29 listopada - w 188 Rocznicę patriotycznego zrywu Polaków i rozpoczęcia Powstania Listopadowego, a właściwie wojny Polsko-Rosyjskiej w 1830 r., nachodzą mnie bardzo pesymistyczne myśli. Ja, który zawsze ceniłem i kochałem młodzież polską, dostrzegłem straszliwy rys na charakterach dzisiejszych, młodych Polaków. To nie są oddani sercem i duszą Polsce, poświęcający życie i dobra podchorążowie por. Wysockiego z Nocy Listopadowej.Słuchałem i oglądałem sondę uliczną tvp, przeprowadzoną na ulicach stolicy Polski Warszawy. Młodzi ludzie pytani o Powstanie Warszawskie wskazywali na zwycięstwo Polaków, co prawda z głupimi minami i z telefonami komórkowymi w dłoniach. Nawet najnowsze zdarzenie - wybory prezydenta ich miasta, też nie pozostawiły śladów w ich mózgach. Te lemingi nie potrafiły powiedzieć nazwiska, na które przed kilkoma tygodniami głosowali. Głupota, tępota i bezmyślność raziła.Trudno nawet mieć pretensję do nauczycieli historii i wychowania obywatelskiego. Głupota uparta poraża. Fura, skóra i komóra to jedno co ich fascynuje. Z fascynacją grami w telefonach komórkowych nie przesadzam. Wielokrotnie obserwuję tabuny młodych ludzi jadących do szkół. Tam pierwszą rzeczą, jest gra na komórkach lub odsłuchiwanie muzyki. Świat wokoło nie istnieje. Ludzie także. Pierwsza rzecz to wygodne usadowienie się w środku lokomocji (popychają starszych) i pyknięcie klawisza komórki. Debilne i przerażające !!! Nawet młode mamy z wózkami,na przejściach ulicznych trzymają w rękach-przy uszach komórki. Bezpieczeństwo życia ich i ich potomstwa podporządkowują nałogowi komórkowej gry lub rozmowy. Świat i toczące się życie na nim przyśpiesza. Czy młodzi potrafią tak jak ci podchorążowie z przed lat ruszyć do boju o Suwerenną, Niepodległą Rzeczpospolitą ? Czy potrafią jak tamci myśleć kategoriami patriotycznych obywateli i odsunąć zdradzające stare autorytety ? Czy znajomość dziejów ojczystych będzie ich umiłowaną nauką i przekazem na przyszłość ?? Te pytania są bardzo aktualne. Dzisiaj grupa starych ludzi z tzw. nadzwyczajnej kasty, rozpętuje rebelię przeciwko władzy ustawodawczej i wykonawczej i szuka pomocy u obcych. Wspierana przez zdrajców wywodzących się z pomiotów komunistycznych,synów folksdojczów i dzieci ubecji z NKWD-wskim rodowodem, chce zniszczyć suwerenność naszego kraju. Urodzony w niewoli rab i jego dzieci chcą aby Polska nadal była zależna od obcego pana. Zmieniają tylko kierunek. Z Moskwy na Brukselę i Berlin. Wódz tych zdradzieckich ludzi to Tusk. Ostatnio przedstawiany na białym koniu, który jako zbawca wjedzie do Polski. Ta szuja, którego hasłem przewodnim jest :" polskość to nienormalność" to sługus A(dolfiny) - kanclerzycy Niemiec, której śni się budowa IV Rzeszy i pełna kolonizacja Polski.
Wołam !!! Co się dzieje z Polakami ??? Czy patriotyczna część naszego Narodu już nie potrafi zmusić tchórzliwej władzy do zdecydowanego odporu rokoszu i grup zdrady narodowej : KOD-wców, Ubywateli RP i pomiotów komuny ??? Wierzę, że zdrowa polska młodzież istnieje i kocha Polskę, stając w Jej obronie pod hasłem : Bóg - Honor - Ojczyzna !!!
piątek, 30 listopada 2018
czwartek, 22 listopada 2018
Za szybą mgły. Dziwną pieśń śpiewa wiatr...
Przykre ale prawdziwe. To już nie tylko jesienna pogoda psuje humor Polakom. Rząd PiS zwany rządem dobrem zmiany wycofuje się rakiem z reformy Sądu Najwyższego. Pewny siebie unijny urzędas Timmermans może wraz z popierającą go sitwą anty-Polaków poczuć się zwycięzcą. Ten holenderski bysio, którego idolem jest Putin i jego"demokracja", wraz z TSUE mają za nic stanowione ustawy polskiego Parlamentu. Zostaliśmy potraktowani jak szczenięta, już nie ślepe, ale nieporadne. Polski rząd z podwiniętym ogonem forsuje w Sejmie nowelizację Ustawy o SN. Nie wiem jak to oceniać ?? Czy jako tchórzostwo władz z Kaczorem-Naczelnikiem włącznie, czy też jako grę polityczną ?? Czas pokaże !! Jednak sędziowie, którzy zgodnie ze stanowionym prawem RP, mieli odejść na emerytury i opuścić stołki w SN, zostają przywróceni na stołki !! Widać siła unijnych urzędasów i strach przed finansowymi karami zrobiły swoje. Kto staje na czele państwa i chce jego naprawy, nie może uginać się przed naciskami obcych !!! Polska jest suwerennym krajem i stanowione przez nasz Parlament prawo i podpisane przez Prezydent RP jest obowiązujące dla wszystkich obywateli. Zgodnie z zasadą trójpodziału władz, także dla sądownictwa na terenie Rzeczypospolitej. Odstąpienie od tego kardynalnego prawa niezależności państwowej może sprawić precedens, naginania praw niezależnych państw, pod widzimisię prawa unijnego !!! Mądry politycznie o ogromnym potencjale umysłowym Naczelnik-Kaczor nie wytrzymał ciśnienia i podał tyły. Żle to wróży dla dalszej zrównoważonej współpracy z KE i traktowaniem Polski przez agendy unijne, łącznie z TSUE. Raz nagięty łuk, będą napinać ciągle, strasząc złamaniem i wyrzuceniem na śmietnik. Pamiętajmy Polska to duży kraj i spod ogona sroce nie wyleciała !!! Śpiewki jakie słyszymy w jesiennej mgle nie wróżą nic dobrego. Dodają jedynie energii totalnej opozycji i całej tej zbieraninie wrogów skupionych wokół niej. Ciągłe pasowanie się z unijnymi urzędami odwraca uwagę rządzących od spraw krajowych. Tutaj wielu ludzi stara się grać nie dla dobra społecznego, ale dla siebie i swoich klik. Pod latarnią jest najciemniej i służby nie dostrzegają tworzących się ognisk zapalnych w terenie. Władza zawsze psuje. Niekontrolowana władza staje się zwyrodniała i podąża za "łatwym" pieniądzem. Kolesie od spotkań przy piwku łączą się w kliki i pilnują swoich stołków. To tworzy grożne dla społeczeństwa przestępcze sitwy-gangi. Te zaś kierują się jedynie swoim kodeksem praw, gdzie bogiem jest pieniądz. Nie chciałbym aby te złowrogie poświsty jesiennego wiatru objęły swoim złym tchnieniem i naszą ziemię i gród łomżyński. Łatwe zwycięstwo na drugą kadencję (5-letnia) może dać poczucie władcy ratusza, że wszystko jest dobrze i sprawy biegną właściwym torem. Radziłbym p. Prezydentowi Łomży wczytać się w uwagi i oceny, które są zamieszczane na stronach "Gazety Bezcennej", a uśmiech zadowolenia zostanie skwaszony. Dług miasta rośnie, a firmy miejskie są żle kierowane . Pomysły "reformatorskie" ich szefów to dalszy przyczynek do wzrostu zadłużenia. Przydałby się audyt-remanent całościowy gospodarki miasta i podległych mu jednostek. Od przybytku głowa nie boli, a da prawdziwe spojrzenie na stan finansów miasta i ich plany na przyszłość. Takie to uwagi i spostrzeżenia robię, patrząc przez szybę na jesienne, mgliste widoki miasta i kraju !!!
czwartek, 15 listopada 2018
Pop swoje, a czort swoje.
Rzeczywistość jest jak zawsze odbiciem nastrojów ludzkich i podziałów w naszym społeczeństwie. Minęły wybory, które utrwaliły "plemienny" podział polskiego społeczeństwa na patriotycznie myślących Polaków i "polactwo", które posługuje się w życiu codziennym j. polskim ale myśli i czuje jak "homo sovieticus". Zniewoleni, wpatrzeni w obce wzorce nie umieją myśleć kategoriami swoich przodków z II Rzeczypospolitej. Każdy, umalowany blichtrem politycznych salonów europejskich jest u nas wyrocznią. To , że ma zamysły złe dla naszej Ojczyzny , a w szczególności, żle mówi i czyni dla Polski nic nie znaczy. Wnosi powiew nowego -choć bardzo cuchnącego zgnilizną moralną, świata lewackich idei i pojęć. Nic nie znaczą ostrzeżenia i przykłady przedstawiane przez patriotycznych ludzi naszego świata nauki, polityki i Kościoła. Duża część naszej społeczności podąża za kłamstwem, błyszczącym otoczeniem i "łatwym" pieniądzem. Skąd się biorą te PR-owe reklamy i kłamliwe agitki nie interesuje naszego pospólstwa, a tzw. "chłam elity"to jedna klakierska sitwa. Będą popierać każdego, kto pozwoli im nabijać kieszenie i siedzieć na swoich stołkach. Dobro publiczne ich nie interesuje. Jak to się mówiło w naszych stronach : "Pop swoje, a czort swoje". Podobno dobrego i karczma nie zepsuje, a złego i Kościół nie naprawi . Choć wiadomym jest, że:" Kto z kim przestaje, takim się staje". Dlatego wielu manipulatorów i przeciwników naszej Biało-Czerwonej doznało szoku, gdy w 11 listopada w Marszu Niepodległości poszło około 300.000- Polaków. Niekończąca się chmura Biało-Czerwonych flag powiewała nad ulicami Warszawy przez kilka godzin. Szły całe rodziny z dziećmi na rękach i w wózkach. Po marszu zaś nie było żadnych uszkodzeń, nawet kosze na śmieci stały na swoich miejscach. Tego było za dużo lewackim farmazonom zachodniej Europy i ich człowiekowi z Polski - Tuskowi. Ubliżając patriotom polskim od bolszewików sam wydał o sobie świadectwo. Ten szczwany lis i manipulator polityczny zaczął znowu zamiatać swoją kitą polskie podwórze, szukając dziury w całym. Gdy chyli się brukselski stołek, Tusk szuka nory w Polsce, z której by mógł znowu rozsiewać odór sprzedajnej zdrady i zaprzaństwa. Jego poraża polski patriotyzm i biało-czerwone barwy i nadal chciałby szerzyć swoje hasło, że: "Polskość to nienormalność". Dziejowe zaś przeżycia naszego Narodu budzą u niego odruch buntu i chęć zrzucenia tej przeszłości ze swoich barków. Po prostu Tusk nie czuje się Polakiem i patriotą, a wielka i dumna historia naszego Narodu jest mu obca i go męczy. I tu mamy jego popularność wśród "polactwa", wyrosłego z gleby zdrajców, żydo-komuny,pomiotów po folksdojczach i POP-ach ( oficerach sowieckich-Pełniących Obowiązki Polaka).
Dziwi mnie jedynie bezmyślność ludzi w wyborach samorządowych. Tu wielka polityka opłacana przez obcych miała mniejszy wpływ. A mimo to fałsz, kłamstwo i "lewy" pieniądz wygrały. Dobre musiało ustąpić przed złem, a słynne powiedzenie :"Pop swoje, a czort swoje"- znowu się sprawdziło!!!
Dziwi mnie jedynie bezmyślność ludzi w wyborach samorządowych. Tu wielka polityka opłacana przez obcych miała mniejszy wpływ. A mimo to fałsz, kłamstwo i "lewy" pieniądz wygrały. Dobre musiało ustąpić przed złem, a słynne powiedzenie :"Pop swoje, a czort swoje"- znowu się sprawdziło!!!
wtorek, 13 listopada 2018
piątek, 2 listopada 2018
W smudze cienia !!!
"Tu się kończy wielkość świata. Doczesnych trudów zapłata". Napis ten, umieszczony na słupie bramy wejściowej na łomżyński cmentarz, budził od najmłodszych lat moje refleksje. Zaduma i wspominanie zmarłych zawsze towarzyszy moim wędrówkom po po naszej nekropolii. Wspomnienia i żal za kolegami naszej młodości, a także nauka historii płynąca z nagrobków. Bo cmentarz łomżyński to otwarta księga historii miasta, regionu, Polski i całego świata. 100 - lecie Odzyskania Niepodległości Polski to przyczynek do wspomnień o ludziach Legionów, POW i tysiącach powracających na łono Ojczyzny żołnierzach armii zaborczych. Wysokiej, generalskiej rangi żołnierzem był gen.podporucznik Stanisław Sylwester Suryn. Grób i życiorys tego generała armii carskiej, a następnie gen.dyw. Wojska Polskiego wydobył z zapomnienia i nagłośnił p. Sławomir Zgrzywa -łomżyniak, historyk, działacz solidarnościowy i polityk. Tutaj należy przypomnieć jedność w działaniu, ludzi różnych opcji politycznych, w okresie odzyskiwania i obronie Niepodległej Polski. Słynny jest list Marszałka Piłsudskiego do Romana Dmowskiego w momencie trudnej wojny z Rosją Sowiecką. Streszczając list można napisać, że Piłsudski zwraca się po imieniu do Dmowskiego i pisze. Panie Romanie gdy losy Ojczyzny dla , której tak usilnie pracowaliśmy zależą od wspólnego działania, my ludzie na których patrzą Polacy musimy zjednoczyć swoje działania. Działajmy wspólnie politycznie i łączmy razem wysiłki naszych sił zbrojnych dla dalszej walki w obronie Niepodległej Polski. Ci ludzie potrafili się jednoczyć ponad politycznymi podziałami. Polska była dla nich celem nadrzędnym. Dzisiejsze walki plemienne "polactwa"-totalnej opozycji i prawicowych sił zgrupowanych wokół PiS są zatrważające. Poczynania opozycji, a raczej nowej targowicy zakrawa o zdradę Polski. Hasło - ulica i zagranica, dzieli Polaków i podjudza do zdradzieckich poczynań i szukania pomocy u obcych. Ojczyzna dla tej zbieraniny po-PRL-owskiej to nazwa pusta. Liczą się jedynie intratne stołki i dobre miejsce przy cycku matki-Polski !!! Jest takie powiedzenie :" Gdy milknie rozum, rodzą się upiory". To prawda u ludzi opozycji rozum zamilkł. Upiory zawiści i chęci posiadania posunęły się do zdrady narodowej. Ideały "Solidarności" wyrzucono do kąta. Trwa ostra walka na noże. Smutno mówić to mnie. Człowiekowi już staremu i stojącemu w smudze cienia. Czyżby słynne zawołanie Polaków - Kochajmy się, umarło. Polska to nasze dobro wspólne od dobrej kochającej się rodziny, po więzi środowiskowe, regionalne i ogólnopolskie. Pomyślmy o tym zapalając znicze na grobach bliskich, oraz znanych i cenionych osób, które spoczywają na łomżyńskim cmentarzu. Nie zapomnijmy o harcerzu POW-iaku Kaliwodzie i żołnierzach z 1920 r. z ppłk. Jerzym Sawa Sawickim na czele. To oni w swoim zapale miłości Ojczyzny zbudowali Jej Niepodległość, a potem w dniach najazdu bolszewickiego potrafili tą Niepodległość obronić. Niech dla nas wszystkich będą przykładem jedności w walce o Ojczyznę. Niech śni się im Wielka, Niepodległa i ciągle rozwijająca się Polska, o której z takim zapałem śpiewali w swoich żołnierskich piosenkach !!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)