Tegoroczne święta początku maja dały Polakom okazję do długiego odpoczynku i możliwości obserwowania poczynań ludzi, ludzików i komuszków. SLD jak zwykle spotkało się na marszu 1 - majowym na pochodzie w Warszawie. Nadal nie odkłamuje się daty powstania święta pracy. Ktoś jedynie czasem wspomni, że wiązać je należy ze strajkiem robotników w USA. Lecz daty wrześniowej się nie podaje , chociaż w każdym kalendarzu amerykańskim jak byk w dniu 6 września pisze- Labor Day. Bo przecież przywiązanie do wiosennego święta zarządzonego przez Moskwę obowiązuje nadal. Wiosenne porządki po długiej rosyjskiej zimie były jak znalazł wygodne rządzącej KPZR, a pomalowane wapnem krawężniki stwarzały atmosferę czystości i ładu.Cały komunistyczny świat wpatrzony w kraj świetlanej przyszłości obchodził więc dzień pracy 1 maja. Jeszcze dziwniejsze bo do tego kłamstwa dopisał się kościół katolicki ustanawiając tego dnia święto Józefa robotnika. I tak mamy do dziś wymyślony i świętowany 1 maja.Lewactwo różnej maści wyłazi na ulice miast i wykrzykując hasełka potrząsa czerwonymi szturmówkami, niosąc napisy, które są zabronione i reklamują komunę. Filozof z Biłgoraja ze swoją palikociarnią okupował salę kongresową w PKiN. Tam nawygadywał takich głupstw, że nie wiadomo było czy się śmiać , czy też płakać. Hasła demagogiczne i tak sformułowane , że mogą jedynie trafić do zaćmionych marychą umysłów zwolenników popapranego guru. Tak, tak państwo zacznie budować fabryki, które J. Palikot rozda bezrobotnym. A to wszystko z budżetu . Do którego wyprowadzając majątek poza granice Polski p. filozof nie wnosi nic lub nie wiele. Cała banda dewiantów i przekręciarzy jego ruchu robi to samo. Dziwne, że państwo Tuska natychmiast reaguje w Bydgoszczy na baner z podobizną Jana Pawła II w rocznicę ogłoszenia błogosławionym Wielkiego Papieża Polaka. Zatrzymuje ludzi, rewiduje i zamyka skonfiskowany baner nie oddając go właścicielom.Wszystko to w państwie prawa - Tuskolandzie. To już nawet nie putinizm. To totalitaryzm w najczyściejszej formie. To po prostu zamordyzm.
Święto flagi państwowej zawłaszczył p-Rezydent . O święcie łączności z Polonią bąkał wczoraj marszałek Borusewicz. Zobaczymy co będzie z rocznicą Konstytucji 3-Maja. Prawdopodobnie znowu będą chwalić króla- zdrajcę Augusta Poniatowskiego h. "Ciołek". A może zapomną bo dostaną udaru od upałów, które nawiedziły Polskę.Świętuj więc Polaku i ciesz pogodą, bo gdy jej zbraknie to pozostanie nam jedynie chwalenie "słońca Peru".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz