Już starożytni mówili, że najwięcej krzywdy narodom przynoszą rozbudowane ponad miarę kliki urzędnicze.Potrafią one swoimi mackami opleśc każdą sferę życia państw i narodów. Zawsze rozbudowująca się i nie nasycona w pomysłach i pazernych dążeniach klasa urzędasów, zrobi więcej zła niż dyktatura jednostki. Znana ze swoich obłędnych zarządzeń biurokracja unijna ( np.:krzywizna ogórków i zaliczenie do ryb, raków), puściła nowego "bąka". Rozpanoszeni w swych fotelach urzędnicy unijni, wypocili nową dyrektywę. Ma byc ogłoszona w dniu 26 pażdziernika br., a dotyczy gazów cieplarnianych, które "produkują" zwierzęta hodowlane państw europejskich. Po równi rogacizna , jak trzoda chlewna. Dziwne, bo urzędnicze podniebienia chętnie smakują mięso wołowe i wieprzowe. Głupota sięgnęła szczytów. Trzeba wybic miliony zwierzaków, które jedząc obrasta w mięso i produkuje dodatkowo mleko, bo puszcza do atmosfery "bąki". To zaś wzmacnia ilośc dwutlenku węgla i innych gazów wydalanych do atmosfery, a to zagraża ociepleniem klimatu.Idiotyzm sięgnął szczytów !!! Mikro-procentowa ilośc tych gazów jest promilem ilości gazów wydalanych przez jeden z wulkanów europejskich (np.: Etnę sycylijską). Kto może stac za tą głupią dyrektywą urzędników unijnych ? Kiedyś za tzw." Zielonymi" z Joschka Fischerami stał Kreml i płynące z niego pieniądze, na działalnośc rozbijacką i terrorystyczną "Czerwonych Brygad". Teraz dzieci ustatkowanych lewackich działaczy, siedzą w urzędach Unii Europejskiej i produkując tego rodzaju dyrektywy, dążą do rozbicia jedności tej unii. Kto za tym stoi ? Przecież na miejsce wybitych milionów sztuk zwierząt, trzeba będzie sprowadzic miliony ton mięsa i produktów mięsnych z poza Europy. Z Argentyny, Chin czy Australii. To są potężne kontrakty finansowe i możliwości zawirowań i podziałów w samej Unii. To są pieniądze brudne i łatwe do zarobienia. Dalej już nie trzeba nic mówic. Pieniądz nie śmierdzi-mówili Rzymianie i mieli rację. Euro-miliony czy dolary nie puszczają "bąków", a ładnie szeleszczą w portfelach.
Prosta rada. Niech milionowa rzesza urzędasów unijnych i ich popleczników we wszystkich europejskich państwach kupi sobie korki i butle gazowe. Wkręci te korki w d... y i produkuje biogaz. A wszystkim tzw. uchodżcom ze wschodu i Afryki montuje takie urządzenia na przejściach granicznych. Bo to także producenci gazów cieplarnianych. Przy milionowej ich populacji produkcja tych gazów może wzrosnąc o 0,00000001%, a to w/g "myślącej" kasty urzędniczej Unii Europejskiej zwiększa efekt cieplarniany naszej planety Ziemi. Tfuj ! Co za głupoty !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz