piątek, 27 września 2013
Buta Moskala w polskiej tv. Nihilizacja Polski.
Kilka dni wstecz Tv "Republika" w osobie p. Bronisława Wildsteina, który zaprosił do programu pp. prof Andrzeja Nowaka, dr. Mikołaj Iwanow, dyplomatę Wiktora Rossa i dziennikarza Władimira Kirianowa,zorganizowała panel dyskusyjny. Panowie mieli dyskutowac o Rosji i stosunkach polsko-rosyjskich. Dyskusja w parę minut przeobraziła się w chamski monolog rosyjskiego dziennikarza W. Kirianowa, który nie dopuszczał nikogo do głosu. Po prostu każąc milczec nawet prowadzącemu program. Butny Rosjanin traktował wszystkich jak przysłowiowe "zera". Zdenerwowany prof. A.Nowak opuścił studio. Sytuację chciał ratowac p. B. Wildstein , który zwrócił uwagę na nie stosowne zachowanie się Kirianowa. Chamski i zarozumiały Rosjanin nie chciał nic słuchac i także opuścił studio.Wszyscy w studio i przed telewizorami przecierali oczy. Czy Polska jest już tak nic nie znaczącym krajem i państwem dla Moskali, że chcą narzucac nawet temat i sposób prowadzenia programu Polakom w telewizji polskiej.Tak jesteśmy w/g Ruskich niczym, zerem. Państwem, któremu nie należy się żaden szacunek. Nie mamy żadnego sukcesu w stosunkach międzynarodowych. Zarówno politycznie jak i gospodarczo. Warunkiem jakiegokolwiek sukcesu jest szacunek do narodu. Takiego szacunku wśród krajów Europy i świata nie mamy. Pozbawił go nas rząd Tuska. Polska jest dzisiaj niebytem w zbiorowej wyobrazni Europejczyków. Nie mamy się czym pochwalic. Jak pisze redaktor Marek Król. "Większośc dorobku przemysłowego II RP, a także PRL przestała istniec, została sprzedana lub dogorywa. Nie mamy niczego, żadnego polskiego produktu, żadnej polskiej marki znanych poza naszym krajem". Przed 1919 rokiem zaborcy zdewastowali lub wywiezli przemysł na ziemiach polskich.Mimo to odrodzona Polska zbudowała przemysł na nowo, a w wielu dziedzinach budowała go od podstaw, dochodząc do światowych marek. W III RP nastąpił proces odwrotny. Odziedziczony po PRL przemysł, zamiast go unowocześnic, zniszczyliśmy. Zniszczono wszystkie polskie marki i nie stworzono żadnego nowego produktu. Została tylko produkcja rolna, ale już przetwory są sprzedawane przez obce koncerny. Nawet najstarsze Pudliszki (1919 r. założenia przez inż. rol. Stanisława Fenrycha) sprzedano firmie Heinz.. Polacy nie mają byc z czego dumni. Jesteśmy pośmiechowiskiem Europy. Nasi agenturalni władcy zrobili z Polski rynek zbytu dla zachodu (Niemcy). Nasze Politechniki i Akademie Techniczne nie długo nie będą miały dla kogo uczyc i gdzie umieszczac swoich absolwentów. Czyżby nikt z decydentów nie dostrzegał jedynej prawdy, że jak cię widzą tak cię piszą. Niemcy zachowały cały swój potencjał przemysłowy i nie oglądając się na przepisy europejskie uratowały i rozwinęły nawet przemysł motoryzacyjny. My likwidujemy wszystko. Nawet przemysł zbrojeniowy (duma myśli technicznej Polski). Ględzenie przez naszych ludzi władzy z Tuskiem na czele o rozwoju Polski i "zielonej wyspie", można między bajki włożyc.Chcę zakończyc ten pesymistyczny wywód nutką optymizmu. Bądzmy jak Polacy z międzywojnia. Dumni, wierzący w siłę rodaków i chęc odbicia się od dna. Niech hasło- Polak potrafi -będzie przewodnie w zwalczaniu złej władzy i pomysłem na przyszłośc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz