Dziwna ,jesienna pogoda , dotychczasowej zimy w Polsce, pozwala na piękny porost zielonej trawy na skwerach i łąkach. Choc na świecie mróz i zawieruchy, które przeczą gadkom o globalnym ociepleniu. U nas "słoneczko Peru", wraz ze swoim dworem, rozwija propagandę sukcesu i znowu opowiada o dobrobycie i miłości.Szalejące afery , którym jest objęta duża częśc ważnych ministerstw i urzędasy kancelarii premiera, nie robią wrażenia na rządzącej klice. Sam zaś wódz , zostawia Tusko-bus w garażu i rusza na ustawione rodzinne spotkania z Polakami. Jak dobry tata wychwala kobiety i tuli dzieci. Walka z opozycją narasta, a polskośc i historia jest jednym z głównych celów tej walki. Przykładowo, cichaczem w senacie p. Kazimierz Kleina (senator PO) pod pretekstem poprawki technicznej, próbuje przeforsowac wyrzucenie zapisu o dokonywaniu badań genetycznych. Badań genetycznych, które jako jedyny posiadający takie możliwości, prowadzi Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie. Zamysł iście szatański, bo dotyczy badań genetycznych szczątków Żołnierzy Wyklętych (Niezłomnych). Pan senator Kleina to osoba bardzo dobrze znana p. Tuskowi ( jest w-ce przewodniczącym Związku Kaszubskiego i długoletnim parlamentarzystą i przewodniczącym senackiej Komisji Finansów ). Od dawna sprawa Powązkowskiej "Łączki" i identyfikacja szczątków bohaterskich żołnierzy antykomunistycznego podziemia, była solą w oku rządzącej kliki i popierającej ją koterii pałacowej z dawnymi agentami WSI i ubecji. Teraz cichcem chce się zamknąc możliwośc identyfikacji ciał po przez badania DNA. Komuniści dążyli do całkowitego zamazania pamięci o zamordowanych. Dzisiejsi ich dziedzice, którzy dzięki złej transformacji ustrojowej, pozostali na stanowiskach i nie zostali rozliczeni, próbują wszelkimi sposobami utrudnic prace ekshumacyjne . Władze chętnie zlikwidowałyby IPN, przerwały badania i przemilczały zbrodnie komuny. W mediach jest dużo więcej krytycznych opracowań z działalności byłych d-ców podziemia, niż opisów ich bohaterskich czynów. Tzw. sądowe mordy na byłych żołnierzach II RP i bohaterach walki z okupantami są całkowitym tabu. Władze zaś na prośby ludzi , którzy znajdują i ujawniają wciąż nowe miejsca pochówków pomordowanych, nie odpowiadają.
Trzeba też przypomniec mijającą , okrągłą już rocznicę Powstania Styczniowego. Przeszła ona bez rozgłosu publicznego. Litwini zawstydzili władze polskie obchodząc uroczyście 150 rocznicę Powstania. Potrafili też zebrac pamiątki i otworzyc muzeum walk roku 1863. W trakcie rekonstrukcji walk powstańczych, zaproszone zostały grupy polskie, które wzięły udział w pokazach.Władze naszego kraju i duża liczba władz samorządowych ze wstydliwym milczeniem przyjmowały sporadyczne obchody rocznicy Powstania Styczniowego. Powstania, które stworzyło całkowite władze polskie na terenie kraju z armią , administracją, służbą żandarmerii i sądownictwem. Potrafiło też częściowo ściągac podatki i prowadzic służbę dyplomatyczną w Europie. Przypominanie władzom lokalnym i POlszewickim stowarzyszeniom o zapomnianych grobach powstańczych, było wołaniem na puszczę. Zapatrzeni w kręcenie lodów, urzędasy milczały i milczą. Przykład z podwórka łomżyńskiego. Wymordowanie 50 -ciu powstańców w Wygodzie k/Łomży przez żandarmerię ruską, jest przyjęte głuchym milczeniem. Katowi zaś powstańców gen kawalerii, d-cy żandarmerii carskiej Andriejowi Aleksandrowiczowi Kucyńskiemu, państwo polskie odnawia w Orło gm Małkinia kaplicę nagrobną, którą potrafił odwiedzic nawet prezydent Komorowski. Skrwawiona przez kata była gubernia łomżyńska nie pamiętała o swoich bohaterach. Władze przypodobują się synom katów.
Tak zaśpiewała, czy raczej zapiszczała, zielona trawa tej dziwnej, jesienno-wiosennej zimy 2014 roku.
Proszę o przejrzystość notek. Mała czcionka, bez akapitów, ciężko się czyta. :-( A notka ważna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
OK.
OdpowiedzUsuń