wtorek, 11 marca 2014
Dwa miasta, dwa światy.
Sąsiadują ze sobą na północnym Mazowszu dwa miasta Łomża i Ostrołęka. Kiedyś bardzo zaprzyjażnione i historycznie sobie bliskie, dzisiaj inaczej patrzą, na polityczną rzeczywistośc kraju. Ostrołęka bardzo patriotyczna i starająca się otworzyc u siebie Muzeum Żołnierzy Wyklętych - Niezłomnych i Łomża siedlisko ubecji i ich dzieci. Tam ,Prezydent Kotowski o rodowodzie solidarnościowym, wspiera inicjatywy i buduje społeczny ruch patriotyczny. Stawia pomniki dla bohaterskich żołnierzy podziemia antykomunistycznego. W Łomży, Prezydent Czerniawski, były I sekretarz KW PZPR i uciekinier do Moskwy , po zwycięstwie "Solidarności" w 1989 r. Dzisiaj popierany przez PO w/g zasady: " ojciec w partii, ojciec w ORMO, a ja jestem za platformą.". Widac to na co dzień, jak różne są to miasta. Organizacje i towarzystwa historyczne w Łomży są zamknięte w swoich poglądach i trącą komuną.Założona i dosyc prężnie działająca grupa w Klubie Młodzieży Patriotycznej, stara się jak może, budowac patriotyczne odruchy wśród mieszkańców Łomży. Ostatnio, bardzo widowiskowo, zaistniała w Dniu Żołnierzy Wyklętych. Zorganizowana uroczystośc z Sufraganem Diecezji Łomżyńskiej bp. Bronakowskim i posłem na Sejm RP Kołakowskim, zebrała na Mszy św. tłumy. Jednak pod symbolicznym słupem i krzyżem była to już grupka ludzi. Akcja Klubu ze zbieraniem podpisów na rzecz rotmistrza Pileckiego, którego imieniem miano by nazwac ulicę Łomży, też była udana. Ale wszystko to jest oddalone od rzeczywistych bohaterów Ziemi Łomżyńskiej. Pan rotmistrz Pilecki nie potrzebuje rozgłosu. Jest to bohater ogólnopolski. Wyciszenie bohaterskiego mjr. Jana Tabortowskiego "Bruzdy"-"Kusego"-Tabora" jest co najmniej dziwne i nie na miejscu. Społeczeństwo Ostrołęki stawiając przepiękny pomnik, uczciło tablicami wszystkie nazwiska i pseudonim Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych Regionu Ostrołęki. Znalazł się tam i łomżyniak kpt. "Blady" Roman Sadowski. My nie tylko zapominamy o tragicznie zabitych w walce lub zamordowanych w katowniach Żołnierzach Polski Podziemnej. Społeczeństwo Łomży nie chce pamiętac o pomordowanych w Wygodzie 50-ciu młodych Powstańcach Powstania Styczniowego. Mimo wielokrotnych przypomnień, nikt nie zapalił zniczy na Ich grobie. Nie mam nic do stawiania i uroczystego czczenia Powstania 1863 r.przy ul. Zambrowskiej w Łomży, ale pamięc o pomordowanych młodych Powstańcach w Wygodzie powinna byc wieczna. Ostrołęka szczyci się bohaterami Powstań Narodowowyzwoleńczych. Łomża wstydliwie przemilcza. Teraz, gdy już i pRezydent Komorowski i jego ludzie przestali wychwalac Rosję, może przyszedł czas na prawdę historyczną ?!. Może już pRezydent nie będzie jezdził na odnowione mauzoleum kata młodych Powstańców,carskiego żandarma, gen. Kucyńskiego w Orło k/ Małkini. Wtedy i nasi zarządzający Łomżą, przypomną sobie , że w Wygodzie k/Łomży pod 90 cm. żeliwnym krzyżem leżą, pomordowani w okrutny sposób młodzi ochotnicy powstańczy . Zamordowani w dniu 21 lipca 1863 roku. Może serca łomżyniaków zabiją żywiej, a odruch patriotyczny zmusi władze do dania świadectwa prawdzie historycznej. Chciałbym aby Łomża z koszarami 33 pp. nie różniła się od Ostrołęki z koszarami 5 pułku ułanów. Aby społeczeństwa obu tych miast były jednakowo patriotyczne i wrażliwe na historyczne dzieje swoich ziem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz