To polskie przysłowie kwituje długoletnie rządy Tuska i jego kompanii. "Obiecanki cacanki , a głupiemu radośc", to także przysłowie polskie, które wcielał w życie "premier demolka" w okresie swoich rządów. Jednak Polacy, którym ten lichy tancerz i mówca obiecywał wszystko, zaczęli się budzic . Kolejno w oddolnych decyzjach referendalnych, pozbawiają władzy POlszewickich ludzi w różnych regionach kraju.Przypomniała mnie się tutaj drukowana notka o rządach Tuska pod tytułem "Ściema". Brzmiało to mniej więcej tak:
"Przyszła wreszcie piękna era,
Mamy wodza- bohatera.
Naród więc w euforii skacze:
"Tusk skasował dopalacze ! "
Drugie wielkie to zwycięstwo
Potwierdziło jego męstwo.
Nie podskoczy moher-"cymbał"
Donek z krzyżem także wygrał.
By mu lepiej szła robota,
Pozbył się też...Palikota.
Już Schetyna nie podskoczy,
Dzielny wódz do Sejmu wkroczył.
Dług publiczny wraz z drużyną
Też załatwi z dziarską miną.
Żeby żyło im się lepiej,
Niechaj naród biedę klepie.
Problem z gazem, to jest jasne,
Można zwalczac Ranigastem.
Prawda jednak jest okrutna,
Nie jak premier bałamutna:
Gdy się wizji żadnej nie ma,
Pozostaje tylko ŚCIEMA ! "
Zaistniała bardzo realna grożba, która przy władzy Tuska i jego kliki może zahamowac dekomunizację kraju i jego rozwój. Można nabijac się z megalomanii pana premiera -"słoneczka Peru" i "wielkiego lwa Nigerii", oraz jego ministrów, ale satyrycy będą musieli zajmowac się mnogością ubeków w resorcie MSZ. Gdzie pomioty Bolesława Bieruta grają naczelne skrzypce. Taka jest prawda o siedmiu latach władztwa Tuska. Dobór ludzi do stanowisk nie jest jednak przypadkowy. Chodzi o to aby wstrzymac dobrych , a opierac się na nieudacznikach typu zegarek-Nowak. Polskie interesy gospodarcze i polityczne reprezentują na świecie ludzie przypadkowi i mierni. W kraju POlszewia odgrodziła się stalowymi płytami od ludzi , pokazując arogancką gębę politykierów. Tysiące borowików i ochroniarzy osłania wyjazdy rządzącej bandy w tuskolandzie. Ludzie mają dosyc tej arogancji i niekompetencji. Doszło jeszcze do tego skręcanie premiera w lewo. Prawda jest jedna -z tego kozła ni mleka ni wełny, dla Polski nie będzie.
Bardzo dobre.
OdpowiedzUsuń