niewolnika ma jedną ocenę wielkości swojego państwa - strach. Zakuty od maleńkości w niewolę bezprawia, uważa bojażń innych narodów przed kacapskim państwem za podstawę bytu swojej zboczonej mordami nacji !!