wtorek, 12 lipca 2011

Nie tylko Wołyń-68 rocznica mordów.

Rezuny spod znaku trójzuba z UON-UPA mordowali nie tylko na Wołyniu.Cała zachodnia Ukraina i Małopolska Wschodnia to tereny wybijania ludności polskiej zarządzone przez szefów UPA. Samoobrona zorganizowana przez Polaków na Wołyniu, która przekształciła się w 27 Dywizję AK jest przemilczana przez historyków III RP.Musimy także pamiętać o terenach wokół miast Kołomyja i Stanisławowa (dzisiejszy Iwanofrankiwsk).Pamięć o tysiącach pomordowanych w sposób nieludzki dzieciach, kobietach i starcach to nasz święty obowiązek.Przebaczyć można, zapomnieć nigdy.Jeszcze w latach siedemdziesiątych żyli na terenie Kołomyi ludzie, które przeżyły ten straszliwy mord Polaków.Przez cały dzień p. Nautko mieszkanka Kołomyi opowiadała mnie o zabijanych widłami i siekierami ludziach.O rozrywanych i topionych w studniach niemowlakach.O mordowanych przez matki Ukrainki własnych dzieciach-spłodzonych z Polakami.Były przypadki zbierania się Polaków w cerkwiach ukraińskich aby ujść przed mordem.I były przypadki,że pop zawiadamiał bandy rezunów i mordowano ludzi w cerkwi.Taka jest prawda o ludobójstwie na Ukrainie.W okolicach Lwowa jak wspominała także w latach siedemdziesiątych p. Winogradzka z ul.Jarowej na Łyczkowie to mordercze bandy żywych ludzi wrzucały do wyrobisk wapienników i zasypywały gruzem wapiennym.Nigdy nie dojdziemy do ilości zmordowanych Polaków w rzezi z przed 68 lat.Dziwić tylko może milczenie naszych władz i posłusznych mediów.Przecież był wniosek PSL aby dzień 11 lipca ustanowić Dniem Pomordowanych na Kresach.Pan Schetyna milczy.Związek Kresowiaków i członkowie rodzin pomordowanych zwracał się do p. Prezydenta Komorowskiego o objęcie patronatem uroczystości upamiętniających tę zbrodnię.Pan Prezydent milczy.Lepiej przecież bawić się na koszt podatnika w Juracie z p. Merkel i udawać,że wszystko jest cacy.Bal na Titanicu trwa.Krew pomordowanych nie może zakłócić zabawy.Rozpasany nacjonalizm kresowych rezunów i ich dzieci, które usuwają tablice i krzyże pamiątkowe postawione na grobach pomordowanych nie ma odzewu w polskiej dyplomacji.Nikt nie stawia sprzeciwu w dekorowaniu przez Ukrainę członków UPA.Polska dyplomacja i rządzący Polską POlszewicy milczą.W imię czego to milczenie? Czy prawda historyczna to nietakt dyplomatyczny?Czy po prostu poprawność dyplomatyczna i ciągły chocholi taniec zaczadzonych utrzymaniem się przy władzy głów.Polacy pamiętają i takie postępowanie ocenią.Nie wszyscy chcą uciech i igrzysk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz