wtorek, 19 maja 2020
"Czysta wariacja, ta demokracja" - T.Boy Żeleński.
"Ni do boju, ni do stroju" - mówi przysłowie polskie o skarlałych duchowo i fizycznie ludziach. Obywatele ci, nie stawiali się na wezwania "wici" bojowych, a co gorsza unikali debat sejmikowych i służyli obcym, wbrew instrukcjom rady królewskiej i Sejmu Walnego. Tychże poczytywano za zdrajców i wypędzano na banicję. Przykładem niech tu będzie Radziejowski, wypędzony z kraju. Udał się do wrogiej Rzeczypospolitej Szwecji i z czystej nienawiści do króla, sprowadził na kraj najazd zbrojny, który znamy jako "Potop Szwedzki". Skąd w dzisiejszych czasach bierze się obłęd nienawiści. U Radziejowskiego była to prywata - urażona duma, pysznego magnata, przeistoczyła się w nienawiść do kraju ojczystego i króla. Obłęd nienawiści międzyludzkiej wpajany w komunizmie, przenosi się na czas dzisiejszy. Imperium zła oparte na kłamstwie, nienawiści, donosicielstwie i manipulacjach ludżmi,tak sprawowało swoją władzę. Pranie mózgów, rozpoczynano już w dzieciństwie. Metody te starano się przenieść do państw satelickich tzw. demoludów. Także i do PRL !!! Pamiętam słynną książkę o wychowaniu dzieci i młodzieży - "Timur i jego drużyna". Treść jej poznawaliśmy po polsku i po rosyjsku -"Timur i jego komanda". Donosicielstwo na najbliższych i zdrada więzi rodzinnych i przyjacielskich, były podstawą wychowywania ludzi tzw. homo sovieticus . Tacy właśnie ludzie byli nam nasyłani jako doradcy cywilni i wojskowi przez władców Kremla. Oni to w liczbie kilkuset tysięcy, jako tzw. POP-y ( pełniący obowiązki Polaka), zmieniali mundury czerwonoarmistów i na mundury oficerów LWP, by następnie przechodzić do pracy w służbach cywilnych PRL. Wyprane umysły czynowników sowieckich, odbijają się czkawką w postępowaniu ich dzieci i wnuków. Wykształconych na polskich i zagranicznych uczelniach wyższych, starają się sprawować rząd dusz społeczeństwa polskiego, jak i fizyczny nadzór nad bankami, zakładami gospodarczymi, polityką państwa, mediami i kulturą narodu. Trudno tu wymieniać nazwiska, których jest wiele. Niech potomkowie Bolesława Bieruta (agenta NKWD) w MSZ , a rodzina Michników - Szerterów, którzy przez lata fałszowali historię Polski, będzie tego przykładem. Gdy rozglądamy się dookoła nas, widzimy setki tysięcy takich ludzi. Społeczeństwo polskie płaci ogromną cenę, za nie wprowadzenie ustawy dekomunizacyjnej. Tylko uznanie PPR -PZPR za organizację przestępczą, oczyściłoby życie polityczne kraju. Wszystkie zaś służby, które pracowały w/g zasady "Partia- kieruje, rząd rządzi", także należałoby uznać z przestępcze i pozbawić praw publicznych i obywatelskich. Dokonano tego we wszystkich krajach satelickich -"demoludach". Jedynie Polska nie rozliczyła i nie usunęła poza nawias życia politycznego, gospodarczego i społecznego sowieckiej agentury. Odbija się to teraz czkawką przy pracach, które reformują kraj. Widoczne to jest szczególnie w sądownictwie, którego SN, podjął bunt-otwarty rokosz, przeciwko demokratycznie wybranemu Sejmowi i powołanemu Rządowi RP. Stosowanie zasad demokratycznych, przy tak silnej obcej agenturze i wielkiej liczbie pożytecznych idiotów jest trudne i bardzo spowalnia reformy ??!! Podjudzane przez obce narodowo grupy medialne i wspierane obcym pieniądzem, zdradzieckie opozycyjne partie grają bardzo ostro. Sieć lokalnych kacyków samorządowych gotowa jest nawet na rozbicie dzielnicowe kraju. Tzw. "landyzacja" Polski jest na rękę Brukseli, oraz osi Berlin - Moskwa. Trzeba teraz wielkiej pracy przy jednoczeniu patriotycznych Polaków. Wybory Prezydenta RP to pierwszy sprawdzian naszej gotowości do obrony Wiary i Wolności, o których to ideałach mówił do nas JP II - św. Papież Polak Jan Paweł II - Karol Wojtyła !!! Pamiętajmy na te pouczenia w 100-lecie Jego Urodzin i obrońmy demokrację polską. Polska nie musi stać nierządem, a nasza tradycja demokratyczna nie musi być wariactwem ??!!
poniedziałek, 18 maja 2020
wtorek, 12 maja 2020
Odeszła Wielkość !!!12 maj - Rocznica śmierci J.Piłsudskiego.
Śmierć Marszałka Józefa Piłsudskiego 12 maja 1935 r. pogrążyła w żałobie cały kraj. Polacy czuli, że kończy się epoka, a do lepszego świata odszedł mąż opatrznościowy, twórca Wojska Polskiego, główny architekt czynu, który wyprowadził Polskę z niebytu ku niepodległości. Potem zaś tę Niepodległą obronił !! Był to swoisty dar od Boga. Dopóki On był, była i Niepodległa, którą potrafił bagnetem żołnierza polskiego obronić. Europa cała liczyła się z Nim i była wdzięczna za powstrzymanie i rozbicie bolszewickiego najazdu. O piersi żołnierzy Piłsudskiego rozbiły się hordy oddziałów Tuchaczewskiego, a zbrodniczy plan Lenina - "po trupie Polski do światowej rewolucji" legł w ruinie. Wychowany na - "Abecadle Wolnych Dzieci" Artura Oppmana (OR-OT), z Dziadkiem na okładce w otoczeniu dziatwy polskiej, zawsze kochałem Piłsudskiego i Jego czyny. Krwawe walki legionów, łączyły się z pieśnią o " Rozmarynie", a organizacja Wojska Polskiego i jego walka z bolszewikami z -33 p. w Łomży. Nosił on imię Marszałka. Inicjały "J.P." umieszczone są na odznace pułkowej. Szlak bitewny 33 pp. "Łomżyńskich Dzieci" w wojnach początku XX w. oraz udział pułku w walkach 1920 r. pod Radzyminem - Osowem i obronie Łomży, były w mojej rodzinie pamiętane i pielęgnowane. Łomża miała szczęście do wojaków Piłsudskiego. Ona już w latach 1916 -17 gościła legionistów, by w roku 1917 po odmowie złożenia przysięgi Austriakom, dać schronienie w swoich koszarach, internowanym legionistom Piłsudskiego.
Polacy w 1935 r. czuli, że wraz z odejściem Dziadka, którego obdarzali miłością, zabraknie Jego opieki na Ojczyzną. Ta miłość kazała im rzewnie płakać i towarzyszyć konduktowi żałobnemu na całej trasie Warszawa - Kraków. Klękające i płaczący tłumy czuły, że odszedł ten , którego duch sprawował nad Polską nadprzyrodzoną opiekę.
Pamiętając o tym Twórcy i Obrońcy Niepodległej i czcząc tą pamięć zapamiętajmy Jego słowa o podziałach w naszym narodzie. Widział je i bolał nad tym : "Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw naszego budownictwa państwowego jest to, żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy jednym polskim językiem, a inaczej nawet słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród siebie Polaków różnych gatunków, Polaków z trudnością się porozumiewających, Polaków tak przyzwyczajonych do życia według obcych szablonów, według obcych narzuconych sposobów życia i metod postępowania, żeśmy prawie za swoje uznali, że wyrzec się ich z trudnością możemy".
Wierzył jednak w nasz naród i mówił : "W sercach szlachetnych nieszczęście i poniżenie kraju jest zawsze żródłem patriotyzmu" !!!
Ciągle zdajemy w życiu egzamin z utrzymania niepodległości i w walce o tą niepodległość musimy pamiętać dzisiaj i o tych słowach Marszałka : "Z tym zdaniem egzaminu w walce o niepodległość to nie prosta sprawa. Ten egzamin zdaje się wielokrotnie, zdaje się przez całe życie, a co gorsza, na ostatnim egzaminie można się ściąć ". !!!
Polacy w 1935 r. czuli, że wraz z odejściem Dziadka, którego obdarzali miłością, zabraknie Jego opieki na Ojczyzną. Ta miłość kazała im rzewnie płakać i towarzyszyć konduktowi żałobnemu na całej trasie Warszawa - Kraków. Klękające i płaczący tłumy czuły, że odszedł ten , którego duch sprawował nad Polską nadprzyrodzoną opiekę.
Pamiętając o tym Twórcy i Obrońcy Niepodległej i czcząc tą pamięć zapamiętajmy Jego słowa o podziałach w naszym narodzie. Widział je i bolał nad tym : "Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw naszego budownictwa państwowego jest to, żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy jednym polskim językiem, a inaczej nawet słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród siebie Polaków różnych gatunków, Polaków z trudnością się porozumiewających, Polaków tak przyzwyczajonych do życia według obcych szablonów, według obcych narzuconych sposobów życia i metod postępowania, żeśmy prawie za swoje uznali, że wyrzec się ich z trudnością możemy".
Wierzył jednak w nasz naród i mówił : "W sercach szlachetnych nieszczęście i poniżenie kraju jest zawsze żródłem patriotyzmu" !!!
Ciągle zdajemy w życiu egzamin z utrzymania niepodległości i w walce o tą niepodległość musimy pamiętać dzisiaj i o tych słowach Marszałka : "Z tym zdaniem egzaminu w walce o niepodległość to nie prosta sprawa. Ten egzamin zdaje się wielokrotnie, zdaje się przez całe życie, a co gorsza, na ostatnim egzaminie można się ściąć ". !!!
sobota, 2 maja 2020
Białoczerwona- duma czy niechęć. Polski przypadek ??!!
Piękne majowe święto Flagi Państwowej to okazja do dumnego okazywania czci i przywiązania do barw narodowych. Jesteśmy dumni z Niepodległej i świętujemy wszystkie święta, które dają nam możliwość czczenia ludzi i czynów, które do Niej doprowadziły. Odzyskaliśmy Niepodległość po latach straceńczych walk z zaborcami. Walki te prowadziliśmy pod barwami Białego Orła , który na Czerwonym tle przypominał nam czasy potęgi i chwały. Teraz w wolnej Ojczyżnie możemy zamanifestować przywiązanie do tych barw i uczyć młodzież polską szacunku do flagi narodowej. Jednak część społeczeństwa z głupoty, czy też przekory sabotuje święto Flagi Państwowej i nie chce wywieszać jej na swoich domach. Wszystkie wolne narody są dumne z swoich symboli. Co doskonale widać w państwach Zachodu. Amerykanie w USA stawiają specjalne maszty przed domami, a samochody prywatne w większości przypadków mają naklejki lub proporce - symbole gwieżdzistej flagi, Ciasnota umysłowa się rozszerza !!! Wychowane na telefonach komórkowych i laptopach społeczeństwo polskie woli gry i reklamy. Prawda historyczna, którą tak długo była zakłamywana przez obcych najeżdżców, jak i przez narodowych zdrajców , wychowała człowieka - popłuczyny homo sovieticus. Ten typ raba, któremu przeprowadzono drenaż umysłowy, uznaje tylko prawo nakazu i knuta. W latach PRL w dniu 22 lipca miasta i wsie polskie były białoczerwone od masowo wywieszanych flag, którym towarzyszyły na gmachach publicznych czerwone sztandary komunistycznej władzy. Teraz gdy w Niepodległej można dobrowolnie zamanifestować swoją polskość i przywiązanie do barw narodowych, polactwo przekornie nie wywiesza flag ??!! Nie jest to chyba wina atawistycznych podziałów społeczeństwa na dwa różne narody ( co udowadnia w swoich historycznych dziełach Joachim Lelewel) ??!! Trzeba jednak przyznać, że przy bliższej obserwacji zachowań ludzkich jestem skłony przyznać wielkiemu patriocie i historykowi rację. Historyczne dzieje państwowości polskiej są pełne dowodów na różne zachowania, różnych części społeczności polskiej ?! Trudno w dniu majowego święta, tuż przed 3 - Maja, które jest wesołe i wychwalane pieśnią -" Witaj Jutrzenko Swobody.." rozdrapywać przyschłe rany. Jednak widzimy, że wzmocnione obcą krwią ( moskiewskiego desantu powojennego), grupy społeczne lewaków i wyznawców filozofii gender, mocno się zaznaczają w narodowym tłumie. Duża też grupa pożytecznych idiotów podbudowuje i wspiera te zdradzieckie, agenturalne gremia. Nawet okres zarazy Koronawirusa jest dobry do dzielenia Polaków i zachęcania do bojkotowania obowiązku wyboru konstytucyjnej głowy państwa - Prezydenta RP !!! Wszystkie chwyty dozwolone. Zło rozplenione przez brak ustawy dekomunizacyjne, która pozbawiłaby praw obywatelskich działaczy komunistycznego PZPR i ubeckich, promoskiewskich służb trwa. Nikt w Polsce ustawowo nie stwierdził, że PZPR i UB wraz z pokrewnym służbami to były organizacje zbrodnicze. Ustawa o wynagrodzeniach ubeków to śmieszny karzeł prawny. Lekko pogrożono palcem wykonawcom, natomiast sam zarządzający aparat partyjny ma się doskonale. Otumaniony narodek wybrał nawet na Prezydenta Jaruzela i dwukrotnie Kwacha ??!! Taki polski przypadek, czy zaplanowana gra polactwem ?? Nie dziw się teraz polskie pachole, że polskie ulice ubarwiły się na białoczerwno jedynie na słupach ulicznych i na urzędach. Tam sięgnęło rozporządzenie władz. Serca i głowy polactwa i dyżurnych idiotów są puste, a historia nadal kołem się toczy. Stare wygi komunizmu w Parlamencie Europejskim , a zdradzieckie ZOŁZ-y buszują w kraju i wraz z obcą agenturą próbują rozmontować państwo polskie. Czy dobra część narodu odeprze zwycięsko ten atak ?? Wierzę, że tak, bo zawsze w trudnych czasach walki o Wolność i Wiarę zwyciężaliśmy !!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)