środa, 11 września 2013
Polska szarża pod Wiedniem , dzień dzisiejszy.
Dzisiaj mija 330 lat od Odsieczy Wiedeńskiej zwanej także Bitwą pod Wiedniem. Trudna sytuacja cesarstwa Leopolda I zmusiła tego ostatniego o proszenie o pomoc Polski. Jan III Sobieski doskonały wódz i strateg wiedział, że przeniesienie wojny na tereny bliskie ziemiom polskim jest bardzo niebezpieczne. Tym bardziej , że na terenie Siedmiogrodu wrzało powstanie sprzymierzonych z Osmanami Węgrów pod wodzą Thokolyego . Zaś wojska litewskie były dopiero w stadium organizacyjnym. Król skierował je pod Kamieniec Podolski w celu obrony południowo- wschodnich granic. Sam zaś z armią polską udał się bardzo szybkim marszem pod Wiedeń. Wojnę osłonową prowadził tam ks. Lotaryński. Król po przybyciu pod Wiedeń skierował wojska przez trudno dostępny teren Lasu Wiedeńskiego. Tu w dniu 12 września po uprzednim rozpoznaniu przedpola i atakiem artylerii Kątskiego nastąpiła o godz. 18.00 szarża kawaleryjska wojsk sprzymierzonych pod wodzą Jana III Sobieskiego. Straszny atak husarzy polskich wspartych ciężką rajtarią austriacką rozbił w puch odziały tureckie. Zdobyto obóz wraz z namiotem Wielkiego Wezyra Kara Mustafy. Droga do Wiednia była wolna , a wojska tureckie w odwrocie. Całkowitego pogromu Turków dokonał król Jan III w następnej, w tej kampanii, bitwie pod Parkanami.Wielkie zwycięstwo polskiego króla odbiło się wielkim echem w całej Europie. Słynne powiedzenie króla (Veni Vidi Deus Vici )- Przybyłem Zobaczyłem Bóg Zwyciężył, przesłane do papieża ,obiegło cały chrześcijański świat. Było to zwycięstwo, które raz na zawsze odepchnęło Turków od zamysłu zajęcia Europy. Dzisiejsze obchody tej rocznicy, które odbywają się w Cieszynie są już kolejnymi w historii. Na stulecie bitwy w 1783 roku król Stanisław Poniatowski hucznie obchodził też rocznicę zwycięskiej szarży Polaków pod Wiedniem . Znany ze swoich uciech raczej nie rycerskich, król został przez Polaków potraktowany satyrycznym wierszykiem :" Sto tysięcy karuzel, ja bym trzykroc złożył, by Stanisław skamieniał, a Jan III ożył". Historia zatacza koło i się powtarza. Jaśnie nam panujący pRezydent Komorowski też się podłącza pod huczne obchody, kilkudniowe rocznicy bitwy Wiedeńskiej w Cieszynie. Dobrze by było przytoczyc mu sparafrazowany wierszyk : " Sto tysięcy karuzel, ja bym trzykroc złożył, by Bronisław skamieniał, a król Jan III ożył". W Warszawie "szarżują" przeciw butnej władzy wszystkie Związki Zawodowe. Nikt nie wychodzi z ministrów i centrali władzy ,do wnoszących petycję związkowców. Zakłamana, arogancka i butna elita POlszewii traktuje protesty pracownicze jak bunt motłochu. Uzbrojona po zęby policja ( oddziały prewencji i szkoły policyjne) szuka możliwości ataku na spokojnych demonstrantów. Prowokacja wisi w powietrzu, a Komorowski się bawi. On, który mógłby doprowadzic do konkretnych spotkań i rozmów. Diabeł sprzyja złemu. Ulewne deszcze i zimno nie jest na rękę tłumom , które zjechały z całej Polski. Ta władza wie , że trzymają ją tylko stołki i powiązania biznesowo-aferalne. Boi się odpowiedzialności. Idzie więc w zaparte. Ci sami ludzi, którzy dzisiaj mówią, że z ulicą nie będą rozmawiali, jeszcze nie tak dawno, popierali demonstrację pielęgniarek i odwiedzali "białe miasteczko " pod budynkiem premiera. Czas jest nieubłagany, biegnie ciągle. Czas też pokaże co się stanie z nie-rządem Tuska i jego aferałkami kolesiami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz