czwartek, 19 lipca 2012
"Mąż opatrznościowy" - "fajnego kraju"
Aferalna koalicja PO-PSL rządzi Polską już tak długo, że fajni chłopcy z PO ze swoim szefem w krótkich majtkach zawłaszczyli wszystko co można było zawłaszczyć. Nie ma dziedziny życia w której na "stołkach" nie siedzą ludzie PO. Wszystkie poważniejsze stanowiska od Polski powiatowej do centrali zajmują nasi. Powiązania rodzinne i koleżeńskie sięgają tak głęboko w struktury gospodarcze kraju, że przypominają układ mafijny bananowych republik. Rozbudowana monstrualnie kadra urzędnicza zapewnia kontrolę nad wszystkimi resortami.Nepotyzm, a z tym korupcja kwitną. Zniszczony został cały rodzimy sektor przemysłowy kraju. Ważny jest tylko pieniądz i zyski kolesiów i rodzinki. Poważni starsi biznesmeni boją się wypowiadać na ten temat, bo mogą zaszkodzić nie tylko sobie ale i dzieciom. Ludzie Tuska mają wgląd we wszystko, a opanowane media, bez poleceń, wiedzą co mają mówić i pisać.Mąż opatrznościowy- faraon Tusk, mściwym okiem swoich służb obserwuje i rządzi i dzieli. Mało już pozostało do podziału. Przyszła więc ochota na prywatyzację lasów państwowych. Jedynego dobra państwowego , które jest dobrze zarządzane, przez dobre kadry patriotycznych leśników polskich.To może jednak nie przejść. Społeczeństwo reaguje na ten pomysł alergicznie. Został więc dokonany skok na pazernego koalicjanta- PSL. W aferalnym państwie Tuska, gdzie wszystko zamiata się pod dywan, a kolesie "kręcący lody", śpią spokojnie i mają się dobrze, trzeba było poszukać nowych stanowisk dla swoich. Wiadomo nie od dzisiaj, że Ministerstwo Rolnictwa wraz z przyległościami, to kilkaset tysięcy stanowisk pracy . Zależność powiększa elektorat. Agencje i spółki przedsiębiorstw działające przy tym ministerstwie do wysokopłatne stanowiska menadżerskie dla swoich. Robi się , dobrze przygotowaną aferę Serafina i po sprawie. Pawlak i PSL na deskach. Premier Tusk obejmuje Ministerstwo Rolnictwa i jak dobry gospodarz będzie po kontrolach robił porządek w tej stajni Augiasza. Umowa koalicyjna przepadła, Pawlakowi napluto w twarz. Musi robić dobrą minę do złej gry. Tusk zwycięsko rozdzielać będzie karty. Media mogą znowu wychwalać mądrość i uczciwość premiera. A przeciwnicy w partii przycichną."Słoneczko Peru"- faraon Tusk rozgrywa następną partię. Wszystko dla swoich i ze swoimi. Obyś się tylko nie zakiwał, chytry rudy lisku. Ludzie patrzą i widzą te gierki i machlojki , które niszczą państwo polskie. Naród nie zapomina i takie zrzucanie odpowiedzialności na wspólnika w złodziejstwie i zabór dla siebie łupów to stare gierki mafijnych bossów. Państwo, którym kierujesz "mężu opatrznościowy", ma wśród swoich obywateli duży procent ludzi, co to widzą i w odpowiednim czasie rozliczą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz