środa, 28 września 2011
28 wrzesień-Tragedia "Łupaszki"
28 września 1939 roku 110 Pułk Ułanów dowodzony przez płk. Dąmbrowskiego Jerzego "Łupaszkę" wycofując się przed armią czerwoną i jej czołgami,dochodzi w walkach z bandami dywersantów w okolice Janowa k/Kolna.Tutaj schorowany (astma i odnawiające się rany) "Łupaszka" postanawia rozwiązać pułk.Jest wczesny ranek gdy część żołnierzy postanawia wraz mjr.Dobrzańskim odejść z pułku i iść w kierunku Warszawy.Pułk jest małą grupą około 100 ludzi.Grupa mjr.Dobrzańskiego odchodzi.Płk.Dąmbrowski z pozostałymi przedostaje się na Litwę, by tam po podleczeniu się kontynuować walkę z czerwonymi.Na Litwie 'Łupaszka" zostaje zatrzymany przez NKWD i osadzony w Kownie.Jest ciężko chory.W Kownie dowiaduje się z radia,że gen.Sikorski awansował go do stopnia generała.Awans ten pozostaje tylko teorią.Dla ludzi płk.Łupaszki pozostanie on na zawsze pułkownikiem,sławnym zagończykiem,pogromcą sowietów,zdobywcą Twierdzy Brzeskiej i innych miast oraz niedoścignionym ułanem.Po zajęciu Litwy przez sowietów zostaje rozpoznany i przewieziony do Kozielska już po wymordowaniu polskich oficerów.Sowieci strasznie mścili się nad słynnym pułkownikiem.Połamano mu ręce i nogi ,zerwano paznokcie i wybito jedno oko.Następnie podleczono i doprowadzono do sądu.O charakterze płk.Dąmbrowskiego "Łupaszki" niech świadczy fakt,że gdy na sali sądowej NKWDzista uderzył w twarz kobietę Polkę reakcja pułkownika była natychmiastowa.Skutymi rękami strzelił wprost w twarz a następnie poprawił kopniakiem w jądra NKWudzistę.Czekista zalał się krwią i stracił na miejscu przytomność.Kiedy odczytano wyrok Jerzy Dąmbrowski zwrócił się do sądu reprezentującego ZSRR:-"Wysoki Sądzie- Job waszu mać !!" Zabito go jeszcze tej samej nocy. Takim był Jerzy Dąmbrowski ,patriotą, żołnierzem, zagończykiem nienawidzącym czerwonej zarazy.Uwielbianym mimo swej brzydoty przez kobiety (ożeniony z księżniczką ruską z Ursów).Trzeba o nim pamiętać i czcić w czasach gdy rządzący bratają się popłuczynami komunistycznej zarazy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz