Mecenas sztuki,esteta,kochanek carycy Katarzyny,bawidamek,pajac na tronie,kukła sprzedająca swoją koronę za długi.Tak widział Józef Piłsudski i tak widzi wielu patriotów ostatniego króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego. Urządzanie wystaw na zamku królewskim i wychwalanie przez historyków związanych z rządzącymi grupami,targowiczanina Stanisława Augusta jest co najmniej nie na miejscu."Ciołek" nie był i nie zasługuje na miano mądrego władcy.Gdy budzący się z letargu naród stawał do walki z Rosją o niepodległość.To król zamiast stanąć na czele krajowych odradzających się sił zbrojnych,sabotował poczynania doskonałych wodzów : Kościuszki i Józefa Poniatowskiego,zatrzymując w Warszawie najlepiej wyćwiczonych żołnierzy-działyńczyków. Było to kilka tysięcy doskonałego wojska,którzy mogli mieć duży wpływ na działania na froncie wojny, gdzie Polacy doskonale sobie radzili.Król nie staje na czele narodu i nie wykorzystuje uchwalonej Konstytucji 3 Maja do poderwania wszystkich warstw społecznych do walki o niepodległość.Jak ostatni ze zdrajców przystępuje do targowicy i za spłacenie swoich długów abdykuje.Kościuszko z Poniatowskim łamią szpady i udają się na emigrację.Brak poczucia odpowiedzialności za naród i poczucia suwerenności kraju ,którym przyszło mu rządzić nie może przysłonić fakt ani obiadów czwartkowych ani pobudowanie paru pałaców.Król Polski to Suweren stojący na straży niepodległości i całości państwa.Jeżeli dzisiejsi historycy i politycy tego nie rozumieją, a wychwalają potulność i przeczekiwanie w niezależnym państwie furii posła-namiestnika Katarzyny II -Stackelberga ,dla dobra i spokoju kraju, to coś nie jest w porządku z ich rozumieniem władzy królewskiej.Miał rację Marszałek Piłsudski nie chcąc sprowadzenia zwłok ostatniego króla do Polski.Jeżeli bliżej było Stanisławowi Augustowi do luksusowego życia i do przyjaciółki carycy Katarzyny II niż do walki o suwerenność Polski,której był królem to lepiej aby pozostał na obcej ziemi.Prawo polskie zabraniało królowi zrzekania się tronu.Jeżeli przeważyły srebrniki spłaconego długu to równa się to zdradzie i nie podlega żadnym tłumaczeniem pseudo historyków i polityków. Pokolenie legionowe z dużą niechęcią odnosiło się do postaci ostatniego króla Polski.Byli to ludzie czynu zbrojnego.Obrona Stanisława Augusta za bardzo kojarzy się z logiką oswajania narodu z dyktatem silniejszych od Polski mocarstw.Legioniści Piłsudskiego dusili się w tej atmosferze bezsilności.Pragnęli być i byli pokoleniem dla którego niepodległość Polski była wartością nadrzędną.
Co się dzieje z naszymi elitami? Czy za długo jesteśmy suwerenni ? Czy po prostu nie chcę się już nam być niezależnymi Polakami? Czy poprawność polityczna wobec silniejszych każe nam wychowywać społeczeństwo chwalące anty-króla? Po co ta wystawa i chwalenie "Ciołka"? Chwaląc Stanisława Augusta zapominamy o testamencie Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz