Ostatnie dni znowu dzielą społeczeństwo polskie. Dyskusja nad dokumentami Kiszczaka rozwija się w najlepsze. Wałęsa to "Bolek" kapuś i pazerny cwaniaczek w rękach SB, czy nadal idol wielu Polaków i pogromca komuny w Polsce.Dokumenty są porażające , a większośc historyków i archiwistów mówi wprost. Wałęsa to facet, który za marne srebrniki zdradzał kolegów i donosił na SB.W kłamstwa o wygranych w totka nikt już nie wierzy.Okazuje się , że wielka gwiazda Wałęsy to tylko odblask odbitego światła przez orbitującego wokół SB kapusia-satelity.
Przykre doświadczenia z narcystycznym, egocentrycznym megalomanem, które przeżywali jego koledzy i znajomi w Gdańsku, są teraz doświadczeniem wielu Polaków. Sam w latach 80-ych XX w.będąc w Gdańsku w Kościele św. Brygidy z całą swoją rodziną, oczekiwałem z niecierpliwością i utęsknieniem na przyjazd bohaterskiego przywódcy "Solidarności". Bus "Victoria" i siedzący w nim Wałęsa był dla mnie relikwią, rodzącej się nowej Wolnej Polski. Potem razem z koleżankami i kolegami z "Solidarności"wspieraliśmy Lecha w jego drodze do Prezydentury, a podziękowanie z podpisem Wałęsy było wielką pamiątką. Co prawda dochodziły mnie słuchy już w początkach lat 80-ych zeszłego wieku, że ten tworzony mit Wałęsy jest fałszywy. Potem opracowania historyków znowu zachwiały moją wiarą w Wałęsę.Narcystyczny sposób bycia i wybujałe ego Wałęsy rzucało się wszystkim w oczy. "Ja pokonałem komunę", "Ja zbudowałem nowy ustrój","Dla mnie pracowali SB-cy" . Takie i podobne stwierdzenia ośmieszały Wałęsę. Brano to jednak na karb jego trudnego charakterku i wybaczano.Mit rósł !! Kolesie, którzy go otaczali po przejęciu władzy i uwłaszczona , nierozliczona komuna, podsycali ten mit. Przecież gdy się człowiek zastanowi to wyraznie widac, że komuniści oddali tylko częśc władzy. Oni już w roku 1988 wprowadzili ustawę o nowej formie gospodarowania i przejmowali majątek,banki, oraz milionami dewiz, wyprowadzali pieniądze z Polski do banków w Szwajcarii.Jak wyjaśnia to dokładnie p. Michalkiewicz ustawa Wilczka uwłaszczała już wtedy komunistów. Brak ustawy dekomunizacyjnej, a potem popieranie przez Wałęsę "lewej nogi", to zwykła zdrada ideałów "Solidarności". Już tworzenie tzw. II "Solidarności" i Klubu Obywatelskiego do wyborów pokazało, kto jest i co robi Wałęsa. Klub Obywatelski nie był przy Komisji Krajowej "Solidarności", ale przy Lechu Wałęsie.Ludzie zaś dobierani byli przez samego Wałęsę. "Bolek" działał nadal ręka w rękę z komuną.
Dzisiaj kiedy dokumenty mówiące prawdę zostały ujawnione. "Bolek" kłamie, zarzuca fałszerstwo i mataczy. Wielka gwiazda okazuje się małym cwaniaczkiem, który będzie do końca kłamał i wypierał się. Wyłazi takie małostkowe i haniebne , zgniłe oszustwo. Dziwic tylko może obrona Wałęsy-"Bolka" przez ludzi byłej komuny, lewactwo i ludzi z Czerskiej. Michnik jak Michnik, on i cała jego rodzina zawsze fałszowali historię Polski. Przecież to nie jest historia ich Ojczyzny. Inni publicyści i "mędrcy" mówią, że Piłsudski także brał pieniądze od Austrii i wywiadu japońskiego. Tak , brał i budował Organizację Bojową PPS, a następnie broń dla Legionów, które walczyły z najgorszym z zaborców Rosją. Kudy temu "Bolkowi" do Piłsudskiego.Panowie lewacy i inni "towarzysze walki" z KOD . Mam propozycję zmiany nazwy na KOB-Komitet Ochrony Bolka. Nazwa podobnie brzmiąca, a pozwoli wam skakac po powrocie Wałęsy do kraju od Bałtyku do Tatr. Trenujcie już teraz, bo wmawianie Polakom kłamstw i zafałszowań to wasza specjalnoc !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz