poniedziałek, 28 września 2020

Coś musi być, że świat zwariował....

 50 Ambasadorów podpisuje list poparcia dla filozofii LGBT  ( Lesbian, Gay, Bisexual,Transgender) !!! Wypadek przy pracy, czy świadome poparcie lewackiej zboczonej działalności mniejszości seksualnych ??Waleczność zawsze była naszą cechą narodową. My Polacy nigdy nie nadstawialiśmy drugiego policzka w obronie Wiary, Ojczyzny, Rodziny, Honoru. Zawsze potrafiliśmy atakującemu wrogowi odwinąć. Zupełnie odruchowo. Co budziło wśród naszych wrogów szacunek !! Dzisiaj "Tęczowa zaraza" testuje naszą odporność na zniewagi. Profanuje się (taśmowo) nasze symbole religijne, historyczne i państwowe. Brak zdecydowanej reakcji i bezkarność pobudza lewactwo to pójścia o krok dalej. Wściekła reakcja tęczowych furiatów na policjantów i policjantki przypomina amok. Ogólna bezkarność rozzuchwala zadymiarzy i ich bossów. Lewactwo idzie dalej. Zaczadzony komunistycznym oparem Zachód wspiera nową ideologię gender, a działacze  ( czytaj: zadymiarze - seksualni frustraci) znajdują mecenasów wśród warstw rządzących. Łączy się to z ogólnym atakiem na Polskę. Zdrajcy ( Spurek, Thun i inni), w ławach Parlamentu Europejskiego, otwarcie atakują nasz kraj. Administracja UE posuwa się nawet do tego, że podświetla kolorami popapranej tęczy budynek , a godło Orła Białego przedstawia na tle tęczowej- flagi LGBT. Na reakcję polskich organizacji patriotycznych , Zachód odpowiada listem otwartym swoich Ambasadorów. Jest to typowy kij włożony w mrowisko . Co jest grane ?? Czy atak na Polskę i wspieranie zboczonej, lewackiej ideologii LGBT, do której dodawane są już nowe znaki: " +" i "I", oznacza wariację lewactwa zachodniego świata polityki ?? Dziwne, że pod listem popisała się Ambasador USA ?! Co to oznacza przed wyborami prezydenckimi w USA ??? Czyżby głosy Polaków ze Stanów Zjednoczonych były już niepotrzebne Prezydentowi Trumpowi ??? Widać, że wariactwo obejmuje coraz to szersze kręgi zachodniej społeczności. Przecież, gdy zawalił się komunizm realny K. Marksa, lewactwo Zachodu już w latach 20 -30  XX w. wymyśliło nową, niszczącą społeczny ład filozofię gender. Ta szybko trafiła na szkoły wyższe i powoli , dzięki chwytliwym hasełkom o wolności seksualnej , trafiała do młodzieży akademickiej.  Przyczajona, stara komuna szybko podpięła się pod chwytliwy temat. Mleko się rozlało. Nowa, lewacka ideologia szybko znalazła sponsorów. Ludzie typu Sorosa otworzyli swoje kabzy i pieniądze popłynęły szerokim strumieniem do działaczy LGBT (+,i). Rewolta obyczajowa to woda na młyn zła, które wykorzystuje każdą sytuację aby ludzkość zepchnąć  z drogi naturalnego rozwoju. Jest takie polskie powiedzenie : "zło nie śpi". W zwariowanym świecie, gdzie nie obowiązują żadne prawa naturalne, zboczona mniejszość znajduje pole do popisu. Zdecydowana reakcja władz RP na list Ambasadorów pokazuje, że Polacy nadal walczą o Wolność, Wiarę, Ojczyznę i Rodzinę. Dobry to prognostyk na przyszłość. Najwyższy czas należy pokazać, że w naszym Ojczystym Domu my jesteśmy gospodarzami, a szkodnicy z LGBT nie zdemolują i nie zbrukają GO !!! 

niedziela, 20 września 2020

Łomża pamięta .

 81 lat temu 17 września Sowieci, łamiąc pakt o nieagresji z 1932 r. , napadli na Polskę. Popularny "nóż w plecy"doprowadził do IV rozbioru II Rzeczypospolitej. Zgodnie z umową, zawartą 23 sierpnia 1939 r., pomiędzy Hitlerem a Stalinem, podpisaną przez Ribbentropa  i Mołotowa, ziemie polskie zostały podzielone pomiędzy okupantami. Sowietom dostały się ziemie do linii Sanu - Wisły i Narwi. Ziemia Łomżyńska przypadła Sowietom. Łomża, która zajęli już Niemcy, została przekazana pod władzę Armii Czerwonej. Niemal natychmiast ujawnili się komuniści i Żydzi, którzy wspierali władze okupanta sowieckiego. Armię Czerwoną wkraczającą do Łomży, witali na ul. Zjazd kwiatami. Faktorzy i milicja złożona z żydowskich podrostków, szybko sporządzili listy patriotów polskich . Listy te wraz z listami ochotników z wojny 1920 r. dostarczono Turlejskiemu i jego żonie. Ci zaś przekazali je do NKWD. Nastąpiły aresztowania i poszukiwania inteligencji polskiej, oraz ocalałych wojskowych i ich rodzin. Mojego dziadka Apolinarego Siemińskiego, już w początkach pażdziernika , NKWD aresztowało i osadziło w więzieniu w Łomży. Tu jako uczestnika wojny z bolszewikami w 1920 r. zamordowano w okrutny sposób ( rozcięto brzuch i po owinięciu jelit wokół słupa zapędzono na śmierć), jeszcze jesienią 1939 r. Wzięty do niewoli jego syn, a brat mamy por.Apolinary Siemiński -drzewiarz, dyr. tartaków w Popowie k/Augustowa, został jeńcem Starobielska ( nr.3214) i został zamordowany metodą katyńską -strzałem w tył głowy. Ciocia Jadwiga- siostra mamy, a żona Stanisława Tumiłowicza ( zginął we wrześniu 1939 r.jako zawodowy żołnierz - chorąży 33 pp.), działaczka rodzin wojskowych została wraz z synkami:Mirek 8-lat i Winiek 4 lata wywieziona na Sybir. Do kraju powróciła w 1946 r. z młodszym synem Winicjuszem ( Starszy Mirosław wyjechał z ZSRR z Armią Andersa). To tylko wycinkowe dane o przeżyciach rodziny mojej mamy. Wielu naszych znajomych zostało także wywiezionych na nieludzką ziemię. Janusz Dąbrowski miał tylko parę tygodni ( mama jego suszyła w wagonie , jak opowiadała, pieluszki na własnych piersiach), Jerzy Szymanowski to także dziecina wywieziona na Sybir. Zaprzyjażniony z naszą rodziną p. Leon Wagner także poznał smak wywózki na  nieludzką ziemię. Ta tragiczna wędrówka, zafundowana przez dzicz bolszewicką, była udziałem wielu rodzin naszej ziemi. Piękna i patriotyczna decyzja Prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego i prof.dr.habil. Krzysztofa Sychowicza z IPN o upamiętnieniu wywózek na Sybir w latach 1939 - 1941, pozwoli te trudne czasy przybliżyć młodym Polakom. Wmurowanie tablicy tuż obok dawnego dworca PKP to doskonały pomysł. Wszyscy, którzy tam się znajdą będą mogli wspomnieć czasy, kiedy zło rządziło naszą ziemią. Pamięć o tych smutnych dniach musi przetrwać. Kolory wojny i zniewolenia - czerwień i czerń nie mogą dać usnąć pamięci !!!

wtorek, 8 września 2020

Gdzie są chłopcy z tamtych lat...???

 81 Rocznica wybuchu II wojny światowej i walk obronnych stoczonych przez żołnierza polskiego na Ziemi Łomżyńskiej mija. Świat i Polska mówi wielkim głosem o Termopilach Polskich pod Wizną. TVP Historia nadaje piękny program, który można obejrzeć na lekcjach szkolnych. Płyną pieśni żołnierskie z radia i tv. Tylko znowu Łomża jakby się wyciszyła. O walkach Samodzielnej Grupy Operacyjnej Narew cisza w lokalnych mediach. Ciężkie, bohaterskie walki 18 Dywizji Piechoty z Łomży i wchodzącym w jej skład 33 pp. Łomżyńskich Dzieci Strzelców Kurpiowskich im. Józefa Piłsudskiego zaległa martwa cisza. Pamięć, której się nie odnawia zamiera. Młodzi Polacy , którzy zamiast patriotycznej lekcji o żołnierzu obrońcy, dostają wielogodzinny przekaz śpiewu Festiwalu w Opolu. Nie można zmieniać planów ogólnopolskich TV. Można jednak , jak to wcześniej bywało, zorganizować uroczystości Rocznicy II wojny światowej z większym rozmachem. Włączając w to młodzież. Jeszcze w latach  90 -ych  ubiegłego wieku grupa młodzieży harcerskiej ( drużyny- Marcina Chludzińskiego i Sławomira Wnorowskiego) potrafiły zorganizować marsze szlakiem walk 33 pp. Ci młodzi ludzie wciągnęli do tego rodziców , a także uzyskali pomoc ludzi biznesu ( darmowe dary żywności, noclegi i paliwo do aut zaopatrzenia). Znali doskonale szlak walk 33 pp. od Nowogrodu do Andrzejewa. Potrafili etapami przewędrować ten szlak i w trakcie ognisk z gawędami zapoznać i przypomnieć o nich okolicznej ludności. Patriotyczna lekcja historii szła z nimi i budowała epos krwawych walk żołnierskich. Pamiętać też trzeba takich ludzi jak ppłk. Ludwik Zalewski. który osobistym uporem i pracą fizyczną swoich żołnierzy, odświeżył pamięć o kpt. Raginisie i por. Brykalskim. On przewiózł i zabudował nad grobami Bohaterów pomnik - betonowe elementy autentycznego schronu bojowego.Prawda o szczątkach kpt. Raginisa i por. Brykalskiego powróciła do pamięci zbiorowej patriotycznych mieszkańców Ziemi Łomżyńskiej. Piszę o tym dlatego, że wszystkie wieloletnie poczynania w/w były podyktowane serdeczną koniecznością budowania tej patriotycznej pamięci wśród młodych Polek i Polaków. Chciałoby się dziś zapytać: - "Gdzie są chłopcy z tamtych lat..??" Chłopcy i dziewczęta. Bo w organizacji tych imprez brały czynny udział także dziewczęta !! Czy dzisiejsi mieszkańcy Łomży to ludzie , których opanowała śpiączka ??? Nie po prostu tzw. "działacze" naszej ziemi umieją jedynie działać - za granty !!! Społeczny, patriotyczny czyn wyszedł z mody. Trzeba wszystko wymusić i opłacić . Inaczej jak mówią - się nie da. Pamiętajmy , że w walkach obronnych 1939 r. brali udział patriotyczni synowie naszej ziemi. Jak potem powiedział ich d-ca ppłk.dypl. Lucjan Stanek, -"W walce ulegli oni przemocy, której najszlachetniejsze walory żołnierskie  nie mogły zwalczyć. Szczycimy się dziś, że nas w walce wybito i rozbito. gdyż świadomi jesteśmy, że ci co polegli pod Nowogrodem, Szablakiem,Łomżą, Śledziami, Długoborzem, Srebrną, Srebrnym Borkiem, Łętownicą, Andrzejewem, Zarębami Kościelnymi -i Ci, którym w bitwach udało się życie zachować, obowiązek swój w stosunku do Ojczyzny wykonali". Musimy pamiętać i szerzyć tą pamięć o tych chłopcach mjr.mjr. Sikory i Wyderki, którzy poprowadzeni do walki wręcz ( brak amunicji) przez swego dowódcę ppłk.Stanka przebili się spod Andrzejewa w rejon Zaręb Kościelnych. Tam z grupy 400 ludzi dotarło w walkach do Nura kilkadziesiąt osób. I te kilkadziesiąt osób przekroczyło Bug. Oni to podjęli walkę z okupantami i byli zaczynem do odtworzenia w 1944 r. 33 Pułku Piechoty, jako oddział Armii Krajowej. Brał on udział w walkach z Niemcami w trakcie akcji "Burza". Pamiętajmy o tych chłopcach z tamtych lat. Dzisiaj, gdy do Łomży wraca wojsko.- Tradycja patriotycznego obowiązku obrony Ojczyzny każe nam tę pamięć rozbudowywać, propagując ją wśród młodzieży. Nie bójmy się być wierni Polsce, Wolności i Wierze naszych przodków !!!