środa, 20 kwietnia 2022

Okiem Jerzego .

 Tempus fugit (czas ucieka) mawiali Rzymianie . To stała i wieczna prawda ludzkości. Chciałoby się powiedzieć, że święta Wielkanocne minęły normalnie. Chociaż tradycja w ludziach grodu nad Narwią zanika. Kościoły co prawda były pełne wiernych, którzy w Wielką Sobotę święcili pokarmy świątecznego stołu. Gorzej było z poniedziałkowym " Śmigusem Dyngusem" ??! Opustoszałe ulice miasta były tego widocznym obrazem. Kudy nam do tradycji Krakowa, czy innych regionów Polski ?! Nasi młodzi chłopcy i dziewczęta poukrywali się po kątach swoich domów, a nam  starym było trochę przykro !! Chciałoby się dalej za Rzymianami powiedzieć "Czasy się zmieniają i my w nich".  Jeszcze silna kultura Kurpiów broni się przed zalewem nijakości . Dzięki za zachowanie tradycji polskich świąt Wielkanocnych !! Bo to zerkanie na "parszywieńki" Zachód i małpowanie życia popapranej społeczności wielkich miast jest złem, które odziera nas z tożsamości Polaka !! Święta minęły i Pan Bóg zlitował się nad wysuszoną Ziemią Łomżyńską. Spadł deszcz. Nikły i ledwie siąpiący, ale jednak spadł. Nie wielka to pociecha dla ubytku wód gruntowych w glebach naszej ziemi. Może jednak usychające drzewa i wysuszone zbiorniczki wody na łąkach i w lasach pobudzą głowy władz samorządowych gmin, starostwa i województwa do podjęcia decyzji o budowie zbiornika (zalewu) na pradolinie Narwi pod  Łomżą !! To nie tylko wielka rzecz ekologiczna ?! To także duża gospodarcza sprawa !! Przecież wszyscy na świecie budując zalewy, wykorzystują naturalny przepływ ( już przy spadkach 1m na 1 km.) do montażu dysz przepływowych do produkcji energii elektrycznej ??!! To oczywista prawda, która już dotarła do ludzi Europy i USA, a jest ignorowana przez ludzi władzy naszej ziemi !! Szkoda, bo nasze  władze centralne wspierają takie prace hydrologiczne !!! Nasza Łomża i jej notable odwracają się tyłem do Narwi. Trudno bowiem uznać, za dobry pomysł , budowanie na łąkach zalewowych wzdłuż biegu rzeki pseudo-bulwarów ??!! Chory pomysł, komunistycznego urzędasa z łomżyńskiego ratusza, jest  jak widać wciąż aktualny w ociężałych mózgownicach ludzi władz miasta ?!! Nic nie nauczył wykonany bezrozumnie porcik - marina , którego budowla to jeden wielki bzdet !! Zniszczeniu uległa stanica wodna w Morgownikach, którą budowali własnym sumptem obywatele Łomży : pp.. Awramienko, Kaliński, Żywicki i inni. Tam  na niedzielne , letnie wypoczynki udawali się mieszkańcy naszego grodu i nie tylko. Bo stanica służyła także za przystań dla kajakarzy i żeglarzy wędrujących na szlakach z jezior i na jeziora mazurskie. O zniszczeniu przedwojennej Przystani Wodnej przy ul Zjazd trudno mówić, bo woła to o pomstę u Boga i ludzi !!! Czyżby tak trudno było powołać znowu Ligę Morską na miejsce zmilitaryzowanego kiedyś i zanikłego LOK -u ?? Pseudo-społecznicy z tzw. klubu seniora ( na który wydaje się kupę szmalu), a zrzeszającego w swoich szeregach , w większości  popłuczyny komuchów , którzy myślą jedynie o imprezowaniu, łomżyńskie historie nie interesują ?! Wypisują co niektórzy, nawróceni ( kiedyś biegali do białego domku -komitet PZPR), a nawet byli posłami PZPR w sejmie PRL-u filozoficzne przemyślenia !! ( nabyte w trakcie noszenia baldachimu nad biskupem). Taka to właśnie nowa - stara elita wspiera cwaniactwo samorządowe naszej ziemi i grodu nad Narwią . Biedny Marek Olbryś wszędzie nie nadąży ?! Choć stara się bardzo to trudno o wszystkim pamiętać. Warto by było przypomnieć dziś męczeństwo Żydów naszej ziemi, których goniono do bezwydajnej pracy układania z cegieł drogi (dziś ul Przykoszarowa). Kiedy ułożyli szmat drogi, to następnego dnia go rozbierali. I tak bez końca dzień, w dzień. Gdy zaś nadszedł czas spełnienia, wywieziono ich do Giełczyna i zabito w pobliskim lesie. Chwała IPN w Białymstoku i dr. hab. Krzysztofowi Sychowiczowi za podjęcie trudu odnowienia cmentarzyska w lesie k/Giełczyna !! Tam spoczywają pomordowani obywatele polscy od czasów carskich do współczesności !! Warto także przypomnieć i nagłośnić książkę - dokument p. Jerzego Smurzyńskiego "Czarne Lata na łomżyńskiej ziemi" w którym wyjaśniał i dokumentował śmiertelne losy jej mieszkańców w latach okupacji !!! To by było na tyle co na dzisiaj dojrzało oko Jerzego !!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz