Pamięć o Polakach, którzy w walce o Niepodległą oddali swoje życie jest nakazem czasów !! Dzisiaj, kiedy niemal połowa naszego społeczeństwa nie zna , lub nie chce pamiętać ( co wykazują ankiety dziennikarskie) dat, ludzi i czynów naszej historii, musimy dbać o pamięć o polskich Bohaterach !! Pomieszanie pojęć, kłamstwo na co dzień, oraz działanie obcej agentury wpływu to nasza rzeczywistość. Zdrajcy , komunistyczni oldboye i nowa bolszewia są służalcami Berlina, Moskwy i brukselskiej kasty urzędniczej. Widać wyrażnie, że wielu z polskich parlamentarzystów w kraju i w PE chce aby wielokrotni mordercy z UB i służb wojskowej informacji (KGB-owska agentura) mieli prawo do ogromnych emerytur i rent !! Nadane przez Bieruta i jego następców, wojskowe krzyże i medale, nadal dekorują ich piersi !! Tytuł tych odznaczeń to :"Walka z bandami" !!! Młodzi Polacy w II Rzeczypospolitej czcili pamięć Powstańców Styczniowych i zbudowali w latach II wojny światowej na ich wzór Polskie Państwo Podziemne !! Historia jest matką szacunku własnej przeszłości. Naród swoją przyszłość buduje na bohaterskich czynach i pamięci swoich przodków !! Pamiętajmy o tym i czcijmy pamięć i mogiły Bohaterów !!! Ziemia nasza, uświęcona krwią żołnierską, zarówno czasów powstań narodowych jak i czasów okupacji sowiecko - niemiecko -sowieckiej woła o Pamięć o Bohaterach : 50 - Gimnazjalistach roku 1863, mjr. Janie Tabortowskim "Bruzda", mjr. Cieślewskim "Lipiec", por. Stanisławie Marchewka "Ryba" i innych !!! Oni chcieli odbudowywać i budować wolną Polskę. Zło, które przyszło z Moskwy mordowało ich, rękami zdrajców i sługusów kremlowskiego władcy !!! Dzisiaj Warszawa i Polska wspomina por. Jana Rodowicza "Anodę". Harcerz - żołnierz AK aresztowany w Wigilię Bożego Narodzenia 1948 r. przez UB w Warszawie. Był tak jak większość AK-wców ujawnionym żołnierzem Powstania Warszawskiego. Studiował architekturę. Brał udział w wielu akcjach bojowych okupowanej Warszawy. Między innymi w akcji "Pod Arsenałem" - odbicia "Rudego" Janka Bytnara . Walczył w zgrupowaniu "Radosław" w batalionie "Zośka" na Woli, Śródmieściu, Czerniakowie. Czterokrotnie ranny. Pomimo kalectwa, pełen humoru. Artystycznie uzdolniony. Namawiał kolegów z AK do pisania wspomnień. Mówił, że pamięć o ich czynach i walce nie może zaginąć . Odznaczony Srebrnym Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari . Pośmiertnie Prezydent Lech Kaczyński odznaczył Go Orderem Wielkim Odrodzenia RP. "Anoda" zginął 6 stycznia 1949 r. na ul. Koszykowej siedziby UB w Warszawie. Został skatowany i wyrzucony przez oprawców z UB na bruk uliczny !!! Czas przemija, pamięć nigdy !! Pamiętajmy !!! "Dobrym szkodzi, kto złym folguje" !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz