Przysłowie ukochanych prze p.Tuska Niemców mówi :"Pycha przed upadkiem chodzi". Nic ująć nic dodać.Wypisz wymaluj sposób postępowania "słońca Peru" i jego klaki. Zarozumialstwo i buta sięgnęły szczytu. Ludzie i ja też czują się poniżani i zagubieni przez arogancką władzę, która mafijnymi mackami objęła cały kraj. Znajomi mówią, że lepiej było za komunizmu, bo było się komu poskarżyć. A jeszcze jak był ludzki sekretarz to można było dochodzić swoich racji bodaj i przeciwko dyrekcji i urzędnikom. Pan Waldemar Łysiak określa to tak: " ...wtedy sytuacja była czysta jak kryształ; po jednej stronie barykady czerwona bestia, po drugiej ty. Jeśli nie dałeś się sprostytuować w żaden, nawet w najmniejszy sposób, to znaczy ,że ocaliłeś swoje człowieczeństwo, i to był triumf, zwycięstwo człowieka. A dziś żyję w hybrydzie, która jest rzekomo Polską wyzwoloną. Tylko, że w tej Polsce cnota patriotyzmu jest występkiem, występek natomiast - wszelkie przeniewierstwo, złodziejstwo, kłamstwo, wysługiwanie się esbecji i Moskwie, każda forma łamania Dekalogu - reklamowany jest jako cnota. W tej Polsce ludzie, którzy mówią prawdę, są ośmieszani i opluwani, dostają etykietkę "oszołomów". Nigdy nie przestanę być "oszołomem". Gdybym przestał, ojciec wstałby z grobu i dałby mi po gębie".
Dzisiejsza Polska Tuska to jedno bagno nieprawości i kłamstwa. Fałszowana jest historia, a spece od szkół zwalczają patriotyzm. Kolorowe manify wyśpiewują : " dymać Orła Białego", a koledzy nadredaktora Michnika noszą transparenty deklarujące :"Pierdolę. Nie rodzę". Czołowy polityk Donald Tusk wstydzi się polskości a Palikot mówi wprost - " Dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom , że mają wyrzec się polskości". Dziś nie rozmawia się ze społeczeństwem , a wielomilionowe apele do rządu spotykają się z lekceważeniem i są bezczelnie deptane. Ego premiera urosło tak, że lekceważy on wszystkich i wszystko co polskie i dobre dla narodu, Chęć zaistnienia na międzynarodowym rynku osobistości politycznych pcha go do postępowań licujących ze zdradą stanu. III RP gniła od samego początku bo oparta była na zdradzie , bo jej przywódca zamiast puścić w skarpetkach nomenklaturę komunistyczną, zniszczył ludzi popierających go. Nomenklatura ma się dobrze. Po zawłaszczeniu się na majątku narodowym dalej jest u sterów a ich dzieci siedzą na intratnych stanowiskach państwowych. W samym tylko MSZ pracują na wysokich stanowiskach dzieci i pociotacy byłego NKWDzisty Bolesława Bieruta ,a w korytarzach tego ministerstwa słychać powiedzonka : "ciocia", "wujek" itp. Nie przeszkadza to ani Tuskowi ani "afganowi" Sikorskiemu. Pewność siebie i buta sięgnęły szczytu. Poparcie nie maleje. Można dalej oszukiwać zmanipulowany narodek. Hasło Piłsudskiego :" Kto nie ceni swojej przeszłości, nie jest godzien szacunku terażniejszości ani prawa do przyszłości", stawia jasno sprawę. Pycha rządzących jest wielka. Namnożyło się nam różnego sortu ekscelencji i nowobogackich panów na podatkach polskich emerytów i robotników. Chciałoby się do nich za Sztaudyngerem powiedzieć :
" Ekscelencjo, pozwolisz,
że ci zejdziem z drogi.
Tak do gówna przy drodze
powiedziały nogi"
Taka jest prawda. Fortuna kołem się toczy. Cała ta plejada zarozumialej POlszewii pójdzie won. Naród cierpliwy ale sprawiedliwy - pogoni to draństwo na śmietnik historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz