40 lecie przyjazdu do Polski Papieza Jana Pawla II swietuja rodacy w kraju i na swiecie. Wielkie to wydarzenie i jego wplyw na najnowsza historie naszego narodu wspominaja wladze panstwowe i Solidarnosc. Zorganizowane w Gdansku uroczystosci na ktorych wystapili Premier RP p. Morawiecki i Przewodniczacy Solidarnosci Duda odbily sie donioslym echem w Polsce i wsrod Polonii amerykanskiej. Starsi wspominaja z tesknota slowa Papieza-Polaka, ktory mowil do wszystkich, a zdawalo sie ze mowi do kazdego z nas. Jego slowa o odnowie ziemi polskiej przez zstapienia Ducha sw. byly jak okazalo sie prorocze. Narod obudzil sie i powstala Solidarnosc. Zaczal sie bezkrwawy boj o Wolnosc, Honor Polakow i o Boga. Tlumy uwierzyly i wstaly z kleczek. Mury komunistycznego zniewolenia runely. Choc komuna pokazala jeszcze swoje zeby w ciemnych latach stanu wojennego to juz zmian toczacych sie w Polsce i calej Europie nie mozna bylo powstrzymac. W rozgrywkach przy okraglym stole strona Solidarnosci zostala rozegrana przez komunistow. Same zas wybory z 4 czerwca byly juz tylko tego potwierdzeniem Kontraktowy Sejm byl na reke Jaruzelskiemu i Kiszczakowi i ich sitwie. Utrzymywali wplywy i stolki, a 99% procentowy Senat byl tylko polaniem miodem serc ludzi Solidarnosci. Zaplatany w nici intryg komunistow Walesa zlekcewazyl oslabione stanem wojennym wladze Solidarnosci i kandydaci do Sejmu i Senatu byli kandydatami jego i jego sitwy. On ich desygnowal, a nie Solidarnosc.Kiszczak z kolesiami zacieral rece i przejmowal banki i stanowiska. Dla tego nie dziwi dzisiejsza postawa Walesy. Popiera uklad zdradzieckiej POlszewii i jej przystawek, ktorym sie sni powrot do wladzy i dalsze dojenie polskiej krowy. Smutne to ale prawdziwe. Podzial spoleczenstwa polskiego jest realny i bardzo szkodzi rozwojowi jednosci narodowej. Komunistyczne pomioty i ich pupile to by bylo malo. Dochodza do tego pozyteczni idioci i zmanipulowani lewacka filozofia gender ludzie spod znaku LGBT- (lesbijki,geje,biseksualisci,tranwestyci). Walka o Polske ludzi hasla : Bog - Honor - Ojczyzna trwa. Pelne pozbawienie mozgownic totalnej opzycji rozumu- jak mowi p. Spiewak z Warszawy, objawia sie planem do rozbicia dzielnicowego Polski. Bardzo silne mafine uklady, ktore potworzyly sie przez dlugoletnie samorzadowe wladze w wielkich miastach : Warszawa ,Gdansk, Poznan,Lodz,Wroclaw,
Bialystok itp. staly sie podstawa takich pomyslow. Przy pomocy obcych i ich finansowo-politycznym wsparciu chce sie tworzyc samodzielne, niezalezne od centrali landy. To pachnie zdrada !!! Trzeba szybkiej i ostrej reakcji wladz i spolecznosci polskiej !!!
27 maja to w USA Memorila Day - dzien pamieci poleglych za Ojczyzne. Harcerze i harcerki Obwod ZHP Chicago na dzialkach polskich kombatantow na cmentarzy Maryhill uwienczyli choragiewkami groby spoczywajacych tu zolnierzy zasluzonych dla Polski i Polonii. W tym roku w 75 Rocznice Bitwy pod Monte Cassino,mialo to szczegolne znaczenie. Znaczna czesc tu pochowanych zolnierzy sluzyla w 2 Korpusie Polskim i brala udzial w walkach o Monte Cassino. Tu lezy mjr.Wladyslaw Smrokowski - Kawaler Krzyza Virtuti Militari dowodca Samodzielnej Kompanii Komandosow. Tu jest takze grob Feliksa Konarskiego - Ref-Rena, autora piesni "Czerwone Maki na Monte Cassino". Cztery instruktorki z Chicago uczestniczyly w tegorocznych obchodach na Monte Cassino w dniu 18 maja i zlozylu pod pomnikiem i na grobie Feliksa Konarskiego grudki ziemi przywiezine z polskiego cmentarza we Wloszech.Instruktorka ZHP odczytala fragment testamentu Weteranow 2 Korpusu Polskiego do mlodego pokolenia :" Musicie zachowac w pamieci dla przyszlych pokolen prawde o bitwie o Monte Cassino, prawde o naszym poswieceniu, o konaniu naszych kolegow, o desperacji, z jaka pokonywalismy terenowe przeszkody w morderczym ogniu nieprzyjaciela.To wszystko tkwi gleboko w naszych sercach, ale chcemy miec pewnosc, ze gdy ostatni z nas opusci ziemski padol, pozostana nastepcy, ktorzy beda o tym pamietac, ze nawiedza groby naszych kolegow i zloza im hold". Proste od serca slowa zolnierskiej prosby - nakazu Tych co o Wolnosc sie bili i z Honorem brali slub !!! Dobrze by bylo aby harcerze w Lomzy pamietali, ze na naszym starym cmentarzu spoczywaja zolnierze - uczestnicy walk pod Monte Cassino. Przypomne tylko dwie osoby : por. Stefan Werczynski - nauczyciel I LO w Lomzy i pan Langowski - stracil wzrok w trakcie bitwy. Wiem , ze jest ich wiecej. Najwyzszy czas przypomniec Ich spolecznosci naszego miasta i zachowac w pamieci !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz