sobota, 13 lipca 2013

Widziane zezem z czerwonym i czarnym w tle.

Lipiec to dziwny miesiąc w naszej przeszłości historycznej. To miesiąc największych zwycięstw Polaków nad wrogami. W 1410 roku - Wiktoria Grunwaldzka nad Krzyżakami. W 1610 roku zwycięstwo hetmana Żółkiewskiego pod Kłuszynem nad Rosją i wejście polskich wojsk do Moskwy. Ale też w naszej historii zapisały się straszne lipce . Pisane one były krwią mordowanych rodzin polskich i czarnymi dymami palonych dworów, osad i wsi. Przeszły te lipce przez nasze ziemie kresowe w latach buntów Nalewajki, Chmielnickiego, rezunów Koliszczyzny i w XX wieku w wojnach 1919r, i 1920. Świerze we wspomnieniach żyjących jeszcze ludzi, są rzezie dokonane przez rezunów z UPA w latach 1943-44 na ludności polskiej w województwach wschodnich II RP. Banderowska organizacja nacjonalistów ukraińskich , wspierana zarówno przez Niemców jak i kler grecko -katolicki wymordowała w nieludzki sposób ponad 100.000 osób narodowości polskiej, zamieszkującej od stuleci kresy Rzeczypospolitej. Mord wyszukany, straszny,dokonany na niemowlętach, kobietach w ciąży i starcach. Mordowano piłami, widłami, siekierami, młotami, nożami, pałkami i gołymi rękami w sposób nie znajdujący wzorców w świecie europejskich kultur. Nawet znawcy od mordów Niemcy, milkli oglądając ciała pomordowanych. Zniknęły całe wsie i osady polskie wraz z kościołami, szkołami i polską kulturą. Zło , które spotkało Polaków kresowych nie przyszło z daleka. Sprawcami tego demonicznego zła byli sąsiedzi. To zło miało w wielu wypadkach charakter prawie rodzinny, bo mordowano żony , dzieci i narzeczone. Takie to było ludobójstwo Polaków na Wołyniu,Podolu innych ziemiach Golgoty Wchodu. Polska winna jest pamięc swoich obywateli. Słabe władze III RP, prowadzące politykę poprawności i uniżności wobec UE, Rosji i Ukrainy nie chcą uznac, że zbrodnia ta była ludobójstwem. Zła ekipa Tuska ,ze złym ministrem Sikorskim chcąc przypodobac się UE, kadzi Ukraińców i słowami uchwały sejmowej pokrętnie chce postawic świeczkę Ukraińcom i UE, a Polakom zostawia ogarek niby potępienia zbrodni. 8 tys.zamordowanych w Srebrenicy to ludobójstwo dla Unii, ale  ponad 100.000 zamordowanych na kresach to jedynie "czystka etniczna ze znamionami ludobójstwa". Jeżeli sam się nie cenisz, to inni cenic cię nie będą. I odpowiedz Janukowicza , jako prezydenta Ukrainy, była natychmiastowa. Obchody rocznicy mordów w Łucku odbędą się bez niego. Proszenie na siłę mordercy o pojednanie, jest nie tylko śmieszne, ale zakrawa na farsę. Pan Henryk Wujec, doradca prezydenta Komorowskiego, opowiada głupstwa w tv o odwetowych mordach Polaków kresowych na Ukraińcach i konieczności przebaczenia i błagania o przebaczenie. W jakim kraju my żyjemy, gdzie dostojnik państwowy wygaduje takie głupstwa ? Czy stworzona samoobrona ludności polskiej, która odpierała ataki band UPA na osiedla i wsie naszych rodaków, może byc porównywana z rezunami ukraińskimi.Dzięki zorganizowanej samoobronie i jej twardej walce z bandami, uratowano wiele istnień ludzkich. W dzisiejszym sejmie zasiada poseł ,syn rezuna ukraińskiego, Miron Sycz. On ma czelnośc także mówic o ofiarach ukraińskich. Może śmiało tak mówic w siedzibie sejmu, który prosi o przebaczenie morderców swoich ojców, matek, cór, synów i nienarodzonych niemowląt. Może tak mówic w kraju, gdzie polskośc to nienormalnośc, a patriotyzm to ksenofobia i zaściankowośc. Czerwono-czarne tło przeszłości naszych kresów wschodnich, musi nam pomóc odrzucic polityków i ich pomagierów rządzących dzisiaj w Polsce.To nie prawda, że my Polacy mamy takie zezowate szczęście. Pamiętajmy : "Ludzie honoru są zawsze odważni".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz