23 kwietnia 1794 roku trwająca już miesiąc Insurekcja pod wodzą Tadeusza Kościuszki przenosi się na ziemie litewskie. Tego dnia w Wilnie wybucha powstanie pod wodzą Jakuba Jasińskiego.Powstanie opanowuje Wilno i rozlewa się na całą ziemię wileńską. 25 kwietnia zostaje osądzony i powieszony publicznie targowiczanin-zdrajca hetman wielki litewski Szymon Kossakowski.Słowo zdrada istnieje w każdym języku. Ale tylko w polskim języku istnieje słowo TARGOWICA, zdrada do potęgi. Zdrada własnego państwa i narodu przez wysokich urzędników włącznie z królem zdrajcą, który kupczył wolnością kraju i złamał przysięgę złożoną na krzyż i Konstytucję. Paweł Jasienica dokładnie scharakteryzował króla-targowiczanina."Stanisław August sam siebie poddał działaniu piekielnego prawa równi pochyłej. Kto raz na nią wstąpił, co głos ogółu zwie zazwyczaj "załamaniem się", ten już póżniej sunie w dół ruchem jednostajnie przyśpieszonym. Psychiczna samoobrona nakaże mu rychło ciągnąć za sobą innych, ułatwiać podłości, w głębi serca pragnąć powszechnego spodlenia". Takiego króla dzisiaj rządząca polska pseudo-elita każe nam podziwiać i takiemu zdrajcy-królowi urządza wystawy i seminaria na Zamku Królewskim w Warszawie. Agentura obca cały czas infiltrowała społeczeństwo polskie. Tuż po odzyskaniu niepodległości 1918 roku Józef Piłsudski przestrzegał: "Niegdyś spotkaliśmy w Polsce ludzi twierdzących, że służba dla Rosji jest równoznaczna ze służbą Ojczyżnie (...)Polskę czekają być może i ciężkie przeżycia. Podczas kryzysów strzeżcie się agentów. Idżcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych co służą obcym(...) Zwycięstwa nad agenturami nie odnieśliśmy wcale.Cały szereg ludzi zajmujący w państwie naszym wysokie stanowiska przeszedł przez służbę szpiegowską u obcych, nasze partie polityczne szpiegowały płatnie na rzecz obcych, a nawiązane wówczas kontakty pozostają do dziś dnia nie zrywane- wypłacone wówczas rachunki znajdują się do dziś dnia w dossier obcych gabinetów". Sytuacja wypisz wymaluj obrazująca III RP. Pozostający na wysokich stanowiskach ludzie Jaruzelskiego i WSI są dowodem na to,że jak mówił stary Mołotow (minister spraw zagranicznych stalinowskiego rządu ZSRR) : " Jaruzelski(...) nigdy wcześniej nie słyszałem tego nazwiska, zanim nie ujrzałem go w roli pierwszego sekretarza .Bolszewików było wśród Polaków niewielu. Jaruzelski nas wyręczył". Tak wyręczył Rosjan wprowadzając stan wojenny. Były KGB-wiec gen Witalij Pawłow tak określa naszą komunistyczną i dzisiejszą targowicę.: "KGB w Polsce nie miało agentów, a jedynie zaufanych ludzi wśród przyjaciół". Następnie ich wylicza i charakteryzuje: Gierek, Kania, Jaruzelski, Moczar, Kiszczak, szlachcic Jaroszewicz, zdrajcy, renegaci i targowiczanie własnej Ojczyzny.
Katarzyna II 22 lipca 1794 roku tak pisała do władców Austrii i Prus :" Nadszedł czas aby trzy dwory podjęły kroki nie tylko dla ugaszenia ostatniej iskry pożaru, który wybuchł w sąsiednim kraju, lecz także dla zapobieżenia, aby kiedykolwiek jeszcze z popiołów powstał nowy płomień". Nasi rządzący pod fałszywym pojmowaniem dobrosąsiedzkich stosunków i pojednania z Rosją płaszczą się i liżą stopy Putina. Nie może być tak, że Rosja w imię swoich imperialnych celów buduje w Polsce nową targowicę.Ciągle mamy nierozliczone rachunki krzywd, a od kwietnia 2010 roku dochodzą nowe.Dla Rosji jest rzeczą oczywistą i korzystną aby rządy w Polsce sprawowali polscy renegaci i Polacy całkowicie oddani Rosji i wykonujący jej rozkazy.
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
piątek, 20 kwietnia 2012
Wzgarda poszanowaniu ciężka
Ostatnie ataki rządzącej kliki i ich służalczych mediów na pojawiające się nowe prawdy w tragedii smoleńskiej są atakami oszalałej bestii, której dobrano się do trzewi.Kłamstwo smoleńskie upada. Wszyscy normalnie myślący ludzie tacy jak polscy naukowcy na czele z szefem Polskiej Akademii Nauk proszą a wręcz żądają powołania niezależnych komisji naukowców w celu wyjaśnienia tragedii smoleńskiej. Rządzący przez usta swoich przedstawicieli nie mogąc już milczeć przechodzą do ataku kłamstwem, drwiną i opluwaniem wszystkich co inaczej myślą niż rządząca POlszewia złączona interesami z bolszewią i palikociarnią. Taka struktura, która się teraz wytworzyła nie ma nic wspólnego z normalnym państwem. Elita państwa nie służy ludziom lecz jest jedynie nadzorcą. Rozmnożenie urzędników, narzucenie obywatelowi roli petenta, który stale musi udawadniać swoją niewinność, obsesyjne regulowanie przepisami każdej najdrobniejszej dziedziny życia, reglamentowanie sukcesu zawodowego i materialnego, tajemniczość postępowań urzędów, wszystko to stwarza atmosferę niepewności i zagrożenia. Totumfacki sposób prowadzenia przetargów i ogólna korupcja rządzącej klasy - kręcących lody- tworzy zamknięte kliki od gmin po centralę.Pamiętajmy - "pieniądzom wszystko ulega"- jak mówili Rzymianie. Mieli rację . W ten sposób zbudowane struktury są państwem opresji obywatelskiej . Utrzymują się też bardzo długo przy władzy.. Do tego wychowało i nadal wychowuje swoje elity. Elity to znaczy, wierne, posłuszne, oddane swojej centrali jednostki. Wejście do grona tej "elity" nie wiąże się ze zdolnościami i fachowością w poszczególnych dziedzinach. Liczy się układ i służalczość. Krętactwa nauczą starsi w "interesach". Trzeba tu mówić o już kilku milionach ludzi, którzy w/g powiedzenia: "ojciec w partii, ojciec w ORMO , a ja jestem za platformą", weszli w układ elit III RP. Dało to i daje sukces partii Tuska, która w połączeniu z rządzącym strukturami rolnymi PSL, a także dzięki finansowym układom z SLD rządzą w strukturach Polski gminnej, powiatowej i wojewódzkiej. W zapasie jest jeszcze Palikot. Jednak jak często bywa to co daje Tuskowi sukces przesądza i o jego przyszłej klęsce.Wyniesiony do władzy przez ten układ jest dla tej kliki gwarantem status quo. Musi też zapewniać coraz to więcej swoim pretorianom. Stąd tak bujny rozrost administracji urzędniczej. Elity pokomunistyczne,drogą na zasadzie układów, powracają masowo do gry. Tak naprawdę to już nie Tusk decyduje i jest problemem. System Tuska i jego trwanie niesie Polsce kolejne wymierne straty. Prawdziwym wyzwaniem dla Polaków jest to aby wydali z siebie nową elitę państwową i zastąpili nią pasożytniczą, niesprawną nomenklaturę III RP. Tak nomenklaturę, która ma dla społeczeństwa polskiego jedynie wzgardę i poniżenie jego uczuć patriotycznych i wolnościowych. "Wzgarda poszanowaniu ciężka"- mówi polskie przysłowie.I o tym pamiętać będą Polacy zawsze.
środa, 11 kwietnia 2012
"Do czasu wilk owce dusi".
Tragedia smoleńska- rzecz straszna i nie do pojęcia przez normalny umysł musi dzielić i dzieli społeczeństwo polskie.Zamykanie oczu na rzeczywistość jest rozwiązaniem najgorszym z możliwych. Ponura tajemnica długo będzie nurtować nas i naszych potomków. Sprawa wykroczyła poza polskie granice. Jest już wiadome, że władze rosyjskie robią wszystko aby uniemożliwić wyjaśnienie tajemnicy smoleńskiej. Sprawą dumy narodowej jest zrobienie wszystkiego aby maksimum wiedzy na ten temat uzyskać i wiedzę tą przekazać społeczeństwu. Knucie intryg z Rosjanami przeciwko Prezydentowi Polski obciąża ekipę Tuska. Sposób potraktowania i przygotowania wizyty prezydenckiej woła o pomstę do nieba. Całe działanie przed wizytą na 70 lecie zbrodni katyńskiej było ukierunkowane na kompromitację polskiego prezydenta ( vide wystąpienia medialne Palikota i dziennikarzy pro-rządowych). Doprowadzenie do rozdzielenia wizyt było wodą na młyn dla intrygantów zarówno ze strony polskiej jak i służb rosyjskich. Chciano przedstawić Prezydenta Kaczyńskiego jako nieudacznika i osobę, która kompromituje państwo polskie. Działania te podjęto już po wizycie Putina we wrześniu na Westerplatte podczas rocznicy wybuchu II wojny światowej. Wtedy już "Polityka" zaprzyjażniona z rządem Tuska pisała ,że Putin i Tusk mają spotkać się na obchodach w Katyniu. Rząd Tuska wprowadzał cały czas opinię publiczną w błąd, że istnieje polsko-rosyjskie porozumienie. Przedstawicielom prezydenta utrudniano kontrolę smoleńskiego lotniska, a przedstawiciel polskiego MSZ agent KGB Turowski organizował sprawy lotu do Smoleńska. Po tragedii władze polskie odrzuciły współpracę ekspertów NATO i UE. Przyjęcie zaś konwencji chicagowskiej wcale nie przystawało do sprawy dochodzenia w tragedii smoleńskiej co potwierdził sam min. Jerzy Miller. Prezydent Rosji Miedwiediew w dniu katastrofy wysłał telegram o prowadzeniu wspólnego śledztwa. Tusk milczał. Władze polskie wiedziały, prezydent nie miał wylądować na lotnisku Siewiernyj. Samolot rosyjski, który z Tweru wiózł limuzynę i ochronę polskiego prezydenta na lotnisko smoleńskie, został zawrócony i skierowany do Moskwy.. Działo się to na 45 minut przed katastrofą. To tylko najprostsze uwagi. Dzisiaj gdy wiemy, że kłamstwa kliki Tuska idą dalej i ,że istniała możliwość dokonania zamachu, cała banda POlszewii i bolszewii ze wściekłością znów rozpoczyna atak na chcących wyjaśnić prawdę Polaków. Czy zamach był możliwy. Jak wszystko związane z rosyjskimi działaniami przeciw Polsce- Tak ! Pomocnicy znależli się sami wśród kloaki polskich elit rządowych. Teraz strach przed zemstą narodu każe dalej brnądż w kłamstwie i zaprzaństwie." Do czasu wilk owce dusi"- mówi polskie przysłowie.
wtorek, 3 kwietnia 2012
7- Rocznica Odejścia Do Domu Pana
2 kwietnia wieczorem 7 lat temu odszedł do Domu Pana Karol Wojtyła - Błogosławiony Papież Jan Paweł II. Wielki i święty człowiek, który ukochał Polskę i wszystkich ludzi . Jego to słowa :" Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi - tej ziemi", wypowiedziane w Warszawie do zebranych tłumów tchnęły w naród polski odwagę i nadzieję na wolność.
Jan Paweł II w poemacie "Myśląc Ojczyzna" pisał o wolności:
"Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać.
Przychodzi jako dar, utrzymuje się poprzez zmaganie.
Dar i zmaganie wpisują się w karty ukryte, a przecież jawne.
Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj
Że możesz płacąc, ciągle na nowo siebie posiadać."
Wolność to cena naszego wysiłku i naszego człowieczeństwa w społeczeństwie ludzkim- naszym narodowym, polskim. Polacy ukochali wolność i walczyli o nią zawsze. Niech inne narody zrozumieją, że dzisiejsze czasy gdzie grupa zaprzańców w imię swoich interesów, frymaczy polską wolnością i tumani narodek półanalfabetów hasłami półprawd i całych kłamstw to nie gorąca lawa wnętrza narodu polskiego. Polacy się obudzą i pogonią bandę lichwiarzy i zdrajców. Wolność to nieustanne upominanie się o prawdę w życiu własnym i życiu publicznym. Tak- to jest trudne i męczące. Ale poprzez ten trud i mękę zdobywa się godność własną i narodową.
Co mi tam wolność, ja muszę sprzedać płody rolne- mówi chłop.
Co mi tam godność i patriotyzm- ja muszę kupić sobie komputer i ciuchy- mówi studentka.
Skończcie z tymi kombatantami i Katyniem, ja chcę żyć normalnie;dość rozdzierania szat i rozdrapywania ran- mówi bolszewia z "Kultury Politycznej"
Tak trzeba sprzedać płody rolne, kupić komputer i ciuchy ale nie za każdą cenę, którą proponują nam POlszewicy rządzącej partii i popierająca ich odradzająca się bolszewia Sierakowskich, Blumsztajnów i innych popłuczyn komunistcznej zgrai. Wolność jest solą w oku rządów Tuska i Komuruskiego , którzy chcieliby Polaków widzieć jako tłum zmanipulowanej masy roboli. Chcą nas odzwyczaić od wolności.Od wolności i my odzwyczailibyśmy się, gdyby nie znależli się ludzie mądrzy, mocni, odważni- to znaczy wolni.Takim właśnie był Błogosławiony Jan Paweł II, który uczył nas walki o Polskę wolną i sprawiedliwą. Polskę własnych tradycji wśród narodów europejskich. Polskę dumną z własnej historii. Polskę sprawną rządzeniem sprawiedliwym, opartym na własnym szlachetnym prawie. Takie właśnie myśli przechodzą mi przez głowę gdy modlę się i wspominam Papieża - Polaka.
Jan Paweł II w poemacie "Myśląc Ojczyzna" pisał o wolności:
"Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać.
Przychodzi jako dar, utrzymuje się poprzez zmaganie.
Dar i zmaganie wpisują się w karty ukryte, a przecież jawne.
Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj
Że możesz płacąc, ciągle na nowo siebie posiadać."
Wolność to cena naszego wysiłku i naszego człowieczeństwa w społeczeństwie ludzkim- naszym narodowym, polskim. Polacy ukochali wolność i walczyli o nią zawsze. Niech inne narody zrozumieją, że dzisiejsze czasy gdzie grupa zaprzańców w imię swoich interesów, frymaczy polską wolnością i tumani narodek półanalfabetów hasłami półprawd i całych kłamstw to nie gorąca lawa wnętrza narodu polskiego. Polacy się obudzą i pogonią bandę lichwiarzy i zdrajców. Wolność to nieustanne upominanie się o prawdę w życiu własnym i życiu publicznym. Tak- to jest trudne i męczące. Ale poprzez ten trud i mękę zdobywa się godność własną i narodową.
Co mi tam wolność, ja muszę sprzedać płody rolne- mówi chłop.
Co mi tam godność i patriotyzm- ja muszę kupić sobie komputer i ciuchy- mówi studentka.
Skończcie z tymi kombatantami i Katyniem, ja chcę żyć normalnie;dość rozdzierania szat i rozdrapywania ran- mówi bolszewia z "Kultury Politycznej"
Tak trzeba sprzedać płody rolne, kupić komputer i ciuchy ale nie za każdą cenę, którą proponują nam POlszewicy rządzącej partii i popierająca ich odradzająca się bolszewia Sierakowskich, Blumsztajnów i innych popłuczyn komunistcznej zgrai. Wolność jest solą w oku rządów Tuska i Komuruskiego , którzy chcieliby Polaków widzieć jako tłum zmanipulowanej masy roboli. Chcą nas odzwyczaić od wolności.Od wolności i my odzwyczailibyśmy się, gdyby nie znależli się ludzie mądrzy, mocni, odważni- to znaczy wolni.Takim właśnie był Błogosławiony Jan Paweł II, który uczył nas walki o Polskę wolną i sprawiedliwą. Polskę własnych tradycji wśród narodów europejskich. Polskę dumną z własnej historii. Polskę sprawną rządzeniem sprawiedliwym, opartym na własnym szlachetnym prawie. Takie właśnie myśli przechodzą mi przez głowę gdy modlę się i wspominam Papieża - Polaka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)