wtorek, 11 września 2012

11 września-Dzień tragiczny.

11 września jest Dniem tragedii  narodowej nie tylko narodu amerykańskiego. Atak na Dwie Wieże w Nowym Jorku pamięta USA i cały świat. Był to olbrzymi dramat. Świat od tej daty 11.IX.2001 rok stał się innym światem.Światem terroru i brakiem szacunku dla życia niewinnych ludzi. Światem podziałów, które nie maleją. Wprost odwrotnie poszerzają się. Dzielą narody i społeczeństwa, a spokój jest pojęciem zapomnianym .
My Polacy dzień 11 września pamiętamy już od 1932 roku. Jest dzień śmierci bohaterskich pilotów : Franciszka Żwirki i  Stanisława Wigury.
Franciszek Żwirko były żołnierz I wojny światowej w armii rosyjskiej, absolwent Szkoły Pilotów w Bydgoszczy i Wyższej Szkoły Pilotów w Grudziądzu, instruktor lotniczy. Był pierwszym pilotem, który odbył nocny lot nad Polską. Póżniej z kpt.Władysławem Popielem zajął drugą lokatę w klasyfikacji międzynarodowego Lotu Małej Entanty i Polski.
W 1929 roku Żwirko mianowano oficerem łącznikowym w Akademickim Aeroklubie Warszawskim. Poznał tam Stanisława Wigurę-studenta wówczas, konstruktora, który wspólnie ze Stanisławem Rogalskim i Jerzym Drzewieckim zbudowali pierwszy RWD-1. Znajomość pilota z konstruktorem zamieniła się w przyjażń. Energiczny, pracowity i żywiołowy Żwirko, szybko znalazł wspólny język ze spokojnym, małomównym Wigurą.
W 1930 roku  Żwirko i Wigura wystartowali w międzynarodowych zawodach samolotów turystycznych  Challenge, gdzie przerwali start ze względu na awarię silnika. W tym samym roku zwyciężyli w II Locie Południowo-Zachodniej Polski, w III Krajowym Konkursie Awionetek i IV Krajowym Konkursie Samolotów Turystycznych. W 1931 roku Żwirko został szefem eskadry ćwiczeń pilotażu w Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie. Wigura wraz z Rogalskim i Drzewieckim skonstruowali nowy RWD z nr. 6. Model ten powstał z myślą o Challenge 1932 roku. Zawody odbyły się w dniach 20-28 sierpnia. Żwirko i Wigura pokonali trasę z Berlina przez Polskę, Czechosłowację, Austrię, Jugosławię, Włochy, Szwajcarię,Francję, Holandię, Danię i Szwecję z metą w Berlinie.Polacy odnieśli w zawodach zwycięstwo, pokonując typowanych na faworytów Niemców. Na pamiątkę sukcesu Żwirki i Wigury 28 sierpnia jest Świętem Lotnictwa Polskiego.
Kilkanaście dni po zwycięstwie 11 września 1932 r. obaj pilot i konstruktor polecieli z Warszawy na spotkanie z czeskimi pilotami i meeting lotniczy. W rejonie Cieszyna huraganowy wiatr zniszczył samolot i pozbawił życia śmiałków. Tak o ostatnich chwilach ojca pisał syn Żwirki, Henryk w książce "Polskie Skrzydła", na podstawie opowiadań mieszkańców osady Cierlicka.: "Nagle oderwało się skrzydło, ucichł silnik i z nieba posypały drobne, srebrzyste płatki.Szczątki samolotu uderzyły o dwa wyniosłe świerki na skraju zagajnika....Na ziemi szczątki samolotu, obok, na leśnej ścieżce, leżało ciało człowieka. Był martwy, zmasakrowany. Szukali drugiego. Leżał kilkanaście metrów dalej. Z wiatrówki wysunęły się dokumenty- to Żwirko "....
Cała Polska okryła się żałobą. W Cierlicku powstał Dom Żwirki i Wigury, którego częścią jest Sala Historii Lotnictwa.
Takie są skojarzenia z datą 11 września. Datą tragiczną, ale wiele mówiąca nam potomnym. Mieliśmy Wolną Polskę i ludzi w niej mądrych , odważnych i potrafiących dla niej pracować i zwyciężać.Musimy odbudować znów tą elitę. Czas skończyć z panoszeniem się różowych popłuczyn żydo-komuny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz