piątek, 27 czerwca 2014

Victoria Tuska. Cyrk na Wiejskiej.

Rząd Tuska ocalał. 237 siedmiu posłów udzieliło zaufania Tuskowi i sobie do dalszego trwania przy żłobie. Nie raczej przy korycie, bo ubliżyłbym koniom.Koń to przyjaciel i towarzysz Polaka w pracy i walce. Tak ta sitwa, która rządzi teraz krajem to raczej nierogacizna tzn. świnie. Świnia uwielbia pełne koryto i nie zwraca uwagi na drobnostki. Może żrec i w gnoju, aby tylko napełnic kędziuch. Bywają wypadki, że zżera własne dzieci. Taki to już świński charakter.
Przed wojną śpiewano o cyrku na ul Ordynackiej i słowa tej piosenki przypomniał przed laty p. Jarema Stępowski - bard Warszawy. "Bo na Ordynackiej był cyrk", brzmiała piosenka i wszyscy Warszawiacy wiedzieli, że to piosenka o małpach i klaunach. Dzisiaj w Warszawie są występy w okrąglaku przy ul. Wiejskiej. Tu jednak małpy i klauni nie są z mojego cyrku. To cyrk Tuska i jego małpy. Treser nie potrzebuje bata. On ma stanowiska i zapewnia bezkarnośc przy "kręceniu lodów". Kto jest bliżej koryta temu dobro samo wpada do pyska. Ryj służy tylko do odganiania współtowarzyszy uczty. A uczta na ciele państwa polskiego trwa już 7 lat. Niektórzy bardziej zaradni przyssali się już dużo wcześniej i zażarcie chłepcą życiodajne soki ojczystego kraju.Ci wybrańcy narodu zatracili poczucie honoru i poszanowania prawa.Wszyscy oni przysięgali, że ;"dobro państwa i jego obywateli, będzie ich najwyższym obowiązkiem".Większośc z nich dodawała do roty przysięgi słowa :"Tak mi dopomóż Bóg". Teraz zaś łamią tą przysięgę zaprzedają się zdradzie i łajdackiemu  łaknieniu dochodów i zaszczytów. Buta i arogancja każe im zapominac o zwykłym obywatelu, który jest dla wielu z nich :"bydłem". To nie ci sami ludzie.Żyją  w swoim świecie ułudy i zaprzaństwa.Państwo polskie jest już tylko pojęciem teoretycznym. Stwierdzają to sami członkowie tego rządu, a woda sodowa buzująca wraz z alkoholem w ich głowach , uzewnętrznia te ich stwierdzenia. Nasuwa się pytanie : dla kogo pracują i co myślą o przyszłości Polski ?
Nie mój cyrk i nie moje małpy, chciałoby się powiedziec. Jednak ten cyrk to moja Ojczyzna Polska, a te małpy to zdradzieccy posłowie , rząd i urzędnicy, którzy nie pomni przeszłości historycznej, znowu handlują naszym wspólnym dobrem. Boże !!! Obudz ten uśpiony naród. Niech się poczuje suwerenem tej ziemi i otrząśnie się z tego plugastwa. Zaś świnie pogoni tam gdzie ich miejsce, na śmietniki i do chlewów.

sobota, 21 czerwca 2014

Świat się śmieje, a Polacy śpią.

Afera goni aferę. Świat się śmieje, a naród polski śpi. Trzeba się stac Narodem i przestac myślec kategoriami ciepłej wody w kranie. Zmanipulowane i nijakie społeczeństwo polskie mimo wyraznych oznak rozkładu moralnego i antypaństwowej postawy sitwy Tuska nie reaguje i nie manifestuje swojego niezadowolenia. Nadal Czerska i Woronicza z silnym poparciem TVN i innych prywatnych mediów tumanią, straszą i manipulują Polakami. Ekran telewizyjny robi swoje i miliony słuchają premiera, który ze swoim hasełkiem :" Polacy nic się nie stało", kłamie w żywe oczy. Polska nierządem stoi, a ministrowie konstytucyjni inni bonzowie III RP urządzają prywatne zmowy na publiczne sprawy, handlując stanowiskami i łamiąc porządek konstytucyjny. Pikanterii dodaje fakt, że minister odpowiedzialny za służby specjalne jest podsłuchiwany, a służby milczą i nic nie robią. Chyba, że są same zainteresowanie w robieniu podsłuchów i afer ? Biedni Polacy dowiadują się ,że ich przedstawiciele u szczytów władzy wydają lekką rączką pieniądze podatnika na wyszukane potrawy i trunki w restauracjach. Prowadząc rozmowy i spiskując nad realizacjami politycznych i finansowych gierek, posługują się językiem bywalców spelun i melin półświatka.Ryba psuje się od głowy, mówi polskie przysłowie. Bezczelnośc i zepsucie obyczajów naszych pseudoelit sięgnęło dna. Traktują Polskę jak przysłowiowy postaw sukna i rwą dla siebie co mogą. Dobro państwa ich nie obchodzi i mówią wprost, że stan gospodarki polskiej to :"Ch...d...i kamieni kupa". Ważne jest jedno, jak najdłużej utrzymac się przy korycie. Podłączeni do żywotnych arterii państwa polskiego, ciągną prywatne korzyści, a całe obciążenie utrzymania tej mafii urzędasów i krwiopijców, spada na ciężko pracujących i emerytów. Kasa robi się pusta, więc dodruk papierowego, pustego pieniądza jest konieczny.Klakierzy muszą dostac swoją dolę przed następnymi wyborami. Zmowy , spiski i układy są konieczne aby utrzymac władzę w tym Tusko-landzie. Zadłużenie państwa sięgnęło biliona złotych. Bezrobocie 30%. Ucieczka młodych, wykształconych i najbardziej energicznych z kraju sięgnęła 3 milionów. Naród wymiera i zatraca swoją wartośc. Tradycja i historia jest niszczona, a ideologia gender promowana przez elity antypolskiej władzy. Siły zbrojne i przemysł zbrojeniowy w rozsypce, a ludzie tego sektora na zasiłkach dla bezrobotnych lub na saxach dorabiają inne państwa. Czy ten miękki totalitaryzm zniszczy państwowośc polską ? Czy hasło Tuska :"Polskośc , to nienormalnośc" zyskało poklask otumanionego społeczeństwa ? Czy tak trudno zrozumiec powiedzenie wyartykułowane w Klubie Ronina przez blogerów Kamiuszka, Corrylusa i p. Grzegorza Brauna: "Kościół - Szkoła - Strzelnica" ? Przecież w tym powiedzeniu, które powinno się stac hasłem Polaków jest zawarta recepta na odzyskanie przez Polaków dumy narodowej i własnej wartości. Tylko odrodzony Naród, który czuje i myśli po polsku może zdecydowanym postępowaniem odsunąc od władzy sitwę Tuska i rozpocząc naprawę kraju. Nadszedł ten czas i musimy działac szybko i łączyc się w masowych manifestacjach przeciwko nie-rządowi Tuska i popierającym go klakierskim, zdradzieckim klikom medialnym.Nikt tego za nas nie zrobi. Pamiętajmy o tym.!!!

niedziela, 15 czerwca 2014

"ch...dupa i kamieni kupa".To Polska Tuska.

Minęła hucznie obchodzona 25 rocznica kontraktowych wyborów 1989 r. Wszystko miało byc dobrze i dalsze rządy POlszewii przbiegac miały w chwale i poklasku zachodnich polityków, a tu bomba wybuchła. Belka ,Sienkiewicz i spółka znowu spiskują  w restauracji. Redaktorzy tygodnika "Wprost" dotarli do nagrań rozmów pierwszoplanowych polityków rządu Tuska oraz prezesa NBP. Rozmowy prowadzone w restauracyjnym zakątku dla VIP, są nie tylko pokazem wulgarnego języka naszych elit, ale też obnażają stan polskiej polityki. Minister Spraw Wewnętrznych , osoba dopuszczona do największych tajemnic państwa jest nie tylko, że podsłuchiwany, ale ma złe zdanie o stanie gospodarczym kraju. O możliwościach gospodarczego rozwoju i inwestycjach mówi wprost: "Ch..dupa i kamieni kupa". Ustawianie i handel najwyższymi stanowiskami w Tusko-kraju odbywa się na zasadzie zamachu stanu. Zdjęcie ze stanowiska Ministra Finansów to układ Belki i Sienkiewicza, za finansowe poparcie PO.Dziwny i fałszywy świat świat polskich elit politycznych widzimy jak na dłoni. W normalny, demokratycznym państwie tylko ten przykład mafijnego zarządzania, doprowadziłby do upadku rządu i wcześniejszych wyborów. W Tusko-landzie wszystko toczy się dalej, a miłościwie nam panujący faraon w milczeniu przygotowuje się do obrony mafijnego świata POlszewii. Cała klakierska sitwa z przyległościami SLD i współrządzącego PSL ustawia się w szyku bojowym, by bronic zagrożonych pozycji.Utrwalona orderami, które ponadawał pRezydent, wierna drużyna dziennikarskich tuzów, przygotowuje już odpowiedzi. I znowu usłyszymy :"Polacy nic się nie stało", a fakty zostaną odwrócone i cała afera zamieciona pod dywan. Wszystko zostało już przecwiczone, a doświadczenie w manipulacji i kłamliwej informacji, uczyniły z ludzi Tuska mistrzów intrygi politycznej. Wstyd nie dym w oczy nie gryzie, a kolesie są do stołków przyspawani i władzy będą bronic jak życia. Młodzi Polacy, którzy buntują się i widzą zakłamanie i złodziejskie postępowanie sitwy rządzącej krajem, zostali wymanewrowani na boczny tor przez Janusz Korwina Mikke. Ten plecie jakieś bzdury o łączeniu się słowian  i ogłasza przyjazń do Putina i Wielkoruskiej Moskwy. Cała para energii młodych znów pójdzie w gwizdek, a Tusk i jego ZOŁZ-y zacierają ręce i mieszają w głowach Polaków. Dziwny jest ten świat i pomimo, że już dużo ludzi widzi, że za kłamliwym pragmatyzmem rządzenia ekipy Tuska jest pustka moralna i brak ładu to ciepła woda w kranie wielu wystarcza.Z tą ekipą rządzącą nie można negocjowac. Ich trzeba jak najszybciej wyrzucic na śmietnik, a winnych zadłużenia i upodlenia narodu postawic przed ludowymi trybunałami.Tylko taka opcja potrafi podnieśc nasz umęczony i skundlony naród z błota w które nas wbijają rządy POlszewi .

wtorek, 3 czerwca 2014

Zdradzona wolnośc.

Robienie na siłę z daty 4 czerwca święta narodowego jest w/g mnie rzeczą nie stosowną. Niewątpliwie 4 czerwca 1989 roku był datą istotną i krokiem przełomowym w najnowszej historii Polski. W tamtych czasach wszystko co udawało się wyrwac komunie było ważne i istotne dla Polaków. Te kontraktowe wybory były bardzo ważne. Pokazały społeczeństwu sponiewieranego kraju, jakim był PRL, że mamy siłę i to, że stan wojenny nie odebrał ducha Polakom. Zmuszenie komuny do takich ustępstw, a następnie jednoznaczne zwycięstwo ludzi "Solidarności" w kontraktowych wyborach , napawało ludzi dumą, która graniczyła z euforią. To było ogromne przeżycie. Najpierw kampania wyborcza. Tłumy na wiecach i spotkaniach z kandydatami. Na spotkaniach tych język jest normalny. Zniknęła mowa partyjnych działaczy. Słynni artyści  scen od poważnego Holoubka do kabareciarza  Pietrzaka popierają ludzi "Solidarności". Zarówno słowa klasyków romantyzmu polskiego  jak i piosenka Pana Jana: "Żeby Polska była Polską", słychac na każdym spotkaniu. Jeszcze nie znamy zdrajców współpracowników esbecji. Razem stoją na scenach i podestach. Oni już wiedzieli, że 100% zwycięstwo w Senacie jest dla nich ostrzeżeniem. Nikt nie dopuszczał wtedy do głowy, że są wśród nas wtyki, a cała sprawa została ułożona w Magdalence. Geremek, Kuroń, Mazowiecki, Michnik i inni za stołki i podział władzy sprzedali naród. Polacy zostali zdradzeni przez doradców Wałęsy. Ci wybrańcy po prostu sprzedali nas. Cała wierchuszka komuny zawładnęła majątkiem po PRL. Służby specjalne i esbecja przejmowała banki i handel walutami. Oni mieli pieniądze. Młodzi ludzie "Solidarności" krok po kroku zostali zepchnięci na margines. Grupa Geremka , Michnika i Mazowieckiego nie chciała wolnej Polski. Oni nadal wierzyli w "socjalizm z ludzką twarzą". Rozkradziono społeczny majątek, a nam ukradziono radośc i nadzieję.Po latach widac to dokładnie. Za zmianami w Polsce stali ludzie agenturalnych wpływów Moskwy i Zachodu.Wałęsa okazał się słabym człowiekiem, zmanipulowanym przez służby. Komuna nie poniosła żadnych strat. Nie rozliczono za więzienia i krew ani Jaruzelskiego, ani Kiszczaka i innych.  Pieniądze obcych pomagają odbudowac zarówno lewicę komunistyczną jak i liberalne partie wspierane przez Zachód.Matactwa i machlojki to codziennośc III RP. Afery , przekręty i nawet zabójstwa, doprowadzają do bilionowego zadłużenia kraju. Bezrobocie i zwijanie zakładów produkcyjnych, miesza się z wielkim bogactwem tzw. elit. Wymieranie narodu i klęska demograficzna, połączyła się z wielką emigracją energicznych grup społeczeństwa i naród staję nad krawędzią  biologicznego unicestwienia. Ostatnie zaś lata rządów PO i zrobienie z Polski Tusko-landu, przy ogromnej armii (milionowej) urzędasów, zablokowały scenę polityczną. Klakierskie media, które utrzymują się z zamówień reklam rządowych, są gotowe zniszczyc każdego kto krytykuje zdradziecki, działający na szkodę Polski rząd. Zaczynają się jednak budzic odruchy oporu. Widoczne to jest wśród młodych Polaków.Doskonałym przykładem jest tu młoda 17 - letnia licealistka z Gorzowa Wielkopolskiego Maria Sokołowska, która odważnie rzuca w twarz premiera Tuska zarzut zdrady. Tak to jest zdrada Polski i jego narodu.Jednak ten naród się budzi i za tą zdradę ukarze surowo.