poniedziałek, 29 lipca 2013

"..Pod czołg idzie z butelką dziewczyna, by zapłacic im..."

" 1 sierpnia dzień krwawy, powstał naród Warszawy...". Piosenka żołnierska, harcerska, piosenka wiary, która poszła w bój ze znienawidzonym okupantem niemieckim. Poszła w bój by zapłacic"im" za gruzy, cierpienia, trupy i straconą Ojczyznę. Poszła by odzyskac tą Ojczyznę. Młodzi ludzie wychowani w duchu ukochania wolności w okresie dwudziestolecia międzywojennego nie umieli uczynic inaczej. Ich honor i sposób wychowania w ZHP nie pozwalały na dalsze znoszenie wyczynów niemieckiego okupanta. Ta młodzież chciała wyrzucic z Warszawy Niemców, słysząc huk sowieckich dział za Wisłą. Nie rozumiała rozgrywania sprawy polskiej przez zdradzieckich sojuszników na Zachodzie. I pomimo , że pamiętała pierwszą okupację sowietów, to jednak nie przychodziło im do głowy, że od 1941 roku zaliczający się do aliantów ZSRR nie udzieli im pomocy.Ci młodzi żołnierze pamiętali dobrze martyrologię narodu w latach 1939 - 1941. Zabójstwa , wywózki całych rodzin na Sybir i znaną im zbrodnię w Katyniu.  Zdradziecka polityka gabinetowa, która już złożyła Polskę na ołtarzu interesów zachodnich nie docierała do głów polskich żołnierzy-harcerzy. Zakaz pomocy dla Powstania Warszawskiego i zabronienie lądowania samolotów zachodnich na lotniskach sowieckich, szybko dotarł do świadomości walczących. Jednak nie przerwali walki. Oni bili się o swój honor i czekali do końca na interwencję aliantów. Nie doczekali się. Jednak w naszej pamięci pozostały ich piosenki. Piosenki najpierw zadziorne , pełne nadziei i woli walki, takie jak : "Pałacyk Bruhla ,Żytnia, Wola...", gdzie młodzi żołnierze są ufni i pełni zapału do walki ze zbrodniczym okupantem. Czy "Marsz Mokotowa", romantyczny i pełen opisu zniszczeń Warszawy i jej uliczek -" w aleje gdzie bzy już nie kwitną" " gdzie w twierdzę zmieniły się domy". Jednak pomimo tych zniszczeń "serca z zapału nie stygną". Kto mógł zatrzymac tą patriotyczną młodzież, która lata czekała na odwet na znienawidzonym okupancie. Tam nikt nie myślał o poddaniu się, a walka do końca jest zawarta w słowach piosenki -"Pod czołg idzie z butelką dziewczyna, by zapłacic im...".Zapłacic śmiercią zwyrodniałego żołdaka z SS. Czy Niemca , czy też Ukraińca mordującego rannych żołnierzy i gwałcącego sanitariuszki przed ich męczeńskim zamordowaniem. To nie byli politycy myślący kategoriami korzyści , ale zwykli polscy chłopcy i dziewczęta co to  " Wolną Warszawę chcieli miec...". Byli dumni z zawieszanej na barykadach i gmachach biało-czerwonej flagi. To był ich sztandar ich Ojczyzny . Za dumę jego wywieszania płacili życiem. Niech ci, którzy dzisiaj poddają krytyce ich bohaterską walkę pamiętają. Z ich kości powstanie mściciel, a historia kołem się toczy. Zapatrzeni w zdradziecki Zachód i liżący stopy satrapy z Moskwy to nie Naród Polski. Nasz Naród jest wewnętrznie gotującą się lawą, której ognia dodają serca młodych, idących pomścic i zapłacic im za doznane krzywdy i upodlenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz