"Witaj Maj 3-Maj dla Polaków błogi raj.. "
Tegoroczne obchody Święta 3-Maja w Łomży miały uroczysty i dwojaki charakter. Pierwsza część jak co roku odbyła się na Placu Jana Pawła II przy Pomniku Żołnierzy 33 pp. Tam zebrani w ciszy złożyli kwiaty pod pomnikami JP-II i Żołnierskim. Brak nagłośnienia i martwa cisza pozwoliły zebranym tu notablom łomżyńskiego społeczeństwa i żołnierzom na refleksję o 3-Maja. Następnie wszyscy udali się do Katedry na Mszę św. Za Ojczyznę. Msza była wzbogacona obecnością Pocztów Sztandarowych i Kompanii Honorowych WP, Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej i umundurowanych Strzelców, a także Służby Celnej. Po Mszy św. nastąpił przemarsz w towarzystwie orkiestry dętej całej tej umundurowanej braci na Stary Rynek.Tu mieszkańcy mogli być świadkami powitania iście wojskowego p.w-ce Ministra MSWiA Jarosława Zielińskiego z mundurowymi kompaniami, a Prezydent Miasta Mariusz Chrzanowski powitał zebranych. Kościół bardzo spokojnie wystawił do zabrania głosu ks.bp.emeryta Stefanka. Biskup Stefanek w króciutkim przemówieniu przypomniał zebranym o Święcie 3-Maja i opuścił Stary Rynek. Wystąpienie p. Zielińskiego pod którego patronatem obywała się uroczystość w Łomży było o wiele dłuższe i zawierało wątki o dzisiejszej rzeczywistości politycznej Polski. Te zachowania w Katedrze i następnie przemowa na Starym Rynku sprawiały na mnie wrażenie rozpoczęcia kampanii wyborczej dwu panów Chrzanowskiego i Zielińskiego. Ściągnięcie do Łomży służb mundurowych z całego województwa i ich parada po ulicach miasta na pewno uświetniły obchody 3-majowe, ale pokazały też charakterek w-ce Ministra Zielińskiego i jego podnóżka Prezydenta Łomży Chrzanowskiego. Nie dopisali tylko mieszkańcy miasta.Większość mieszkańców odebrała tą niezapowiedzianą paradę jako gest samowoli i bufonady panów Z.-C.!!!
Cieszmy się świętując 3-Maja, ale też patrzmy na to spokojnie i z krytycyzmem. Komu były potrzebne te nie zapowiedziane plakatami i powiadomieniami parady służb mundurowych. Czy pp.Zieliński i Chrzanowski dla swojego widzimisię i nagłośnienia osobistego nie "przegięli pały" ?? Łomżyniacy odebrali to jednoznacznie co nadmieniłem już wyżej. Panowie Z.-C. rozpoczęli kampanię wyborczą o stołki i chęć zaznaczenia swojej ważności i prymatu na ziemi łomżyńskiej.
Jest taka bajka bp.Krasickiego: "Mnie to chwalą rzekł hardo do swego rodzeństwa.
Szczur ,siedząc na ołtarzu podczas nabożeństwa
Wtem gdy się bardzo kadzidłem zakrztusił
Wpadł kot z boku,porwał i udusił .."
Przeczytajcie ją sobie pp.Z.-C. i wyciągnijcie wnioski ?? Buta.i narcystyczne samouwielbienie zawsze przynoszą upadek !!!
Widocznie Pan Zieliński traci grunt pod nogami w swoim regionie.
OdpowiedzUsuń